Emocjonalne wystąpienie Wołodomyra Zełenskiego. "Straty, o jakich im się nie śniło"
Choć sami Rosjanie tego nie usłyszą, Wołodymyr Zełenski ujawnił dotychczasowe straty armii wykonującej rozkazy Władimira Putina. - To ich prawdziwy koszmar - powiedział prezydent Ukrainy. Przekaz z Kijowa jest jasny - prezydent Rosji wysłał swoich żołnierzy na śmierć i nie spodziewał się tak silnego oporu oraz przedłużającej się wojny.
10-dniowa wojna w Ukrainie przyniosła rosyjskiej armii dotkliwe straty. Zarówno te w zasobach ludzkich, jak i zasobach sprzętu wojennego. W sobotę Wołodymyr Zełenski udowodnił, że ukraiński opór przynosi realne efekty.
Rosja ma spore problemy w wojnie w Ukrainie. Władimir Putin zapewne nie przypuszczał, że Kijów będzie tak długo opierał się rosyjskim żołnierzom. Wołodymyr Zełenski nie miał jednak wątpliwości, że mieszkańcy Ukrainy dadzą sobie radę z okupantem.
- Siły zbrojne Ukrainy utrzymują wszystkie kierunki obrony. Zadajemy okupantowi straty, o jakich im się nie śniło - oświadczył wprost prezydent Ukrainy. Padły konkretne liczby.
Wojna w Ukrainie: Rosja odnosi poważne straty, prezydent Ukrainy podał dane
Sobotni poranek przyniósł ze sobą nie tylko doniesienia o haniebnym zachowaniu Rosjan i nierespektowaniu zawieszenia broni na trasach korytarzy humanitarnych. Wołodymyr Zełenski przedstawił straty odnoszone przez armię Władimira Putina, nie ukrywając przy tym, że prezydent Rosji nie spodziewał się zapewne tak silnej obrony.
- Stracili 10 tys. żołnierzy. To ich prawdziwy koszmar - oświadczył Wołodymyr Zełenski. Wcześniej o dotkliwej porażce Rosji w jednej z rozegranych bitew poinformowała Ludmiła Narusowa.
Parlamentarzystka podczas posiedzenia komisji Rady Federacji ujawniła, że w jednej z kompanii wysłanej na wojnę do Ukrainy przeżyło zaledwie czterech z około stu osób rozpoczynających walki.
Prezydent Ukrainy uderza we Władimira Putina
Już wcześniej, w czwartek 3 marca, Wołodymyr Zełenski zwrócił się do wycofanego z przestrzeni publicznej Władimira Putina. Prezydent Ukrainy z nieukrywanymi emocjami wyznał, że gotowy jest do rozmów.
- Jeśli nie chcesz teraz wychodzić, usiądź ze mną przy stole negocjacyjnym, jestem wolny. Tylko nie z odległości 30 metrów, jak z Macronem, Scholzem - jestem sąsiadem! Nie gryzę. Jestem normalnym człowiekiem, usiądź ze mną, porozmawiaj, czego się boisz? - powiedział Wołodymyr Zełenski.
Dwa dni później, w sobotę prezydent Ukrainy nie zwrócił się już do głowy państwa. Wyznał, że Rosjanie również są ofiarami Władimira Putina. - Młodzi żołnierze nie wiedzą, dlaczego giną. Rosja mogłaby im dać coś innego niż śmierć - słyszymy w najnowszym wystąpieniu Wołodomyra Zełenskiego.
Na wojnie sobota nic nie znaczy
Sobotnie przemówienie Wołodymyra Zełenskiego to kolejny dowód, że prezydent Ukrainy nie ustaje w dodawania otuchy rodakom. Nie ukrywał swojej dumy przy prezentowaniu dowodów, że Ukraińcy stają na wysokości zadania podczas wojny.
- Rosjanie przegrają. Nie da się wygrać z ludźmi, którzy bez broni zatrzymują uzbrojonych żołnierzy - powiedział Wołodymyr Zełenski.
- Dzisiaj jest sobota. To słowo na wojnie prawie nic nie znaczy, tak samo, jak "poniedziałek", "czwartek" czy jakikolwiek inny dzień. Wszystkie stały się takie same. [...] Nieważne, co jest na zegarze, co jest w kalendarzu. I tak do zwycięstwa - oświadczył prezydent Ukrainy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
"Usłyszeć dzieci". Specjalna akcja Agaty Dudy po ataku Rosji na Ukrainę
Senator USA zaapelował do Rosjan. Administracja Joe Bidena łagodzi nastroje
"Dajemy na bieżąco gotówkę Putinowi". Morawiecki wskazał największy problem Zachodu
Źródło: goniec.pl, onet.pl