56-letnia Tetiana została porwana i powieszona. Powodem było jedno zdanie
Wojna w Ukrainie. 56-letnia Tetiana Mudrienko ze Skadowska zginęła, bo wypowiedziała zdanie, które nie spodobało się Rosjanom i kolaborującym z nimi ukraińskim policjantom. Siostra bliźniaczka dowiedziała się o śmierci kobiety od nieznanej osoby, która wysłała jej zdjęcie zwłok leżących w kostnicy.
Z Ukrainy nieustannie dobiegają informacje na temat okrucieństwa i bestialstwa Rosjan. Historia 56-letniej Tetiany Mudrienko jest kolejnym dowodem, że żołnierze Władimir Putina już dawno zapomnieli, co to jest człowieczeństwo.
W czwartek pozarządowa Medialna Inicjatywa na rzecz Praw Człowieka (MIPL) opisała historię Tetiany, która miała odwagę, by głośno wyrażać sprzeciw wobec najeźdźcy jej kraju. Odwaga i próba złamania ducha kobiety doprowadziły do jej śmierci.
Rosjanie porwali i torturowali 56-latkę
Wojna w Ukrainie miała być jedynie "trzydniową operacją specjalną", ale wojsko Władimira Putina nie jest w stanie pokonać bohaterskich Ukraińców broniących swojej ziemi niczym lwy.
Nie wszyscy wychodzą ze starcia z bestialskim okupantem cało. 56-latka ze Skadowska (obwód chersoński) nie służyła w armii, ale stawiała czynny opór poprzez codzienne małe gesty. MIPL przekazał, że Tetiana Mudrienko w czasie okupacji jeździła po mieście na rowerze udekorowanym flagą Ukrainy.
Niezłomność i antyrosyjska postawa kobiety okazała się dla okupanta nie do zniesienia. MIPL doniósł, że 7 października 56-letnia Tetiana Mudrienko została porwana. Ona i jej mąż zostali wywiezieni z domu przez ukraińskich policjantów, którzy przeszli na stronę okupanta.
Dopiero po tygodniu na jaw wyszła prawda o losie bohaterskiej Tetiany. Natalia Czorna, siostra bliźniaczka porwanej 56-latki, otrzymała zdjęcie ciała Tetiany. Zwłoki 56-latki leżały w kostnicy. - Do fotografii dołączono raport lekarza medycyny sądowej, który stwierdził zgon w wyniku uduszenia - przekazali eksperci z MIPL.
Tetyana Mudrenko from #Skadovsk, Kherson region was hanged by #Russian occupiers for her pro-#Ukrainian position, reports the Media Initiative for Human Rights. On October 7, she was abducted along with her husband. pic.twitter.com/hkYZk2wSVK
— NEXTA (@nexta_tv) October 21, 2022
Jedno zdanie, które stało się wyrokiem śmierci
Ukraińscy działacze na rzecz praw człowieka rozmawiali z siostrą zamordowanej 56-latki ze Skadowska. Natalia Czorna wskazała, że mieszkańcy miasta, gdzie żyła jej siostra, relacjonowali publiczny charakter śmierci Tetiany.
- Jedna z mieszkanek powiedziała mi, że Tetiana miała zostać w demonstracyjny sposób powieszona przed budynkiem sądu - wyjawiła siostra 56-latki. Okazuje się, że wyrokiem śmierci miało być jedno, krótkie zdanie.
- Ponoć przyczyną śmierci było wypowiedziane zdanie "Skadowsk to Ukraina" - dodała Natalia Czorna w rozmowie z MIPL. Siostra zamordowanej Tetiany wskazała, iż mieszkańcy mówili, że w czasie, gdy kobieta i jej mąż znajdowali się na komisariacie, jeden z kolaborantów krzyczał "bić tych ukropów!". Jest to wykorzystywane przez Rosjan wulgarne i obraźliwie określenie Ukraińców.
Była znana ze swojej antyrosyjskiej postawy
Tetiana Mudrienko nie była w Skadowsku anonimową postacią. Nie godziła się na rosyjską okupację i głośno o tym mówiła. Poza jeżdżeniem rowerem z flagą Ukrainy 56-latka nie hamowała języka.
Kiedy na jaw wyszło, że miejscowi policjanci bez oporów zaczęli kolaborować z Rosjanami, napisała na znajomej wymowną wiadomość. - Nigdy bym nie pomyślała, że ukraiński policjant będzie służyć Rosjanom. Jacy oni wszyscy są sprzedajni! - zrelacjonował MIPL.
Zatrzymany z Tetianą jej mąż 18 października wyszedł z aresztu. Mężczyzna otrzymał pozwolenie na to, by pochować żonę, ale nie wszyscy mają tyle szczęścia. - Moi znajomi ze Skadowska opowiadają, że mieszkańcy miasta, których okupanci podejrzewają o działalność partyzancką, są przetrzymywani i torturowani poza Skadowskiem - na terenie dziecięcego obozu wypoczynkowego "Sława", gdzie wcześniej stacjonowali rosyjscy żołnierze. Policjanci kolaborujący z wrogiem lubią powtarzać, że nikt stamtąd już nie wraca. Za obozem, rzeźnią, oczyszczalnią ścieków i na terenie cmentarza kopane są okopy. Lokalni mieszkańcy przypuszczają, że mogą tam być chowane ofiary tortur - zrelacjonowała makabryczną codzienność ze wschodniej Ukrainy Natalia Czorna.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: radiozet.pl