Do przerażającej katastrofy doszło na terenie Federacji Rosyjskiej. Wojskowy myśliwiec Su-30 spadł na jeden z domów w Irkucku. Informacje o tragedii przekazał gubernator obwodu irkuckiego Michaił Kobziew. Poinformował, że w jej wyniku życie straciło dwóch pilotów. Na Twitterze pojawiły się nagrania z miejsca katastrofy. Widać na nich skalę zniszczeń. Rosyjskie media poinformowały o porażającej katastrofie wojskowego myśliwca Su-30. - Wiadomo, że maszyna z wielką siłą spadła na dom mieszkalny przekazała "Nowaja Gazieta. Jewropa". Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych donosi, że do tragedii doszło w czasie lotu testowego. Dokładnie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną tego potwornego zdarzenia.- Zginęło dwóch pilotów, wśród ludności nie ma ofiar - napisano w oficjalnym raporcie.Informacje o incydencie przekazał również gubernator obwodu irkuckiego, Michaił Kobziew. Mężczyzna poinformował, że wojskowy Su-30 spadł na drewniany dom, w którym mieszkały dwie rodziny. Potwierdził również, że w wyniku wypadku nie ucierpiała żadna osoba postronna.
Rafał Zawierucha zakończył kawalerskie życie i wziął ślub. To właśnie ta informacja, od kilkunastu godzin króluje w polskich mediach społecznościowych. Znany aktor pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciem z ceremonii. Kim jest jego żona, Beata Wiśnicka? Jeden z najbardziej charakterystycznych, jak i lubianych aktorów młodego pokolenia, Rafał Zawierucha rozpoczął nowy etap w swoim życiu. Artysta znany z takich produkcji, jak "Niewidzialna wojna", czy też "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle" zdecydował się poślubić kobietę swojego życia. Wybranką jego serca jest tajemnicza Beata Wiślicka, która nie jest znana szerszej publiczności. Wszystko przez to, że nie udziela się zbyt często w mediach społecznościowych, a także bardzo ceni swoją prywatność. Wielu fanów aktora, jak i zwykłych sympatyków polskiego kina zastanawia się, czy tam naprawdę zajmuje się jego druga połówka.
Maciej Kurzajewski jest niezwykle aktywny w swoich mediach społecznościowych. Popularny prezenter bardzo chętnie dzieli się kulisami pracy w "Pytaniu na śniadanie", w wolnych chwilach wrzucając do sieci urywki swojej pracy. Tym razem celebryta zdecydował się na udostępnienie ciekawego nagrania z Katarzyną Cichopek, która w studiu TVP próbowała ćwiczyć. Maciej Kurzajewski oraz Katarzyna Cichopek stali się w ostatnich miesiącach najbardziej medialną parą polskiego showbiznesu. Romans słynnego prezentera, a także cenionej aktorki rozgrzał do czerwoności polskie media społecznościowe, sprawiając, że ich popularność w zawrotnym tempie wystrzeliła w górę. Jak można się spodziewać, wyniki oglądalności w czasie prowadzenia przez nich "Pytania na śniadanie" są dla TVP niezwykle satysfakcjonujące, dlatego stacja bardzo chętnie się nimi chwali.Jednak nie wszyscy mają do ich związku tak pozytywne nastawienie. Idealnym przykładem może być była żona Macieja Kurzajewskiego, Paulina Smaszcz. Kobieta nie kryła swojego rozczarowania ich związkiem, zarzucając parze, że przez długi czas oszukiwali zarówno swoich bliskich, jak i opinię publiczną.
