Osiek nad Notecią (woj. wielkopolskie). Nie żyje kobieta oraz jej dziecko. Będąca w ciąży 21-latka, w pewnym momencie straciła przytomność na ulicy. Pomimo szybkiego transportu do szpitala nie udało się uratować życia mamy i dziecka. Trwa wyjaśnianie przyczyn dramatu.
W minioną niedzielę (29 stycznia), na przejeździe kolejowym w Obornikach (woj. wielkopolskie) miała miejsce niebezpieczna kolizja drogowa. Kierowca volkswagena z impetem uderzył w inny pojazd. Całe zdarzenie miało miejsce na przejeździe kolejowym. W internecie pojawiło się nagranie z niebezpiecznego incydentu. Według świadków sprawca wypadku był pijany.
Okonek (woj. wielkopolskie). W czwartek, pracownicy tamtejszej przepompowni ścieków dokonali szokującego odkrycia. Na kratce służącej do zatrzymywania i selekcjonowania większych odpadów znaleziono ludzki płód. Przeprowadzona sekcja zwłok rozwiewa część wątpliwości, jednak w sprawie zostaje cały czas wiele znaków zapytania.
Szokującego znaleziska dokonał spacerujący leśną drogą w Tarnowie Podgórnym (woj.wielkopolskie). Mężczyzna dostrzegł martwe węże, które schowane były w worku. Sprawca próbował zakopać je w ziemi. Policja prowadzi działania w celu wyjaśnienia sprawy.
Zuchwała kradzież w Rakoniewicach, w województwie wielkopolskim. W noc sylwestrową 45-lenia mieszkanka miasta została okradziona na 10 tysięcy złotych, zabrane zostało także jej auto. Policja złapała sprawcę podczas jazdy skradzionym samochodem. Był to 23-letni syn ofiary.
Proboszcz parafii w Szczecinku (woj. zachodniopomorskie) przyznał w rozmowie z portalem szczecinek.naszemiasto.pl, że podczas kolędy był świadkiem nieprzyjemnej sytuacji. Chodziło o ministranta. "Niech krzyczy na mnie, a nie wyżywa się na dziecku" - mówił duchowny.
Ogromny pożar tartaku w Grodźcu (woj. wielkopolskie). Strażacy walczą z ogniem, który w całości objął jeden z budynków kompleksu. Wójt gminy Grodziec zaapelował do mieszkańców, część osób podchodzi zbyt blisko pożaru.
W niedzielę (1.01) na farmie drobiu w Kleczewie (woj. wielkopolskie) doszło do śmiertelnego wypadku. Zmarł 29-letni mężczyzna, który usuwał pomiot kurzy ze zbiornika. Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane, ale wiadomo, że mężczyznę wciągnął taśmociąg.
W Żelaźnie (woj. dolnośląskie) doszło do pożaru jednego z mieszkań. Ewakuowano 6 rodzin, a śmierć poniósł 66-letni mężczyzna. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie.
Wielkopolska. W lesie nieopodal Dąbczyna znaleziono zwłoki mężczyzny. Lokalne media przekazują, iż ciało należy do skazanego za pedofilię Mikołaja T. 37-latek miał zostać księdzem. - Prawdopodobnie popełnił samobójstwo - przekazał prokurator Przemysław Grześkowiak.Zwłoki w wielkopolskim lesie ujawnione zostały w czwartek 15 grudnia. Śledczy oraz policjanci zjechali się do Dąbczyna w woj. wielkopolskim, a lokalne media rozpoczęły własne śledztwo.Dziennikarze przekazali już pierwsze nieoficjalne ustalania i mrożą one krew w żyłach. Służby biorące udział w sprawie nie chcą potwierdzić wiadomości na temat tożsamości mężczyzny.
Na drodze krajowej nr 11 w miejscowości Dębiec (woj. wielkopolskie) doszło do czołowego zderzenia auta osobowego z samochodem ciężarowym. Na miejscu zginęła jedna osoba.
W lesie w rejonie Dębcza pod Lesznem prawdopodobnie znaleziono ciało Mikołaja T., niedoszłego księdza, który był skazany za wykorzystywanie seksualne 12-latka. Odkrycia dokonano dzień po zapadnięciu prawomocnego wyroku. Na razie policja nie potwierdziła tożsamości zmarłego.
