Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 3-latek poważnie poparzony przez starą lodówkę. Śmigłowiec LPR w akcji
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 18.07.2022 17:33

3-latek poważnie poparzony przez starą lodówkę. Śmigłowiec LPR w akcji

Wielkopolska: dziecko poparzone przez starą lodówką, pilnie wezwano śmigłowiec LPR
(zdjęcie ilustracyjne) MARCIN SMULCZYNSKI/East News

Zabawa przerodziła się w akcję ratowniczą. Stara lodówka stała się powodem dziecięcej tragedii w Wielkopolsce. 3-letni chłopczyk ze wsi Mlecze został ranny, a jego stan był na tyle ciężki, że pod adres zdarzenia wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko ma mocno poparzoną twarz.

Niedzielne popołudnie we wsi Mlecze (woj. wielkopolskie) rozdarte zostało przez krzyk 3-letniego chłopczyka. Dziecko w trakcie zabawy zostało ciężko ranne, a winna temu jest stara lodówka.

Nieużywany sprzęt AGD stał się powodem cierpienia 3-latka. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe nie było w stanie pomóc dziecku, konieczne było wezwanie pomocy.

Wielkopolska: 3-letni chłopczyk poparzony przez starą lodówkę

Niedzielne błogie popołudnie przerodziło się w rodzinny koszmar. 3-latek został poparzony przez starą lodówkę.

Nie ma jednak mowy, że spowodowane to było działaniem i nagrzewaniem się elementów starej lodówki. Dziecko z Wielkopolski zostało ranne w zupełnie inny sposób. Może to stanowić ostrzeżenie dla wszystkich, trzymających stary sprzęt AGD w domu.

Strażacy i pogotowie wezwani na miejsce stwierdzili, że 3-latek został poparzony przez czynnik chłodniczy, który nadal obecny był w przewodach starej lodówki. Portal slupca.pl wskazuje, że za obrażenia dziecka odpowiedzialny jest amoniak.

Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR

Kiedy zespół ratownictwa medycznego dotarł na miejsce i ocenił obrażenia poparzonego, 3-latka stało się jasne, że ratownicy nie są w stanie mu pomóc. Dodatkowo liczyła się każda minuta.

Niemal natychmiast zdecydowano, że konieczne jest wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz transport dziecka do szpitala w oddalonym o 100 km Poznaniu.

Sprawa będzie wyjaśniana przez policję

Lokalne media relacjonują, że 3-latek był przytomny przez cały okres trwania akcji ratowniczej. Dziecko było świadome tego, co się stało i było w stanie rozmawiać z ratownikami. Jednym z miejsc na ciele chłopca, gdzie poparzenia są największe, jest twarz.

Sprawą zajmie się teraz policja. Śledczy będą próbowali wyjaśnić, jak doszło do tragicznego zdarzenia we wsi Mlecze w Wielkopolsce.

Kluczowe będzie wyjaśnienie, czy rodzice oraz opiekunowie dopełnili swoich obowiązków, czy to właśnie oni ponoszą winę za obrażenia odniesione przez 3-letniego chłopca bawiącego się w otoczeniu starej lodówki.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: twojaslupca.pl