Iga Świątek po raz kolejny pokazała pełnię swojej klasy i wywalczyła swój ósmy tytuł w bieżącym sezonie 2022. Tuż po zakończonym finale w San Diego, przemówiła do publiczności. W pewnej chwili jej wystąpienie zostało przerwane przez jednego z polskich kibiców. "Iga, wyjdziesz za mnie?" - brzmiały słowa nietypowej propozycji. Reakcja liderki światowego rankingu stała się prawdziwym hitem. Bez cienia wątpliwości rok 2022 stał pod znakiem ogromnych sukcesów osiąganych przez polskich sportowców. Jedną z czołowych postaci była Iga Świątek, która rozgrywa najlepszy sezon w swojej wschodzącej karierze.Jest to zdecydowanie jedna z największych gwiazd światowego tenisa. Młoda Polka już od jakiegoś czasu znajduje się na szczycie rankingu WTA, dokładając do swojej kolekcji kolejne trofea. Nie inaczej było w czasie niezwykle prestiżowego turnieju w amerykańskim San Diego. Pierwsza rakieta rankingu WTA wytrzymała ogromną presję i bez większych problemów pokonała wymagającą Chorwatkę Donnę Vekić 6:3, 3:6, 6:0. Dla Igi był to 16. turniej i dziewiąty finał w bieżącym sezonie.Tuż po zakończeniu meczu, młoda Polka odebrała zasłużony puchar, a także skierowała kilka słów do swoich bliskich i zgromadzonych kibiców. W pewnym momencie jej przemowa została przerwana przez niezwykle nietypową propozycję jednego z jej sympatyków.- Iga wyjdziesz za mnie? - brzmiał okrzyk jednego z polskich fanów. Tenisistka nie spodziewała się takiego obrotu spraw i była wyraźnie speszona słowami swojego rodaka.
Poniedziałkowy poranek w stolicy Ukrainy, Kijowie stał pod znakiem bezczelnych ataków rosyjskich sił. Lokalne media oraz politycy informują, że w mieście doszło do serii niebezpiecznych wybuchów. Mer Kijowa, Witalij Kliczko przekazał, że eksplozje miały miejsce w rejonie Szewczenkowskim. Ludzie masowo udali się do schronów. Poniedziałek 17 października to 236. dzień rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Tamtejsze media informują o potężnych eksplozjach, które ponownie wstrząsnęły lokalną społecznością. Wczesnym rankiem było słychać co najmniej trzy eksplozje w ukraińskiej stolicy. Mer Kijowa Witalij Kliczko określił, tym razem Rosjanie obrali za swój cel rejon szewczenkowski. Lokalne media informują, że ataki przeprowadzono za pomocą nowoczesnych dronów. Takie doniesienia potwierdził bliski współpracownik prezydenta Ukrainy. #BREAKING MASSIVE EXPLOSIONS IN #Kyiv and several parts of #Ukraine pic.twitter.com/HbAHiT0blr— 📡IFE News Agency🚨 (@IFENewsAgency) October 17, 2022 - Stolicę zaatakowano dronami kamikadze. Rosjanie myślą, że im to coś pomoże, ale takie działania przypominają agonię - poinformował Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.Shahed-136 zestrzelony nad Kijowem. Stolica Ukrainy została zaatakowana przez Rosjan irańską amunicją krążącą. Jeden z dronów miał spaść w pobliżu dworca kolejowego w centrum. pic.twitter.com/nS9jLnXxKG— Jarosław Kociszewski (@JarekKociszewsk) October 17, 2022 Polityk zaapelował również do sojuszników, by ci udzielili okupowanemu państwu niezbędnej pomocy militarnej. - Potrzebujemy więcej systemów obrony powietrznej i to tak szybko, jak to możliwe. Nie mamy czasu na powolne działanie. Więcej broni do obrony nieba i zniszczenia wroga - dodł Jermak. #BREAKING 🔥 Multiple drone strikes on #Kyiv. Ukrainian Authorities confirmed atleast 20 explosions reported all over the Kyiv since early morning. Critical infrastructures damaged due to these strikes from Iranian #kamikaze drones, used by #RussianArmy #RussiaUkraineWar pic.twitter.com/LqccdEL9E9— Baba Banaras™ (@RealBababanaras) October 