Wizyty na cmentarzu nie należą raczej do radosnych, jednak wydarzenia na nekropoli w Przykonie (woj. wielkopolskie) przeczą tej tezie. Parafianie nie mogli powstrzymać się od wybuchów śmiechu. Wszystko za sprawą organisty, który zaprezentował osobliwy wokal. Nagranie jest hitem sieci.
Gostyń. Strażacy wezwani na akcję na obrzeżach miasta dokonali odkrycia, które na długo zostanie w ich pamięci. W zgłoszeniu alarmowano o możliwym pożarze. Ostatecznie pożar okazał się ogniskiem, w którym znaleziono zwęglone zwłoki kobiety. Gostyń w Wielkopolsce nie mówi o niczym innym jak o poniedziałkowej akcji strażaków. Wezwani do pożaru specjaliści musieli pilnie wzywać policję oraz prokuratora. Powodem było ujawnienie zwłok w płonącym na obrzeżach miasta ognisku.Gostyń: strażacy mieli gasić pożar, znaleźli nadpalone ciałoNic nie wskazywać, że poniedziałek 24 października będzie dniem długo wspominanym przez wszystkich mieszkańców Gostynia. Wieczorem strażackie światła rozświetliły okolicę ul. Górnej oraz Strzeleckiej.Tuż przed godziną 20 do straży pożarnej dotarło zgłoszenie, że w tamtym rejonie mógł wybuchnąć pożar. Prawda okazała się zdecydowanie bardziej makabryczna. Policjanci nie mogli uwierzyć, co strażacy znaleźli w płonącym ognisku.- Po przybyciu na miejsce zastaliśmy zastępy straży pożarnej, która właśnie gasiła palenisko. Jak się okazało, na miejscu znaleziono ciało osoby w wieku około 40 lat, ciało to było nadpalone - poinformował mł. asp. Marek Balczyński z policji w Gostyniu.
Wielkopolska. Tragiczny wypadek w Żernikach. Bus, którym jechało aż osiem osób, zderzył się z TIR-em wypełnionym złomem. - Pięć osób rannych w stanie ciężkim zostało przetransportowanych do szpitala śmigłowcem LPR i przez pogotowie ratunkowe - przekazał rzecznik poznańskich strażaków, st. kpt. Michał Kucierski.Poważny wypadek w Żernikach w województwie wielkopolskim. Kiedy służby dotarły na miejsce zdarzenia, trudne było zorientowanie się, kto potrzebuje pomocy w pierwszej kolejności.
O poranku ponad 180 osób musiało pilnie uciekać w czasie akcji ewakuacyjnej. 7 osób znalazło się w niebezpieczeństwie i trafiło do szpitala. Środa strażacy ze Środy Wielkopolskiej zaczęła się ogromną akcją. - Ulotnił się jeden z gazów - przekazał st. kpt. Daniel Pawłowski.Pracownicy cukrowni przy ul. Niedziałkowskiego w Środzie Wielkopolskiej przeżyli prawdziwe chwile grozy. Ich poranną rutynę przerwał dźwięk syren i przyjazd strażaków. Zrobiło się niebezpiecznie.Około godziny 6:30 doszło do rozszczelnienia zbiornika, gdzie magazynowana była mieszanka gazów. Nie było chwili do stracenia i natychmiast podjęto działania. Pod cukrownię w Środzie Wielkopolskiej podjechały również zastępy strażaków.
Dramat w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). Czteroletnie dziecko było na pasach wraz ze swoją mamą. Chłopiec został potrącony przez ciężarówkę. 4-latek nie miał żadnych szans, zginął na miejscu. Policja musi ustalić jedną, ważną rzecz.Czterolatek z Wolsztyna wyszedł z domu z mamą, ale kobieta wróciła do niego bez dziecka. Chłopiec zginął na przejściu dla pieszych. Nie było szans na jego uratowanie.Asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy wolsztyńskiej policji, przekazał, że do tragicznego wypadku śmiertelnego z udziałem dziecka doszło w poniedziałek 29 sierpnia około godziny 16 na ul. 5 stycznia. To samo centrum miasta.
