Jarosław Kaczyński wspomina Lecha Kaczyńskiego. "Ta walka kosztowała go życie"

W 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński udzielił “Super Expressowi” wywiadu, w którym wrócił do działalności politycznej i śmierci swojego brata, Lecha Kaczyńskiego. Powtórzył przekonanie, że w Smoleńsku doszło do zamachu, a wielu nie akceptowało polityki prowadzonej przez ówczesnego prezydenta. – Walczył o to, by Polska nie była zagrożona – stwierdził prezes PIS. – W moim największym przekonaniu ta walka, szczególnie ta na Wschodzie, kosztowała go życie.
Jarosław Kaczyński wspomina Lecha Kaczyńskiego w 15. rocznicę śmierci
“Leszek jako polityk był kontynuatorem pięknej polskiej tradycji niepodległościowej” – przekazał Jarosław Kaczyński na łamach “Super Expressu”. Prezes PiS wraca pamięcią do tragicznych wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, ale jednocześnie przypomina polityczne idee, które przyświecały jego bratu – prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. W rozmowie odniósł się do kontrowersyjnej teorii o zamachu, przyznając, że brat miał wiele przeciwników. Przeszkadzała im szczególnie jedna z jego wizji.
Robił wiele rzeczy ważnych i robił je z pewnym planem, ale ten plan został przerwany w moim najgłębszym przekonaniu poprzez zamach zorganizowany przez tych, w których ten plan godził – tłumaczy Jarosław Kaczyński.
96 osób zginęło w katastrofie pod lotniskiem w Smoleńsku
Do katastrofy samolotu Tupolew Tu-154 doszło 10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41 czasu polskiego. Zginęło 96 osób na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i jego małżonką: 88 pasażerów oraz 8 członków załogi. O godz. 10:03 rosyjska prokuratura jako powód zderzenia maszyny z ziemią podała podchodzenie do lądowania w warunkach gęstej mgły.
W Polsce powołano specjalną komisję śledczą w celu samodzielnego ustalenia przyczyny. Przewodniczącym podkomisji parlamentarnej został Antoni Macierewicz, który otwarcie mówił, że uważa tragedię za polityczne zabójstwo lub rezultat spisku Władimira Putina z Donaldem Tuskiem. Opublikowany w 2024 roku przez Ministerstwo Obrony Narodowej raport gospodarności, celowości, legalności i rzetelności komisji Macierewicza wszystkie te aspekty ocenił negatywnie.
Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami “Super Expressu” podtrzymał przekonanie, że Lech Kaczyński nie zginął przypadkiem.
Walczył o to, by Polska nie była zagrożona ani przez imperializm rosyjski, ani także przez dobrze przez niego dostrzegany imperializm niemiecki. Musiał stosować różną retorykę i sposoby w tej walce. W moim największym przekonaniu ta walka, szczególnie ta na Wschodzie kosztowała go życie.
Lech Kaczyński dążył do silniejszej pozycji Ukrainy
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego jego brat miał realne szanse zagwarantować Ukrainie lepszą pozycję w światowej polityce poprzez włączenie jej do struktury NATO. Był “bardzo bliski” rozstrzygnięciu tej sprawy, jednak spotkał się ze stanowczym oporem Francji oraz Niemiec. Dążył także do stworzenia sojuszu państw, które w kwestii sprzedaży ropy naftowej stałyby się niezależne od Rosji.
Prezes PiS dodaje, że marzeniem Lecha Kaczyńskiego było stworzenie kraju, który nie tylko zapewniłby dobrobyt swoim obywatelom, ale mógłby wspierać także sąsiadów. Przede wszystkim jednak pragnął sprawiedliwości.
Prowadził politykę, która zmierzała do państwa sprawiedliwego, państwa, które nie będzie silne wobec słabych, a słabe wobec mocnych, tylko będzie silne pod każdym względem i zdolne do pomocy tym, którzy są słabsi – mówi Jarosław Kaczyński.
Na Lechu Kaczyńskim duże wrażenie miała zrobić kampania wyborcza, podczas której “zetknął się z tą bardzo ciężką biedą, jak sam mówił z zapachem nędzy”.
Można powiedzieć jedno: jeśli ktoś się zastanawia, czy polityk, taki, który dochodzi do najwyższych urzędów państwowych najwyżej, może być człowiekiem dobrym, uczciwym to Leszek, mój brat, takim przykładem człowieka był.
Czytaj także: Rosjanie zakłócili obchody 15-lecia katastrofy smoleńskiej. Reakcja była natychmiastowa
Zobacz: Joanna Racewicz wspomina tragicznie zmarłego męża. I przerywa wywiad





