17, 2022 Z kolei mer Kijowa przekazał, że w miejscach, w których doszło do wybuchów, bez wytchnienia pracują stołeczne służby. - Alarm lotniczy trwa. Zostańcie w schronach - mówił Kliczko, cytowany przez agencję Unian.More footage of the impact in Kyiv pic.twitter.com/7VXpVhtZRQ— ТРУХА⚡️English (@TpyxaNews) October 17, 2022 - W Kijowie słychać kolejne wybuchy - podał niedawno portal Suspilne. - Na niebie widać drony kamikadze - relacjonuje z kolei agencja Interfax-Ukraina, powołując się na kanały w serwisie Telegram.Two loud explosions in a central district of Kyiv this morning, just as people prepare for work. Looks like a residential area near the train station has been hit. pic.twitter.com/kiSmFnMy1A— Matthew Luxmoore (@mjluxmoore) October 17, 2022 Artykuły polecane przez Goniec.pl:Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?Na co pomaga neo-angin? SprawdźPrzemysław Czarnek ogłosił nowe rozporządzenie MEiN. Nauki biblijne oraz o rodzinie Źródło: Interia.pl
Najbliższe dni w naszym kraju będą stały pod znakiem meteorologicznej niespodzianki. Do Polski zmierza długo wyczekiwana fala bardzo ciepłego powietrza. Synoptycy informują, że przełom nadchodzącego tygodnia przyniesie niewiarygodny wzrost temperatury do zaskakujących wartości, jakie o tej porze roku nie zdarzają się zbyt często. Sympatycy ciepłych kurtek oraz szali będą niepocieszeni.Jesienna pogoda może nie jest aż tak nieprzewidywalna, jak ta wiosenna, aczkolwiek może zaskoczyć spore grono Polaków. Od razu uspokajamy, tym razem chodzi o pozytywne zmiany meteorologiczne. Eksperci nie mają żadnych wątpliwości. Najbliższe dni będą stać pod znakiem wzrostów temperatury, które o tej porze roku nie zdarzają się zbyt często. Takie prognozy są spowodowane w głównej mierze przez odpowiednie ulokowanie układów barycznych znajdujących nad Europą. Wschodnia część kontynentu zostanie opanowana przez wyże, natomiast w zachodniej będą dominowały niże.W opinii synoptyków taki rzeczy spowoduje adwekcję niezwykle ciepłego powietrza zwrotnikowego, co finalnie doprowadzi do wzrostu temperatury nawet do 25 stopni Celsjusza.Zjawisko rozpocznie się już w niedzielę. To właśnie w ten dzień w południowej, jak i zachodniej części Polski mieszkańcy odnotują ok. 20-21 stopni Celsjusza. Warto podkreślić, że również w innych częściach naszego kraju termometry będą pokazywać "pozytywne" wartości, ponieważ słupki rtęci będą dobijać do ok. 17-19 stopni.
Jarosław Kaczyński to bez wątpienia jedna z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny politycznej. Ostatnie miesiące są niezwykle intensywne dla lidera PiS, który bez wytchnienia podróżuje po naszym kraju, prezentując swój program wyborczy. Podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Myszkowa oraz Częstochowy zdecydował się na prywatne wyznanie. Jego słowa zaskoczyły opinię publiczną.Sobotnie spotkania zarówno w Myszkowie, jak i Częstochowie miały dla Jarosława Kaczyńskiego słodko-gorzki przebieg. Oddani zwolennicy, dali wyraz swojego poparcia, skandując jego imię, a także dając do zrozumienia, że Prawo i Sprawiedliwość to najlepsza opcja polityczna. Na spotkaniach, a w zasadzie jedynie przed budynkami, gdzie je organizowano, stawili się również zagorzali oponenci opcji politycznej reprezentowanej przez byłego premiera. W niewybrednych sposób krytykowali prezesa, nie szczędząc mu przy tym wielu niecenzuralnych słów. Nie byli jednak w stanie ich wykrzyczeć prosto w twarz, ponieważ spotkania z mieszkańcami Myszkowa, jak i Częstochowy okazały się zamkniętymi eventami z podstawioną publicznością.