Dziadkowie z wnukiem nie dojechali do celu. Seniorzy zginęli między Wałkowem a Koźminem Wielkopolskim około godziny 17. Na tylnym siedzeniu siedział 13-latek. W drugim z aut siedział 71-letni kierowca. Policja ma już wstępne przyczyny śmiertelnego wypadku, ale sen z powiek spędza im jedna zagadka.Dziadek, babcia i wnuk mieli spędzić nieco czasu razem, ale przekorny los zakpił z rodzinnej sielanki. Z auta cało wyszedł jedynie 13-latek. Jego dziadkowie zginęli.Tragiczny piątek w powiecie krotoszyńskim w Wielkopolsce. Popołudnie zamieniło się w prawdziwy dramat, gdy dyżurny lokalnej policji odebrał zgłoszenie o zderzeniu dwóch samochodów: volkswagena i land rovera.
Pleszewscy policjanci zatrzymali poszukiwanego mężczyznę, ale okoliczności tego zdarzenia bardziej niż do kroniki policyjnej nadają się na scenariusz komedii. Funkcjonariusze wyciągali 27-latka... ze ściany. Fotograf uchwycił idealny moment.Policjanci z Pleszewa (woj. wielkopolskie) jeszcze długo będą wspominać zeszłotygodniowe zatrzymanie. Uchwycenie uciekającego przed sprawiedliwością rzezimieszka nie należało do typowych.- Mężczyzna był poszukiwany za kradzieże i paserstwo. Działał na terenie powiatu pleszewskiego, ostrowskiego i jarocińskiego. Od marca br. ukrywał się przed organami ścigania - podała Komenda Powiatowa Policji z Pleszewa.
Obce cywilizacje mogły dowiedzieć się o istnieniu życia na Ziemi dzięki niedawnemu pożarowi w Wielkopolsce. Płomienie, a właściwie dym, widoczne były aż z kosmosu. Strażacy walczący z żywiołem w Nowej Wsi Zbąskiej w okolicy Zbąszynia wykazali się nieludzkim wysiłkiem.Pożar widoczny z kosmosu? Tak i wcale nie mówimy o wielkich pożarach w Amazonii, Australii, czy amerykańskiej Kalifornii. Dym złapany na zdjęciach satelitarnych to dowód na siłę żywiołu w poczciwej, rodzimej Wielkopolsce.
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce, nie żyje 27-letnia kobieta. Samochód, którym kierował 24-letni mężczyzna wypadł z trasy, uderzył w skarpę i dachował. Najpewniej chciał sięgnąć po pudełko papierosów znajdujące się pomiędzy fotelami. Kierowca jechał z nadmierną prędkością, co przede wszystkim zgubiło jego i wszystkich pasażerów. Do szpitala zawieziono wszystkich uczestników wypadku.
Jarosław Kaczyński wyszedł do ludzi i... musi się od ludzi odgradzać kordonami policji. Prezes PiS został "przywitany" przez mieszkańców Kórnika niewybrednymi okrzykami i transparentami z ośmioma gwiazdkami. Doszło do tego, że były wicepremier musiał wyjść z budynku tylnymi drzwiami.Jarosław Kaczyński nie cieszy się w Wielkopolsce dobrą opinią. Najpierw prezes PiS musiał zmagać się z problemem organizacyjnym w postaci miejsca na spotkanie, a gdy w końcu udało znaleźć się instytucję, która mu nie odmówiła: odmówili ludzie. Przeciwnicy PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego próbowali wyjaśnić prezesowi powody swojego niezadowolenia. Mieszkańcy Kórnika nie należeli jednak do grona szczęśliwców, którzy mieli szansę ogrzać się w blasku chwały byłego wicepremiera. Od wejścia odgrodził ich kordon policji, w tym policjantów na koniach.
