Burmistrz gminy Czempiń apeluje do rodziców. Chce, by dzieci kontynuowały naukę zdalną
Niektórzy rodzice i opiekunowie, którzy wysyłają dziś swoje dzieci do szkoły, mogą być zdziwieni nagłym apelem samorządowca. Burmistrz gminy Czempiń w Wielkopolsce poprosił, by dzieci kontynuowały naukę zdalną z domów. Powrót do szkoły w opinii Konrada Malickiego "nie ma racjonalnego uzasadnienia, gdyż może przyczynić się do zwiększenia liczby zakażeń".
W gminie Czempiń w Wielkopolsce dzieci nie muszą w poniedziałek 10 stycznia wracać do szkoły. Burmistrz Konrad Malicki zaapelował, by rodzice pozwolili zostać im w domu.
Wielkopolski samorządowiec wprowadził rozwiązania, które pozwalają na to, by uczniowie kontynuowali naukę zdalną. Zajęcia on-line i stacjonarne odbywać się będą równolegle.
Wielkopolska: burmistrz apeluje, by dzieci z gminy nie wracały do szkoły
Na oficjalnej stronie gminy Czempiń pojawił się apel burmistrza dotyczący zakończonej w piątek nauki zdalnej. - Apeluję do Państwa, rodziców naszych uczniów, o rozważenie możliwości pozostawienia dzieci w domach w okresie od dnia 10 do 14 stycznia 2022 roku i skorzystanie z nauczania on-line - napisał do rodziców Konrad Malicki.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Burmistrz wielkopolskiej gminy zwrócił się do rodziców i opiekunów dzieci w wieku szkolnym. Wyjaśnił, dlaczego w jego opinii powrót do szkół wydaje się niepotrzebny, a co więcej niebezpieczny.
- Szanowni Państwo, z niepokojem obserwuję bardzo dynamiczną sytuację epidemiologiczną w naszym kraju i ciągłe wzrosty zachorowań. Szkoły to miejsce licznych interakcji, w których mimo stosowanych reżimów sanitarnych, niejednokrotnie dochodzi do przenoszenia się groźnego koronawirusa - zaczął swój apel wielkopolski samorządowiec.
Burmistrz Czempinia zwrócił uwagę na raporty Ministerstwa Zdrowia jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. - Przed przerwą świąteczną obserwowaliśmy liczne przypadki choroby wśród uczniów i nauczycieli, a co za tym idzie nakładanej kwarantanny na całe klasy, a nawet na wiele klas jednocześnie - czytamy w oficjalnym stanowisku Konrada Malickiego.
Burmistrz chce by przez tydzień dzieci uczyły się z domów
Kluczowe zdaje się w sprawie to, że dzieci uczące się w województwie wielkopolskim wracają do szkoły na zaledwie 5 dni. - Wszystko to utwierdza mnie w przekonaniu, że powrót wszystkich dzieci do nauki stacjonarnej na jeden tylko tydzień przed feriami nie ma racjonalnego uzasadnienia, gdyż może przyczynić się do zwiększenia liczby zakażeń i utrudnić dzieciom spokojne spędzenie ferii - kontynuuje swój apel do rodziców Konrad Malicki.
W dziennikach elektronicznych rodziców z tej gminy pojawią się ważne informacje na temat tego, jak przez najbliższy tydzień wyglądać będzie nauka ich dzieci. Burmistrz wydał polecenie by w dwóch szkołach: Szkole Podstawowej im. Heleny Gieburowskiej w Głuchowie oraz w Szkole Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte w Czempiniu zajęcia dobywały się zarówno w formie zdalnej, jak i stacjonarnej.
Co więcej, samorządowiec zapewnił, że podjął "starania o przedłużenie nauki zdalnej w gminnych placówkach oświatowych na ten właśnie przedferyjny tydzień, jednak nie jest to możliwe na podstawie obowiązujących przepisów prawa i wymaganych zgód krajowych służb sanitarnych".
Konrad Malicki w swoim apelu zwrócił uwagę na fakt, iż dzieci powinny móc przez krótki przedferyjny okres pozostać w domach i uniknąć nie tylko zakażenia koronawirusem przed wyjazdami, a jednocześnie nie obawiać się, że odczują braki w materiale, który ich koledzy i koleżanki przerobią z racji obecności w szkolnych ławach.
Burmistrz Czempinia podkreśla, że ferie, które w Wielkopolsce rozpoczynają się już w poniedziałek 17 stycznia, powinny być dla dzieci chodzących do szkoły "czasem odpoczynku, zabawy i wyjazdów w reżimie, na który obecnie pozwalają obostrzenia sanitarne".
Dariusz Piontkowski jest innego zdania
Stanowisko Konrada Malickiego z Wielkopolski nie jest popierane przez Dariusza Piontkowskiego. Były minister edukacji w poniedziałek 10 stycznia jednoznacznie opowiedział się za powrotem nauki stacjonarnej.
- W tej chwili wszystkie szkoły powinny rozpocząć nauczanie stacjonarne. Była ponad dwutygodniowa przerwa - stwierdził w porannym programie "Newsroom" Dariusz Piontkowski.
Jednocześnie były szef MEiN wskazał, że dyrektor szkoły "w porozumieniu ze swoim organem prowadzącym oraz ze stacją epidemiologiczną" ma prawo podjąć decyzję o tym, że szkoła wraca do trybu nauki zdalnej. Rząd nie ma jednak obecnie w planach odgórnego narzucenia prowadzenia zajęć on-line. - Staramy się ograniczyć takie decyzje - stwierdził Dariusz Piontkowski.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Krzysztof Brejza pozywa Jarosława Kaczyńskiego. Nie ma to związku z Pegasusem
Nie żyje Bob Saget. Aktor został znaleziony martwy w pokoju hotelowym
Źródło: czempin.pl, goniec.pl, wp.pl