Koszmarne informacje płyną z jednego z podkarpackich szpitali. Niestety, ale pomimo ogromnych wysiłków lekarzy, nie udało się uratować życia 40-letniej kobiety, która została ciężko ranna w czwartkowym wypadku w Chmielowie pod Tarnobrzegiem. Do placówki medycznej trafiła również jej 11-letnia córka. Według informacji przekazanych przez portal nowiny24.pl uczennica czwartej klasy podstawówki miała wystąpić na akademii z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Niestety, ale do szkoły nie dotarła. Do porażającego incydentu drogowego doszło w miniony czwartek 13 października na jednym z odcinków drogi krajowej numer 9. W miejscowości Chmielów (gm. Nowa Dęba) zderzyły się samochód osobowy oraz ciężarówka.Wstępne ustalenia miejscowej policji wskazują, że 32-letni kierowca pojazdu ciężarowego z naczepą najechał na tył osobowego seata, który wjechał z drogi podporządkowanej na wiadukt.Siła uderzenia była tak duża, że samochód osobowy został zepchnięty na lewy pas drogi. Bilans zdarzenia dosłownie mrozi krew w żyłach. Do lokalnych placówek medycznych przetransportowano trzy osoby, które brały udział w tym dramatycznym zdarzeniu. Mowa o kobiecie kierującej samochodem osobowym, jej 11-letnia córce, a także 32-letnim kierowcy ciężarówki.
Sprawa Iwony Wieczorek wciąż rozgrzewa polską opinię publiczną. Po ponad 12 latach od jej zaginięcia, policja przeszukała dom jednego z mężczyzn, który był z nią w klubie, z którego kobieta już nigdy nie wróciła do swojego domu. Funkcjonariusze w otwarty sposób sugerowali mu, że zaginiona nie żyje, a oni szukają jej ciała. Adwokat mężczyzny zdecydował się na złożenie zażalenia na zachowanie mundurowych, którzy w jego opinii mogli naruszyć prawa człowieka. Sprawa zaginionej Iwony Wieczorek już od ponad 12 lat interesuje nie tylko rodzime służby, ale również zwykłych Polaków, którzy chcą dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. W ostatnich miesiącach śledztwo w tej sprawie przybrało nowego charakteru. Policjanci zdecydowali się na stanowcze działania, które w ich opinii mają przyśpieszyć wyjaśnienie tej niezwykle zawiłej sprawy. Informacje o tym, jakie czynności w ostatnich tygodniach prowadziła policja w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek, przekazali dziennikarze Onetu.Rozmawiali oni z mężczyzną, którego dom został dokładnie przeszukany w związku ze sprawą. Skonfiskowano również jego prywatny sprzęt elektroniczny. Mężczyzna przyznał, że nie wie, z jakich powodów policja zainteresowała się jego osobą, ani dlaczego poddała jego dom szczegółowej rewizji.
Jarosław Kaczyński, jak przystało na prawdziwego lidera partii rządzącej, kontynuuje swoje tournée po naszym kraju, odwiedzając kolejne miasta na mapie Polski. W sobotę 15 października, prezes PiS zawitał do Myszkowa i Częstochowy w woj. śląskim. Jak się okazało, przywitały go głośne gwizdy i okrzyki. Rozgoryczeni mieszkańcy nie mogli się pogodzić, że spotkania w obu miejscach były zamknięte i przeznaczone dla kilkuset zaproszonych osób.Kampania wyborcza powoli przechodzi w decydującą fazę. Zarówno Jarosław Kaczyński, jak i jego bezpośredni oponent, Donald Tusk podróżują po Polsce, by przekonać jak największą liczbę osób, że to właśnie ich projekt na Polskę jest tym optymalnym i najlepszym. Szczególne poruszenie w rodzimych mediach wywołała sobotnia wizyta tego pierwszego w Myszkowie oraz Częstochowie. W założeniu prezes PiS przybył na Śląsk, by porozmawiać z ludźmi tworzącymi tamtejszą społeczność. Jak się okazało, sztab polityka miał zupełnie inne plan, organizując zamknięte spotkanie dla kilkuset zaproszonych osób.Takie rozwiązanie oburzyło lokalnych mieszkańców, którzy pragnęli spotkać się Jarosławem Kaczyńskim twarzą w twarz, poinformować go o swoich obywatelskich potrzebach, skrytykować, czy też wyrazić swoje poparcie. Jak się okazało, nie było takiej możliwości, ponieważ spotkanie było zamknięte dla osób postronnych. Do środka nie można było dostać się "z ulicy". Lider PiS wywołał niemałe poruszenie u mieszkańców Myszkowa, którzy licznie stawili się na spotkanie. Stawili się z wyprzedzeniem przed tamtejszym domem kultury, gdzie zapowiedziano spotkanie. Jak się okazało, wyczekiwanie w napięciu nic nie dało, ponieważ na spotkanie nie dotarli. Prezes przemawiał na zamkniętym spotkaniu, bezczelnie ignorując zwykłych mieszkańców.W opinii neutralnych obserwatorów, w środku budynku znajdowali się sami zwolennicy PiS, a na zewnątrz czekali otwarci przeciwnicy aktualnej władzy.
