Dramatyczny wypadek, auto rozpadło się na dwie części. 31-latek nie żyje
Tragiczny wypadek na drodze w Rososzy. Nie żyje 31-letni mężczyzna, kierowca samochodu osobowego, który zjechał na pobocze, a następnie uderzył w przydrożne drzewa. Jego auto w wyniku wypadku dosłownie rozerwało się na dwie części.
Tragiczny wypadek w Rososzy
Do tragicznego wypadku doszło około godziny 2.00, w nocy ze środy na czwartek (22-23 listopada) na drodze powiatowej w Rososzy. Według wstępnych ustaleń policji kierowca prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na trasie. Uderzył w drzewo, a po chwili w kolejne. Jego auto w wyniku uderzenia dosłownie rozpadło się na kawałki.
Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zawiesił głos, potem zapadła ciszaŚmiertelny wypadek w Rososzy, kierowca nie miał żadnych szans
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobową kią 31-latek w terenie niezabudowanym na prostym odcinku drogi, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego zjechał na pobocze, a następnie do rowu, uderzając w przydrożne drzewo - poinformowała asp. szt. Agnieszka Marchlak z policji w Rykach.
Kierowca kii po wjechaniu na przepust w przydrożnym rowie, uderzył w kolejne drzewo, doprowadzając do rozerwania pojazdu na dwie części. 31-latek nie miał żadnych szans, zmarł na miejscu. Podróżował sam.
Tragedia w Rososzy, policja apeluje
Teraz szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśniać będą śledczy pod nadzorem prokuratora. - Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce wypadku, natomiast droga została zablokowana i zorganizowano objazdy. Czynności na miejscu wykonywane były z udziałem prokuratora - poinformowała asp. szt. Agnieszka Marchlak z policji w Rykach.
Policja cały czas apeluje do kierowców o ostrożność, zwłaszcza w ostatnich dniach, kiedy warunki atmosferyczne i marznące opady powodują znaczne utrudnienia na drogach.