Układ Zamknięty. "Rachunek Kaczyńskiego". PiS rozliczy go za Nawrockiego

Jarosław Kaczyński zostanie rozliczony za kampanię prezydencką Karola Nawrockiego Prawa i Sprawiedliwości. W najnowszym odcinku Układu Zamkniętego Radosław Gruca i Wojciech Mulik w sekcji Podejrzani Politycy przedstawiają historie związane z odtajnieniem dokumentów ws. Afery Pegasusa. Pojawiły się wielkie problemy w samej prokuraturze, która nadzoruje śledztwo.
Kandydat bez zaplecza politycznego
Wybór Karola Nawrockiego przez Prawo i Sprawiedliwość na kandydata na prezydenta wywołał poważne obawy i kontrowersje wewnątrz samej partii. Wiele osób z PiS obawia się, że jego kandydatura może doprowadzić do osłabienia partii oraz niekorzystnych zmian w strukturze Instytutu Pamięci Narodowej. Nawrocki nie posiada ani zaplecza politycznego, ani rozpoznawalności, która mogłaby stanowić atut w starciu z silnymi przeciwnikami.
Jeśli myślą państwo, że Jarosław Kaczyński wstaje rano i myśli: Boże, ale wybrałem fantastycznego kandydata. To nie, na pewno, drodzy państwo, tak nie jest. Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński przeklina ten dzień, kiedy kandydatem na prezydenta został Karol Nawrocki - powiedział Wojciech Mulik
W PiS panuje przekonanie, że Nawrocki nie tylko nie zbuduje przewagi wyborczej, ale również nie zostawi po sobie trwałego śladu politycznego. Wewnętrzne sondaże sugerują, że jego kandydatura może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.
Zawrzało w Radiu Zet. Gość nagle wypalił do polityka PiS. Prowadzący przerwał dyskusję Próba ataku na wiecu Rafała Trzaskowskiego. Trudno uwierzyć, kim jest sprawcaTo wszystko wynika z tego, co zabije tę partię ostatecznie, czyli z tego, że Jarosław Kaczyński bardzo dba o to, żeby nikt mu nie wyrósł - oznajmił Radosław Gruca
Część elektoratu PiS przepływa do Konfederacji
Dodatkowo, Konfederacja staje się coraz poważniejszym konkurentem dla Prawa i Sprawiedliwości na polskiej scenie politycznej. Poparcie dla Konfederacji wzrosło kosztem PiS, ponieważ część elektoratu PiS przepływa do Konfederacji.
Już teraz nie dba o to, żeby mu nikt nie wyrósł po prawej stronie, bo ma po prawej stronie już Konfederację. Czyli jego podstawowy taki credo, że nie mogę pozwolić na to, żeby mi coś wyrosło, skończyło się klęską - skomentował Radosław Gruca
ZOBACZ: Rosja naprawdę to zrobiła, właśnie to ogłoszono. Wielu Polaków na "czarnej liście" Putina
Ktoś będzie musiał wystawić rachunek panu prezesowi. Myślę, że to może być Patryk Jaki. No i może być to Czarnek, chociaż Czarnek za każdym razem, jak się tak o nim powie, to on dba o to, żeby uciąć wszelkie spekulacje - dodał Radosław Gruca
Ponadto pojawia się także nowy projekt polityczny, którego przedstawicielami mają być Mateusz Morawiecki i Daniel Obajtek. Myślą oni o stworzeniu formacji o roboczej nazwie ,,Projekt Polska". W planach mają również wciągnięcie do współpracy Dawida Jackiewicza oraz najbogatszego Polaka. Warto zauważyć, że Jackiewicz, były minister skarbu w rządzie Beaty Szydło, ogłosił swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich z ramienia nowego ruchu politycznego o nazwie „Ambitna Polska”, ale nie uzyskał rejestracji w wyborach prezydenckich.
Sprawa Pegasusa wciąż aktualna
W studiu Gońca, Radosław Gruca i Wojciech Mulik poruszyli także temat poważnego kryzysu zespołu śledczego nr 3, powołanego do badania afery Pegasusa. Trzech prokuratorów, w tym Grzegorz Talarek, zostało odwołanych lub opuściło jego skład. Oficjalne komunikaty mówią o standardowych rotacjach, ale informacje ujawnione przez media i źródła związane ze śledztwem wskazują na głębokie rozbieżności w ocenie materiału dowodowego. Rzecznik Prokuratury Krajowej potwierdził personalne zmiany, a według nieoficjalnych informacji, prokuratorzy Andrzej Rybak i Artur Kasyk również rozważają rezygnację.
Zespół miał się różnić w ocenie dowodów.
To ma być rzekomy bunt przed wnioskami, czyli postawieniem zarzutów - powiedział Wojciech Mulik
Dodatkowo, listy osób inwigilowanych miały być niekompletne lub nieprawidłowo przygotowane.
Jeżeli masz w pierwszym rzucie te pięćdziesiąt parę osób, które miały być, dostawały wezwania. To jeżeli oni nie mieli Pegasusa, to stawia pod znakiem zapytania w ogóle listę jakąkolwiek osób, które były trafiane czy nie - skomentował Radosław Gruca





