Niezwykle nietypowa, a zarazem bardzo groźna sytuacja miała miejsce w miniony czwartek, na jednej z ulic w Borku Strzelińskim pod Wrocławiem. Kierująca Daewoo doprowadziła do kolizji z Volkswagenem, a następnie z wielką siłą wjechała do jednego z okolicznych sklepów i "zaparkowała" pomiędzy regałami. Wiadomo, że 26-latka posiadała swoje prawo dopiero od niedawna. Chwile grozy przeżyła obsługa, a także klient jednego ze sklepów w Borku Strzelińskim (woj. dolnośląskie). W pewnym momencie przez witrynę wjechał rozpędzony samochód osobowy. Lokalna policja określiła zdarzenie drogowe mianem "niecodziennego". Wiadomo, że za kierownicą osobowego Daewoo Lanosa zasiadała 26-latka. Kobieta doprowadziła do kolizji z Volkswagenem, a następnie z impetem wjechała do pobliskiego sklepu. - Kierująca samochodem osobowym marki Daewoo znajdując się na łuku drogi, nie zachowała należytych środków ostrożności, w wyniku czego zjechała na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając tym samym do kolizji z prawidłowo poruszającym się pojazdem marki Volkswagen - poinformował asp. Łukasz Porębski z Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie.
Poważny wypadek na trasie przejazdu kolumny prezydenckiej zmierzającej z Bydgoszczy do Torunia. Około godz. 13.45 na drodze krajowej nr 10 zderzyły się samochód osobowy oraz ciężarówka. Widząc zdarzenie płk Jacek Siewiera, nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego przystąpił do reanimacji rannych. Prezydent zatrzymał kolumnę do czasu przyjazdu niezbędnych służb ratunkowych.Fatalny incydent drogowy miał miejsce w piątek 14 października na jednym z odcinków drogi krajowej numer 10 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. Około godziny 13.45 doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z osobówką. Jak się okazało, w tym samym momencie na DK10 znajdowała się kolumna pojazdów wioząca Andrzeja Dudę. Warto podkreślić, że prezydent wraz z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego płk. Jackiem Siewierą mają dziś uczestniczyć w prezentacji programu tarczy antyrakietowej o kryptonimie "Wisła" w Centrum Szkolenia Artylerii w Toruniu.
Dramatyczny incydent drogowy miał miejsce w poniedziałek 10 października na jednej z ulic Radomia. Lokalni policjanci zatrzymali po pościgu 19-letniego kierowcę BMW, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Niestety, ale jego brawura doprowadziła do zderzenia z radiowozem. Przeprowadzone badanie wykazało, że kierował pojazdem mając prawie promil alkoholu w organizmie i czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony poniedziałek 10 października na terenie Radomia (woj. mazowieckie). Tuż po godzinie 19.00 mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji, na jednej z ulic miasta, zauważyli osobowe BMW, którego kierujący nie zastosował się do znaków drogowych.Policjanci chcieli zatrzymać uciekiniera, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych policyjnego radiowozu, pomimo tego kierujący nie reagował na wydawane polecenia i rozpoczął brawurową ucieczkę.
