Z trumny w zakładzie pogrzebowym nagle rozległ się kaszel. Niebywałe, co się stało
W zakładzie pogrzebowym w woj. kujawsko-pomorskim doszło do niebywałej sytuacji. Pracownicy ZUS-u, którzy mieli skontrolować czy przebywający na L4 właściciel nie przyszedł przypadkiem do pracy, usłyszeli kaszel wydobywający się z trumny. Okazało się, że mężczyzna schował się w niej przed urzędnikami.
Właściciel zakładu pogrzebowego schował się w trumnie
Niebywała sytuacja miała miejsce w zakładzie pogrzebowym w województwie kujawsko-pomorskim. Do właściciela przyszli kontrolerzy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, by sprawdzić jego zwolnienie lekarskie. Gdy weszli do środka budynku, nikogo jednak nie zastali. W pewnym momencie obiegł ich zimny dreszcz, bo z jednej z trumien zaczęły się wydobywać jakieś dźwięki. Kontrolerzy zorientowali się, że ktoś kaszle.
Zachowali jednak zimną krew i natychmiast odsunęli wieko trumny. Nie mogli uwierzyć własnym oczom. W środku ukrył się… właściciel zakładu, który obawiał się kontroli.
Ojciec przyduszał dziecko. Matka się przyglądała. Szokujące nagranieMężczyzna pracował, choć przebywał na L4
Mężczyzna przebywał na L4. Kontrolerzy wstrzymali wypłatę świadczenia chorobowego. Okazuje się, że inspektorzy ZUS-u często przyłapują osoby, które, mając zaświadczenie lekarskie, pracują.
- Ujawniony został np. przypadek, kiedy chory ze schorzeniem kręgosłupa dźwigał ze szwagrem szafę po schodach. Zdarzyło się też np. że kobieta na zwolnieniu pojechała jako opiekunka na wycieczkę klasową swojego dziecka. Podczas kontroli zastano też np. stolarza ze złamaną ręką, który jednak heblował sztachety. Wmawiał, że to najlepsza forma rehabilitacji - przekazał niedawno w rozmowie Business Insider Polska Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS-u.
Jakie kary grożą za nieprawidłowości w korzystaniu ze zwolnień lekarskich?
W 2022 roku ZUS przeprowadził aż 429,9 tys. kontroli prawidłowego wykorzystywania zwolnienia lekarskiego. Wymienione przypadki nie mogą się jednak równać z historią z kujawsko-pomorskiego. Jak przekazała dziennikarzom Gazety Pomorskiej Krystyna Michałek, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS-u w województwie kujawsko-pomorskim, był to najbardziej osobliwy przypadek kontroli prawidłowości w naszym kraju.
Najczęstszym powodem kontroli jest wielokrotne korzystanie pracownika z krótkotrwałych zwolnień lekarskich w krótkim czasie bądź przebywanie na L4 przez dłuższy okres, np. trzech miesięcy. Jeżeli urzędnicy ZUS-u wykryją nieprawidłowości, oprócz odebrania zasiłku chorobowego, przepisy zezwalają na zwolnienie podwładnego w trybie dyscyplinarnym. Może się tak stać jedynie w przypadku udokumentowanych przykładów celowych nadużyć.
Źródło: Gazeta Pomorska, Business Insider