Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Konin: 74-latek popełnił samobójstwo na SOR-ze. Prokuratura bada sprawę
Maria Glinka
Maria Glinka 29.01.2022 20:14

Konin: 74-latek popełnił samobójstwo na SOR-ze. Prokuratura bada sprawę

Pixabay/Ben_Kerckx - zdjęcie ilustracyjne
Pixabay/Ben_Kerckx - zdjęcie ilustracyjne

74-latek popełnił samobójstwo w łazience na szpitalnym oddziale ratunkowym (SOR) w Koninie (województwo wielkopolskie). Mężczyzna już wcześniej próbował targnąć się na swoje życie. Poruszona rodzina domaga się wyjaśnienia tej tragedii. 

W sprawę zaangażowała się już prokuratura. Rodzina zmarłego jest przekonana, że personel SOR-u nie upilnował pacjenta i nienależycie wywiązał się ze swoich obowiązków.

Wyszedł z domu, chciał odebrać sobie życie. Rodzina wkroczyła do akcji z pomocą policji 

W czwartek 27 stycznia 74-latek wyszedł z domu i przekazał najbliższym, że planuje odebrać sobie życie. Zaniepokojona rodzina natychmiast zadzwoniła na policję.

Funkcjonariuszom udało się odnaleźć mężczyznę dzięki namierzeniu sygnału jego telefonu. Z informacji lokalnego portalu lm.pl wynika, że 74-latek już wcześniej miał podjąć próbę samobójczą.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna został skierowany na SOR w szpitalu w Koninie. Z ustaleń lokalnego serwisu wynika, że tego samego dnia miał został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Ostatecznie tak się nie stało.

CHCESZ Z NAMI WESPRZEĆ WOŚP? TUTAJ MOŻESZ TO ZROBIĆ

Samobójstwo w łazience na SOR-ze. Rodzina domaga się wyjaśnień

Syn 74-latka zdradził w rozmowie z serwisem lm.pl, że przekazał ubrania i jedzenie dla taty przez ratownika pracującego na SOR-ze. - Byliśmy pewni, że jest w dobrych rękach i może liczyć na pomoc - przyznał.

Następnego dnia nad ranem odebrał niepokojący telefon. Okazało się, że 74-latek popełnił samobójstwo w łazience na SOR-ze. - Nikt się nie przedstawił, po prostu przekazano mi suchą wiadomość - wyjawił syn zmarłego.

Rodzina nie kryje rozgoryczenia i jest zaskoczona, że 74-latek nie został dopilnowany na oddziale ratunkowym. Bliskich zszokowało także stanowisko szpitala. - Tłumaczono, że personel nie ma obowiązku pilnowania pacjentów w ubikacji - zdradził syn 74-latka.

ZOBACZ: Mieszkaniec Wielunia dosłownie NIE WYTRZYMAŁ po wizycie NAJMANA i STANOWSKIEGO

Jednak rodzina nie zamierza porzucić tej sprawy. Syn zmarłego jest przekonany, że doszło do zaniedbania. Wstrząśnięty tragedią, która dotknęła jego rodzinę, domaga się wyjaśnień. 

W rozmowie z portalem lm.pl syn 74-latka zapowiedział także złożenie skargi na SOR z uwagi na niedopełnienie obowiązków względem chorego. Sprawa trafiła już do konińskiej prokuratury. 

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: lm.pl, "Fakt"