Wielkie zmiany na Woronicza. W roli prowadzącej popołudniowego wydania "Wiadomości" zadebiutowała Sylwia Szczęsna. Dziennikarka została powołana przez nowego szefa stacji - Mateusza Matyszkowicza. Czy zyska sympatię widzów? We wrześniu bieżącego roku Jacek Kurski został odwołany z funkcji prezesa TVP. Jego miejsce zajął Mateusz Matyszkowicz, który wprowadził w stacji szereg zmian. Rozpoczęło się od modyfikacji wysokich szczebli instytucji. Ze stanowiska dyrektora TVP Białystok został odwołany Eugeniusz Szpakowski.
W minioną niedzielę we Frankfurcie odbyło się losowanie grup Euro 2024, które odbędzie się tuż za naszą zachodnią granicą. W czasie ceremonii szczególną pracę wykonały kamery TVP Sport, które uchwyciły reakcje selekcjonera Czesława Michniewicza na losowanie kolejnych rywali. Szczególną uwagę mediów przykuło zachowanie szkoleniowca tuż po ogłoszeniu, że nasza kadra zmierzy się z Wyspami Owczymi. Nagranie z automatu stało się niekwestionowanym hitem internetu. Polscy kibice z niecierpliwością wyczekują zbliżającego się mundialu w Katarze, który już za nieco ponad miesiąc rozgrzeje do czerwoności wszystkich fanów futbolu. Wśród 32 reprezentacji znalazło się również miejsce dla Biało-Czerwonych, którzy skrzyżują rękawice z takimi tuzami światowej piłki nożnej, jak Meksyk czy Argentyna. Grupę uzupełni reprezentacja Arabii Saudyjskiej, której nie można lekceważyć, aczkolwiek ciężko rozpatrywać ją w kategoriach realnego potentata. Gdy opadnie kurz na katarskich boiskach i każdy nas wróci do ligowej rzeczywistości, rozpocznie się żywiołowe odliczanie do meczów eliminacyjnych do Euro 2024. Największa impreza na naszym kontynencie zostanie rozegrana w 2024 tuż za naszą zachodnią granicą. Polska, Czechy, Albania, Wyspy Owcze i Mołdawia - to skład "polskiej grupy" w walce o europejski championat. Jak widać, nasza kadra miała sporo szczęścia, unikając naprawdę mocnych rywali takich, jak Francja, czy też Anglia.
Druzgocąca informacja obiegła polskie media. W wieku 78-lat odszedł znany i ceniony dziennikarz Janusz Rodziewicz. Śmierć dolnośląskiego reportera wywołała spore poruszenie. Na smutną wiadomość zareagowała dwukrotna mistrzyni olimpijska Justyna Kowalczyk-Tekieli. W poniedziałkowy wieczór 10 października do przestrzeni medialnej przedostała się smutna informacja o śmierci wybitnego polskiego dziennikarza, Janusza Rodziewicza. Dolnośląski dziennikarz przez wiele lat był cenionym komentatorem sportowym, a także bliskim przyjacielem biegów narciarskich. Ceniony reporter przez wiele lat relacjonował mecze ligowych drużyn z Jeleniej Góry, a także był korespondentem "Gazety Wrocławskiej". Przez wiele lat pracował w Radio Wrocław. Z rozgłośnią był związany przez 50 lat. Ostatnio przygotowywał felietony do audycji "Popołudnie kibica".
