Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wrocław. 4-miesięczne dziecko znalezione w oknie życia, miało przy sobie jedną rzecz. "Nietypowy przypadek"
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 31.07.2023 08:08

Wrocław. 4-miesięczne dziecko znalezione w oknie życia, miało przy sobie jedną rzecz. "Nietypowy przypadek"

Okno życia
Marek BAZAK/East News

W oknie życia we Wrocławiu siostry miłosierdzia św. Karola Boromeusza znalazły 4-miesięczną dziewczynkę. Jedna z nich wyjaśniła, dlaczego był to nietypowy przypadek, który może ułatwić procedury.

Dwudzieste dziecko znaleziono we wrocławskim oknie życia

28 lipca po południu 4-miesięczne dziecko trafiło do okna życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu. Momentalnie uruchomiono procedury, a opiekunki miejsca zaopiekowały się malcem. - Dziecko było przyniesione w środku dnia, przed godziną 14. Była to dziewczynka, czteromiesięczna - powiedziała siostra Ewa z Fundacji Evangelium Vitae w rozmowie z TVN24. 

Dziecko było zdrowe i zadbane. Dziewczynka była owinięta w kocyk, obok niej leżały zabawki, a nawet dokumenty ze szpitala. To 20. dziecko, które trafiło do tego wrocławskiego okna życia.

Mecenas Piotr Kaszewiak ma piękną partnerkę. Niewielu wiedziało, że to gwiazda TVP

Bardzo nietypowy przypadek

Umieszczenie w oknie życia jest dla dziecka gorszym rozwiązaniem niż oficjalne zrzeczenie się praw rodzicielskich i pozostawienie go w szpitalu. Wiąże się z koniecznością zaangażowania większej liczby instytucji, przez co procedura jest bardziej skomplikowana i dłuższa.

Jak stwierdziła siostra Ewa, we Wrocławiu miał miejsce nietypowy przypadek, bo jeżeli przy dziecku zostawione są dokumenty, jest to traktowane jako formalny sygnał od rodziców. Nie zrzekli się bowiem prawa rodzicielskiego. Może to też usprawnić procedurę, ponieważ nie trzeba dziecku np. nadawać PESEL-u.

- Wtedy będą wzywani do sądu, żeby formalnie zrzekli się swoich praw rodzicielskich, choćby dlatego, żeby nie wydłużać procesu adopcyjnego - tłumaczyła zakonnica. 

Przykre zdarzenia we wrocławskim oknie życia

Warto odnotować, że osobie pozostawiającej dziecko w oknie życia nie grozi odpowiedzialność karna, ale policjanci muszą choć spróbować sprawdzić, czy np. nie zabrano matce dziecka bez jej zgody. 

We wrocławskim oknie życia dochodziło do przykrych incydentów. Chodzi o wszczynanie alarmów wśród opiekunek, kiedy okazywało się, że w oknie zamykani byli np. pijani 20-latkowie.

Źródło: TVN24