Donald Trump grozi Danii, mówi o użyciu wojska. Padły mocne zapowiedzi
Podczas ostatniej konferencji prasowej Donald Trump pokusił się o bardzo mocne słowa. Prezydent elekt ocenił m.in., że Grenlandia mogłaby należeć do Stanów Zjednoczonych. Co więcej, przyszły przywódca nie wykluczył użycia siły wobec Danii i Panamy.
"Potrzebujemy ich dla bezpieczeństwa ekonomicznego"
Podczas wtorkowej konferencji prasowej padło pytanie o to, czy Donald Trump będzie starał się uniknąć użycia środków przymusu militarnego lub gospodarczego wobec Grenlandii i Kanału Panamskiego.
Nie, nie mogę zapewnić was co do żadnej z tych dwóch (kwestii - przyp. red.). Ale mogę powiedzieć tak, potrzebujemy ich dla bezpieczeństwa ekonomicznego - wskazał prezydent elekt Stanów Zjednoczonych.
Reuters podaje, że Trump zasugerował, iż nałoży cła na Danię, jeśli ta odrzuci jego ofertę zakupu Grenlandii. “Mogę to powiedzieć, potrzebujemy ich dla bezpieczeństwa ekonomicznego. Nie zamierzam zobowiązywać się do tego (rezygnacji z działań zbrojnych). Może się okazać, że trzeba będzie coś zrobić - powiedział dziennikarzom przyszły prezydent.
Polacy pojechali za granicę, teraz śmieje się z nich cały świat. Nagranie z gór widziały miliony Przed Polakami ciężkie godziny, zacznie się już za chwilę. IMGW bije na alarm, zrobi się niebezpiecznieDonald Trump Jr. na Grenlandii
Wcześniej tego dnia Donald Trump opublikował na swojej platformie społecznościowej Truth Social nagranie z lądowania Boeinga 757-200, informując, że Trump Jr. oraz "moi przedstawiciele zostali ciepło przyjęci" przez Grenlandczyków. Duńskie i grenlandzkie media informowały ponadto, że planowane są rozmowy Trumpa Jr. m.in. z liderem socjaldemokratycznej partii Siumut, Erikiem Jensenem, który pod koniec grudnia zaprosił Trumpa seniora do odwiedzenia wyspy. Tymczasem duńska gazeta "Berlingske" nazwała podróż syna Trumpa na Grenlandię "upokorzeniem duńskiego rządu".
"Grenlandia nie jest na sprzedaż"
Szefowa rządu Danii Mette Frederiksen zabrała głos w sprawie planów Trumpa, by Grenlandia przeszła pod jurysdykcję amerykańską. Podczas rozmowy ze stacją TV2 duńska premier wspominała słowa szefa rządu Grenlandii Mute Egede, który - jej zdaniem - "bardzo, bardzo jasno powiedział, że wśród mieszkańców Grenlandii panuje duże poparcie dla poglądu, iż Grenlandia nie jest na sprzedaż i nie będzie na sprzedaż również w przyszłości".
Z jednej strony, jestem naprawdę szczęśliwa z powodu wzrostu zainteresowania Amerykanów Grenlandią. Ale oczywiście ważne jest, by to się odbyło w taki sposób, że to Grenlandczycy podejmą decyzję, jaka przyszłość ich czeka - przyznała.
