Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > "Wiadomości" TVP odniosły się do marszu 4 czerwca. "Wyszło jak zwykle"
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 04.06.2023 21:13

"Wiadomości" TVP odniosły się do marszu 4 czerwca. "Wyszło jak zwykle"

Wiadomości TVP
"Wiadomości" TVP z dn. 4.06.2023 (zrzut ekranu)/Iberion

Dziś (4.06) odbył się marsz sympatyków opozycji i przeciwników rządu PiS-u. Choć zgromadził setki tysięcy osób, TVP zbagatelizowało zgromadzenie, podsumowując je w charakterystyczny dla siebie sposób. W “Wiadomościach” manifestację przedstawiono jako pełną agresji, nienawiści i wulgarności.

TVP od początku próbowało ośmieszyć marsz 4 czerwca

Dziś (4.06) o 12:00 w Warszawie ruszył zapowiadany już od kwietnia marsz opozycji. - Nie bójcie się, nikt nas dzisiaj nie zagłuszy. Polska jest w naszych sercach i dlatego przetrwaliśmy te trudne lata - mówił do zebranych Donald Tusk.

Były premier od kilku tygodni mobilizował Polaków, aby 4 czerwca pojawili się w stolicy i wzięli udział w marszu, który miał zaprezentować przywiązanie do demokracji, wolności i tolerancji. TVP zrobiło dużo, by pokazać ideę marszu w krzywym zwierciadle. Już dawno przykleiło do niego łatkę zgromadzenia pełnego nienawiści i wulgarności.

"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler o kulisach programu. Zdradziła, kto płaci za metamorfozy

Porównano marsz z torpedowaniem dekomunizacji Polski

Nadawca publiczny nie zdecydował się przeprowadzić relacji z Warszawy i tłumów w centrum stolicy. Zamiast tego na antenie odbyła się dyskusja okraszona paskiem: “Marsz nienawiści. Agresja i pogarda celebrytów opozycji". Wszyscy zastanawiali się czy wieczorne “Wiadomości” TVP przemilczą temat, czy wręcz skupią wszystkie siły na atakowaniu uczestników.

Dopiero trzeci materiał wspomniał dzisiejszy marsz opozycji. Nie była to jednak relacja ze zgromadzenia, a tym bardziej pokazanie jego skali, a powiązanie polityków biorących w nim udział z upadkiem rządu Jana Olszewskiego, który miał miejsce 4 czerwca 1992 roku. - Ci, którzy obalili rząd Olszewskiego, stanęli dziś na czele marszu, parady, która na sztandary wzięła mowę nienawiści - mówiła prowadząca "Wiadomości" Edyta Lewandowska. - Wtedy torpedowali próby dekomunizacji, dziś boją się derusyfikacji. 31 lat temu, z inicjatywy Lecha Wałęsy i Donalda Tuska, obalono pierwszy demokratyczny rząd po II wojnie światowej. Dziś politycy z tego samego obozu występują przeciwko zbadaniu ingerencji Rosjan w ważne dla bezpieczeństwa Polski decyzje z ostatnich kilkunastu lat - przekonywała.

"Wiadomości" TVP skupiły się na wulgaryzmach

Do tematu marszu prezenterka nawiązała jeszcze na sam koniec programu. - Zamiast ciepła, radości i miłości: złość, nienawiść i hejt - uznała, zapowiadając materiał Adriana Boreckiego. Wyemitowano nagranie, na którym manifestanci skandowali "je**ć PiS". Pokazały także wiele urywków z wypowiedziami osób, które wyrażały swoje zdanie na temat rządzących za pomocą wulgarnych słów. - Miał być spokojny, kulturalny marsz, a wyszło jak zawsze w przypadku opozycji, czyli totalna agresja, nienawiść i hejt - podsumowa ł Borecki.

Źródło: "Wiadomości" TVP z dn. 4.06.2023