Policjanci z Konina zaalarmowani nieodpowiedzialnym podejściem rodziców i opiekunów postanowili zmienić sposób patrolowania ulic. Funkcjonariusze klimatyzowane radiowozy zamienili na rowery i ruszyli na parking centrum handlowego. Tam zaglądali za szyby i sprawdzali, czy nie doszło w śmiertelnej w skutkach decyzji.Niedawno w Kielcach policjant po służbie zaalarmował służby po tym, jak zauważył dwumiesięczną dziewczynkę pozostawioną samą w samochodzie. Pod koniec czerwca chłopczyk ze Szczecina nie miał tyle szczęścia i zmarł w związku z zamknięciem w aucie.Policjanci z Konina postanowili przeciwdziałać kolejnym tragediom. Wielkopolscy funkcjonariusze w czasie fali upałów przesiedli się na rowery i rozpoczęli nietypowe patrole. Zaglądają za szyby zaparkowanych samochodów.Policja z Konina patroluje lokalne parkingi przed centrami handlowymi
Tragedia w Dąbrówce Wielkopolskiej. Chwila nieuwagi wystarczyła, by zginęły trzy osoby. Śmiertelny wypadek miał miejsce na przejeździe kolejowym. W bok volvo wbił się szynobus. Na miejscu jest prokurator.W Wielkopolsce zginęły trzy osoby. W starciu z szynobusem nie miały żadnych szans na przeżycie. Policja pokazała zdjęcie z miejsca wypadku i stan auta udowadnia, że nie było możliwości na inne zakończenie tego zderzenia.
Sceny niczym z filmu sensacyjnego miały miejsce w sobotę, 16 lipca br., w Starej Tuchorzy. W ogniu stanęły zbiorniki z olejem napędowym na terenie firmy Jantex. Dyspozytor dostawał kolejne zaniepokojone telefony o kłębach czarnego dymu unoszącego się nad okolicą. Akcja gaśnicza rozpoczęła się od niemiłej niespodzianki: w hydrantach nie było ciśnienia. Wody dosłownie brakło. Straty liczone są w milionach.Sobotnia akcja gaśnicza w Starej Tuchorzy zapadnie w pamięci wszystkich, którzy byli świadkami szalejącego żywiołu i złowrogich kłębów dymu czarnego niczym smoła, który mocno odcinał się na błękitnym niebie.Około godziny 13:40 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Wolsztynie wpłynęło pierwsze zgłoszenie o pożarze. Zgłaszający poinformował, że ogień pojawił się na terenie firmy Jantex w Starej Tuchorzy. Pożar objął zbiorniki z olejem napędowym.Jeszcze zanim strażacy dojechali na miejsce, dyżurny odbierał kolejne telefony. Okoliczni mieszkańcy byli zaniepokojeni widokiem, jaki zakłócił ich sobotni odpoczynek. Niektórzy nie byli w stanie określić, co tak naprawdę płonie, gdyż odległość była zbyt duża. Kłęby czarnego dymu widoczne były z kilkudziesięciu kilometrów.Kłęby dymu były widoczne z kilkudziesięciu kilometrów. Fot.: Ochotnicza Straż Pożarna Tuchorza
Zabawa przerodziła się w akcję ratowniczą. Stara lodówka stała się powodem dziecięcej tragedii w Wielkopolsce. 3-letni chłopczyk ze wsi Mlecze został ranny, a jego stan był na tyle ciężki, że pod adres zdarzenia wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko ma mocno poparzoną twarz.Niedzielne popołudnie we wsi Mlecze (woj. wielkopolskie) rozdarte zostało przez krzyk 3-letniego chłopczyka. Dziecko w trakcie zabawy zostało ciężko ranne, a winna temu jest stara lodówka.Nieużywany sprzęt AGD stał się powodem cierpienia 3-latka. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe nie było w stanie pomóc dziecku, konieczne było wezwanie pomocy.
Prawie pięć promili alkoholu w organizmie miała 15-latka, którą nieprzytomną znaleziono na pomoście w Ostrowie Wielkopolskim. Dziewczyna trafiła do tamtejszego szpitala. Teraz walczy o życie.Każdego roku w wakacje policjanci w całej Polsce otrzymują sporo zgłoszeń dotyczących pijanych osób nieletnich. Jednak ta historia z Ostrowa Wielkopolskiego jest na tyle ekstremalna, że nawet doświadczeni funkcjonariusze nie słyszeli o takim przypadku.
Robotnik nie miał szans z betonowym fragmentem zabezpieczenia. Element spadł na niego, gdy ziemia na bocznej stronie wykopu się osunęła. Na jezdni obok lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratowniczego. Mężczyzna nie udało się uratować.Wypadek w Wielkopolsce, nie żyje robotnik pracujący przy jednym z wykopów tuż przy chodniku dla pieszych. Nic nie wskazywało, że zwykły dzień pracy przyniesie ze sobą tak tragiczny tok wydarzeń.