Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niepokojący raport amerykańskiego wywiadu. Przyłapano Putina na kłamstwie
Julia Bogucka
Julia Bogucka 20.12.2025 20:10

Niepokojący raport amerykańskiego wywiadu. Przyłapano Putina na kłamstwie

Niepokojący raport amerykańskiego wywiadu. Przyłapano Putina na kłamstwie
Fot. IMAGO/Sergey Guneev/Imago Stock and People/East News

W piątek Władimir Putin stanowczo odrzucił sugestie, jakoby Moskwa planowała agresję na państwa członkowskie NATO, określając je mianem "bzdury”. Mimo tych deklaracji agencja Reuters, powołując się na raporty amerykańskiego wywiadu, kreśli zupełnie inny, znacznie mniej optymistyczny obraz przyszłości. Te informacje napawają niepokojem.

Władimir Putin o potencjalnym ataku na Europę

Wypowiedź rosyjskiego prezydenta z 19 grudnia, w której nazwał doniesienia o planach ataku na Europę "całkowitą bzdurą”, wpisuje się w stałą retorykę Kremla, mającą na celu uśpienie czujności zachodniej opinii publicznej. Putin przekonuje, że Rosja nie ma żadnego interesu, ani geopolitycznego, ani ekonomicznego, ani militarnego, w walce z państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego. Słowa te padają jednak w momencie, gdy wojna na Ukrainie przekształciła się w brutalny konflikt na wyniszczenie, a rosyjska gospodarka, wbrew początkowym prognozom o załamaniu, została skutecznie przestawiona na tryb wojenny.

Niepokojący raport amerykańskiego wywiadu. Przyłapano Putina na kłamstwie
Fot. IMAGO/Vladimir Gerdo/Imago Stock and People/East News

Warto spojrzeć na te deklaracje z chłodnym dystansem, pamiętając o wydarzeniach z początku 2022 roku. Wówczas również zapewniano, że gromadzenie wojsk przy granicy z Ukrainą to jedynie rutynowe ćwiczenia. Dziś eksperci do spraw bezpieczeństwa wskazują, że obecne uspokajanie nastrojów może być elementem wojny hybrydowej. Jej celem jest osłabienie jedności Zachodu i spowolnienie procesów decyzyjnych w stolicach europejskich, zwłaszcza w kontekście kolejnych pakietów pomocowych dla Kijowa oraz zwiększania własnych zdolności obronnych.

Mechanizm ten jest dobrze znany analitykom: publiczne zaprzeczenia mają tworzyć dysonans poznawczy u zachodnich decydentów i wyborców. Skoro Putin mówi, że nie chce wojny z NATO, to może gigantyczne wydatki na zbrojenia są niepotrzebne? Taka narracja jest szczególnie niebezpieczna w okresach wyborczych i przy narastającym zmęczeniu społeczeństw kosztami wojny za wschodnią granicą. Tymczasem rzeczywistość na froncie i w rosyjskich fabrykach zbrojeniowych przeczy pacyfistycznym deklaracjom płynącym z Moskwy.

Agencja rysuje inny scenariusz

Zupełnie inny obraz sytuacji wyłania się z raportów amerykańskiego wywiadu, do których dotarła agencja Reuters. Dokumenty te sugerują, że choć Rosja w obecnym stanie, a więc wykrwawiona walkami na Ukrainie, nie dąży do natychmiastowej konfrontacji z NATO, to jej długofalowe plany są jednoznaczne. Kreml traktuje konflikt z Zachodem jako nieuchronny i przygotowuje się do niego systemowo. Kluczowym elementem tych przygotowań jest nie tylko odbudowa potencjału militarnego utraconego na ukraińskich stepach, ale także jego znacząca rozbudowa i modernizacja.

Amerykańskie służby wywiadowcze wciąż ostrzegają, że prezydent Rosji Władimir Putin zamierza zająć całą Ukrainę i odzyskać części Europy należące niegdyś do byłego imperium sowieckiego - podaje Reuters.

Agencja zwróciła przede wszystkim uwagę na fakt, że deklaracje Donalda Trumpa, obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, a także Władimira Putina, nie pokrywają się z informacjami płynącymi z raportów.

Niepokojący raport amerykańskiego wywiadu. Przyłapano Putina na kłamstwie
Fot. SERGEI ILNITSKY/AFP/East News

Raporty przedstawiają obraz diametralnie różny od tego, jaki nakreślili prezydent USA Donald Trump i jego negocjatorzy pokojowi na Ukrainie, którzy twierdzili, że Putin chce zakończyć konflikt. Według jednego ze źródeł, najnowszy z raportów pochodzi z końca września - czytamy.

Raporty cytowane przez media nie pozostawiają złudzeń: intencje Putina sięgają dalej niż Donbas czy Krym. Celem strategicznym pozostaje podważenie architektury bezpieczeństwa w Europie i przywrócenie stref wpływów z czasów Związku Radzieckiego. To oznacza, że obecny "spokój” na linii Moskwa-NATO (rozumiany jako brak bezpośrednich działań zbrojnych) jest w ocenie wywiadu USA jedynie pauzą operacyjną niezbędną do przegrupowania sił i uzupełnienia zapasów, a nie trwałą zmianą kursu politycznego Rosji.

Zobacz też: Ujawniono kolejne dokumenty w sprawie Epsteina. Trop prowadzi do Polski

Członek Komisji Wywiadu zabiera głos

Agencja Reutera dotarła do raportów wywiadowczych, które w dużej mierze pokrywają się z ocenami europejskich przywódców i agencji wywiadowczych. Dokumenty te wskazują, że prezydent Rosji Władimir Putin dąży nie tylko do kontroli nad Ukrainą, ale również do zdobycia terytoriów byłych państw bloku sowieckiego, w tym krajów członkowskich NATO.

Mike Quigley, demokratyczny członek Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów, w wywiadzie dla Reutera podkreślił, że wywiad od dawna wskazywał na takie intencje Putina

Wywiad zawsze wskazywał, że Putin chce więcej. Europejczycy są o tym przekonani. Polacy są przekonani. Kraje bałtyckie uważają, że będą pierwsze.

Raporty, do których dotarła agencja, pokazują, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i europejskie służby wywiadowcze, od dawna obserwują działania Rosji i interpretują je jako część szerszej strategii zwiększenia wpływów Putina na obszarze Europy Wschodniej i państw byłego bloku sowieckiego. Raporty te wskazują również, że działania Rosji nie ograniczają się do działań wojskowych, lecz obejmują również kampanie dezinformacyjne, cyberataki oraz naciski gospodarcze i polityczne mające na celu osłabienie jedności i stabilności krajów sąsiednich. Analitycy wywiadu podkreślają, że celem Kremla jest nie tylko ekspansja terytorialna, ale również destabilizacja struktur demokratycznych i instytucji międzynarodowych w regionie.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News