Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Ciężko pracowali, żeby zebrać na remont kościołów. Proboszcz zniknął z gotówką
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 16.05.2024 18:01

Ciężko pracowali, żeby zebrać na remont kościołów. Proboszcz zniknął z gotówką

ksiądz
Fot. Unsplash.com/Ben Michel

Szokująca sytuacja w wojewódzkie pomorskim. Mieszkańcy wsi Stare i Nowe Polaszki przystali na prośby proboszcza, aby poprzez wycinanie drzew zebrać środki na naprawy w dwóch zabytkowych kościołach. Parafianie uzbierali w ten sposób ponad 100 tys. zł. Wiele wskazuje na to, że zostali perfidnie oszukani. Proboszcz niedługo później zniknął, a wraz z nim ”wypracowane” przez nich pieniądze.

Parafianie chcieli pomóc w remoncie kościołów

O sprawie poinformował serwis tvn24.pl. Pracy przy wycince drzew podejmowało się regularnie od 20 do 40 parafian, którzy chcieli pomóc w zebraniu pieniędzy na remont w dwóch zabytkowych kościołach we wsi Stare i Nowe Polaszki. W jednym z nich wymiany wymagała instalacja elektryczna, w drugim zaś odnowienie ławek. Proboszcz parafii zaproponował w tej sytuacji wycinkę, a następnie sprzedaż drzewa należącego do kościoła lasu, ponieważ od trzech dekad nie dokonywano w nim żadnych zmian.

Masz w domu stary dowód osobisty? Możesz dostać większą emeryturę

Uzbierali 110 tys. zł na naprawę kościołów

Mieszkańcy rzucili się do pomocy, jednak nie mogli liczyć na pomoc proboszcza.

Ksiądz dał tylko na paliwo, na łańcuchy, na prowadnice i to wszystko. Za robociznę nie płacił, za wynajem sprzętu nie płacił – powiedział jeden z mieszkańców wsi w rozmowie z dziennikarzami TVN24.pl.

Mężczyzna podkreślił jednak, że takie były uzgodnienia, a kiedy ksiądz chciał wręczyć mu pieniądze, odmówił ich przyjęcia. Wkrótce parafianom udało się wypracować 110 tys. zł. Nie mogli się spodziewać, że padną ofiarami pewnego oszustwa.

ZOBACZ TAKŻE: Pięć dni chodziła z zawałem, nie żyje. Niebywałe, co powiedziała lekarka

Ksiądz zniknął z 110 tys. zł, które miały pójść na remont kościołów

Ku zaskoczeniu mieszkańców, mimo ogromnej kwoty, którą udało im się wypracować, przez następne miesiące nie doszło do żadnych remontów w ich kościołach. W sierpniu 2023 r. czekało ich kolejne zaskoczenie – proboszcz zniknął. Z duchownym nie można nawiązać żadnego kontaktu, a mieszkańcy przekonują, że został on zmuszony do odejścia z parafii. Duchowny, który przejął jego funkcję zapewniał, że pieniędzy ze sprzedaży drewna nie było w momencie, kiedy obejmował parafię. Kuria w Pelpinie oraz dziekan ze Skarszew, ksiądz Ryszard Konefał, milczą w tej sprawie.

Co ciekawe, mieszkańcy wspominali o sytuacji sprzed kilku miesięcy, w której proboszcz ich parafii był widocznie ”zdenerwowany” pomysłem biskupa.

Jednego razu, to było na początku, kiedy dopiero zaczynaliśmy prace w lesie, powiedział mi, że biskup Ryszard Kasyna, gdy się dowiedział o naszej inicjatywie, zapowiedział, że pieniądze ze sprzedaży drewna trafią do kurii w Pelplinie – mówili.

Parafianie wyrazili wówczas swój sprzeciw, a proboszcz przed swoim zniknięciem zapewniał, że pieniądze trafią na remont obu świątyni. Co stało się z 110 tys. zł, na które tak ciężko pracowali parafianie? Tego nie wiadomo, natomiast planowane remonty mają się odbyć za sprawą rządowych dotacji.

ZOBACZ WIDEO: To MUSI zrobić Polska. "Kompletna destabilizacja" Dr Bartosiak ostro o przyszłości świata ‼️

Źródło: TVN24.pl