Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dramat na pogrzebie. Zakonnik chował mamę, nagle trzeba było walczyć o życie ojca
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 18.04.2023 17:12

Dramat na pogrzebie. Zakonnik chował mamę, nagle trzeba było walczyć o życie ojca

ksiądz kościół pogrzeb kwiaty
YouTube.com/Sanktuarium Bożego Miłosierdzia

Zakonnik Adam Szustak ujawnił, co stało się na pogrzebie jego matki. Uwielbiany duchowny nie tylko poinformował, że jego ojciec walczy obecnie o życie. Wierni usłyszeli od niego cenną lekcję wiary. Prowadzący kanał Langusta na plamie zaskoczył swoją postawą.

Nie żyje mama o. Adama Szustaka, pomocy potrzebował również jego ojciec

O. Adam Szustak stracił mamę. Popularny w sieci zakonnik opublikował film z archiwalną fotografią z czasów dzieciństwa. W tytule widzowie przeczytali druzgocące słowa: "zmarła dziś moja mama". Duchowny podzielił się również kazaniem, które wygłosił podczas ostatniego pożegnania matki.

Okazuje się, że w czasie pogrzebu matki zakonnika doszło do incydentu, który realnie zagroził życiu ojca o. Adama Szustaka. - Bardzo was, kochani, proszę o modlitwę. Wiem, że tata jest w rękach pana Boga, tak jak moja mama i my wszyscy, ale wiadomo, że nie jest to łatwa sytuacja - powiedział w poruszających słowach duchowny. Ujawnił, co stało się na pogrzebie.

Emerytka wyznała, że nie wystarcza jej pieniędzy. Chwilę później trzymała w ręku zieloną kopertę

Na pogrzeb mamy zakonnika przyjechała karetka, jego ojciec potrzebował pilnej pomocy

Pogrzeb mamy o. Adama Szustaka zakończył się przyjazdem karetki pogotowia do ojca zakonnika. - Kiedy wchodziliśmy z pogrzebem do kościoła, zasłabł mój tato. Miał zatrzymanie akcji serca, był reanimowany przez dłuższy czas - wyznał twórca kanału Langusta na plamie. - Jest w tej chwili w śpiączce, jest na OIOM-ie. Tak naprawdę nie wiadomo, co będzie dalej - dodał w szczerym wyznaniu o. Adam Szustak. 

Zakonnik wyjaśnił, że śmierć matki była dla niego trudna. Pani Barbara zmarła w Wielką Sobotę o 4:30 rano, a kiedy pogrążony w żałobie o. Adam Szustak chciał sięgnąć po ukojenie w Słowie Bożym, zdał sobie sprawę, że Wielka Sobota to jeden z dwóch dni w Kościele, gdy nie ma liturgii słowa bożego. 

- W piątek chociaż jeszcze czytania są. W sobotę nie ma nic. W sobotę nie ma żadnych tekstów, żadnego słowa bożego. Nie ukrywam, najpierw się obraziłem, bo pomyślałem sobie: "No jak to? Potrzebuję twojego słowa, żebyś mi tłumaczył". Cisza - wyjaśniał zakonnik. Dodał jednak, że szybko zdał sobie sprawę z sensu tej sytuacji. Przy okazji zszokował stwierdzeniem, że dzień śmierci jego mamy nie był… smutnym dniem.

Śmierć mamy i jej pogrzeb "to nie jest smutny dzień"

Wierni cenią aktywność o. Adama Szustaka w sieci. Świadczy o tym popularność jego kanału Langusta na palmie. Zakonnik pokazuje sens wiary i jest jej najlepszym dowodem, gdyż udowadnia, że nawet osoby duchowne to ludzie, którzy czasem cierpią i grzeszą. Śmierć mamy była okazją do podzielenia się niecodzienną refleksją. 

Kazanie z pogrzebu mamy, gdzie doszło do incydentu z udziałem taty, o. Szustak zakończył słowami, że „to nie jest smutny dzień”. - Mama jest w najlepszych rękach, u tego, który wyciąga z przepaści. Tata jest teraz w najlepszych rękach, u tego, który wyciąga z przepaści. I my jesteśmy w najlepszych rękach - stwierdził bez cienia zwątpienia zakonnik.