Znał ofiarę i strzelca z Poznania, opublikował wymowny wpis. "Trudno znaleźć słowa"
Pojawiają się nowe informacje na temat egzekucji dokonanej w niedzielę w Poznaniu na popularnej ulicy Święty Marcin. Nie tylko potwierdzono tożsamość ofiary zazdrosnego napastnika. Pojawiło się emocjonalne pożegnanie Kordiana Domagały. Bloger zaledwie kilka dni wcześniej cieszył się z powodu przyjęcia przez ukochaną oświadczyn.
Egzekucja w Poznaniu, znajomy pożegnał zastrzelonego
Poznań od niedzieli żyje tragicznymi wydarzeniami na popularnej ulicy Święty Marcin. W jednym z restauracyjnych ogródków około godziny 17 oddano strzały w kierunku siedzącej przy stoliku pary. Zapanował chaos, a natychmiastowa pomoc służb nie pozwoliła na uratowanie ofiary.
Początkowo nie było jasne, co tak naprawdę się stało. Pierwsze nieoficjalne ustalenia na temat tego, kto strzelał, a kto był ofiarą, okazały się nieprawdziwe. Broń trzymał zazdrosny o dziewczynę były chłopak, a na celownik wziął jej obecnego narzeczonego. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji potwierdził w rozmowie z PAP, iż agresor od 2018 roku miał pozwolenie na broń. Co nowego pojawiło się w tej sprawie?
Tragiczny wypadek w Krakowie. Nowe informacje dotyczące autaPożegnał zastrzelonego w Poznaniu mężczyznę
W Poznaniu w niedzielę zginęły dwie osoby. Ofiary zdarzenia miały 30 i 31 lat. Samorządowiec Kamil Grzebyta opublikował w sieci pożegnanie. Potwierdził tożsamość mężczyzny zastrzelonego przez zazdrosnego byłego chłopaka.
Samorządowiec z Murowanej Gośliny (powiat poznański) nie ukrywał, że informacja, że to bloger Kordian Domagała stał się ofiarą strzelca, była dla niego trudna. - Nie wiem, jak zacząć, ponieważ dzisiejsza informacja tak mnie wstrząsnęła, że trudno znaleźć słowa. Niektóre doniesienia prasowe potrafią w człowieku wzbudzić wiele emocji, ale prawdziwy smutek odczuwa się dopiero wtedy, gdy tragedia dotyka twoich bliskich i przyjaciół. Wczoraj, w biały dzień, młody chłopak został zastrzelony na oczach swojej narzeczonej. Był on prawdopodobnie najbardziej pozytywną i pogodną osobą, jaką znałem - czytamy w żałobnym poście opatrzonym czarno-białym zdjęciem zamordowanego.
- Był artystą, blogerem, zawsze uśmiechniętym i życzliwym. Współpracowaliśmy razem, nagrywaliśmy filmy, nawet miałem przyjemność oprowadzić go po Murowanej Goślinie, kiedy odwiedził mnie podczas kampanii wyborczej - napisał Kamil Grzebyta.
Znał i ofiarę i strzelca, jest w wielki szoku
Konrad, bo tak naprawdę miał na imię bloger działający pod pseudonimem Kordian, zginął z ręki znajomego. Lokalny polityk nie ukrywał, że jest wstrząśnięty tym, co zrobił zabójca młodego mężczyzny, który zmarł na oczach narzeczonej Julii.
- Wstrząsające było dla mnie odkrycie, że jego mordercą jest także mój znajomy. To również młody, inteligentny człowiek z perspektywami, o którym nigdy bym się nie spodziewał, że sięgnie po broń i odda strzał. Nie potrafię sobie wyobrazić, co musiało dziać się w jego głowie, że dopuścił się tak okrutnej zbrodni, ale to jest niewybaczalne - dodał Kamil Grzebyta w mediach społecznościowych.
Źródło: goniec.pl