Robert Lewandowski ponownie znalazł się na pierwszych stronach niemieckich gazet. Okazuje się, że polski napastnik nie musi grać w Bundeslidze, by stać się głównym tematem większości sportowych portali. Wszystko za sprawą prezesa Bayernu Monachium, który w otwarty sposób stwierdził, że popularny "Lewy" był wybitnym zawodnikiem. Stwierdził również, że nie jest łatwo znaleźć potencjalnych następców polskiego mistrza.Kilka miesięcy temu Robert Lewandowski stał się bohaterem jednego z największych transferów ostatnich lat. Piłkarz zamienił pochmurne Monachium na słoneczną Barcelonę i z miejsca stał się jedną z gwiazd legendarnego klubu. Wybór Lewandowskiego zbudził wiele emocji. Wielu ekspertów oraz kibiców podkreślało, że zmiana otoczenia była naturalnym i w pełni przemyślanym ruchem, jednak spore grono sympatyków futbolu, szczególnie kibiców bawarskiego klubu, nie mogło się pogodzić z odejściem legendarnego napastnika. Władze Bayernu już od początku letniego okienka transferowego stawiały sprawę jasno. Robert może odejść, ale za odpowiednią opłatą. Niemniej każdy sympatyk klubu, jak i jego przedstawiciele nie byli entuzjastami takiego ruchu, zdając sobie sprawę, że pozyskanie następcy legendarnego Polaka będzie graniczyło z cudem.
Iga Świątek od wielu miesięcy nie schodzi z ust zarówno polskich kibiców, jak i światowych mediów, które regularnie śledzą jej sportowe sukcesy. Swoje zdanie na temat koleżanki "po fachu" ujawniła inna wybitna tenisistka, Agnieszka Radwańska. Uważa, że Idze brakuje przede wszystkim godnej rywalki, która będzie w stanie z nią rywalizować na najwyższym możliwym poziomie. Nie jest żadną tajemnicą, że w chwili obecnej Iga Świątek może się tytułować mianem najlepszej tenisistki świata. Zawodniczka z Raszyna przebojem wdarła się na światowe korty i w zawrotnym tempie weszła na szczyt kobiecego tenisa. Wielu ekspertów zaznacza, że nie powiedziała ostatniego słowa, a jej dominacja może trwać przez wiele długich lat. Idealnym potwierdzeniem takiej tezy jest aktualny sezon 2022, który w wykonaniu Igi jest po prostu spektakularny. Jego oceny ogólnej nie zaniża nawet niedzielna porażka na kortach w czeskiej Ostrawie. Siedem wygranych turniejów – w tym dwa wielkoszlemowe – a także zaliczona seria 37 spotkań z rzędu bez porażki, są adekwatnymi argumentami, które potwierdzają wielkość utalentowanej Polki. Polka dominuje nad przeciwniczkami w zdecydowanej większości spotkań, a intensywność jej gry jest nie do wytrzymania dla sporego grona rywalek.
Praca zamiast emerytury to pomysł rządu na niezwykle ciężką sytuację seniorów w naszym kraju. Takie rozwiązania są wspierane przez specjalne zapisy zawarte w ustawie o aktywizacji zawodowej, która ma zacząć obowiązywać 1 stycznia 2023 roku. Jeden z nich gwarantuje 1800 zł comiesięcznego wsparcia dla przedsiębiorstw, które zatrudnią seniorów w wieku emerytalnym. W chwili obecnej sytuacja polskich seniorów nie rysuje się w kolorowych barwach. Galopująca inflacja, a także wszechobecne podwyżki cen podstawowych artykułów, jak również energii dobijają wiele domowych budżetów. Ten niezwykle niekorzystny czas jest dobijający właśnie dla osób starszych, które w większości przypadków nie podejmują się żadnej pracy i muszą egzystować, pobierając niezwykle niskie świadczenia.Polski rząd chce walczyć z niekorzystnymi trendami, jednak w zdecydowanej większości przypadków dolewa oliwy do ognia, pogarszając bieżącą sytuację milionów Polaków. Praca, zamiast emerytury ma być ciekawą, a także korzystną alternatywą, ale przede wszystkim skutecznym rozwiązaniem na trudne czasy.Jak się okazuje, polskie przedsiębiorstwa dostaną dofinansowanie w wysokości nawet 1800 zł miesięcznie – 50 procent płacy minimalnej w drugiej połowie 2023 roku - za zatrudnienie osób, które osiągnęły wiek emerytalny, ale nie zdecydowały się na zakończenie aktywności zawodowej. Jest jednak kilka podstawowych warunków.
Iga Świątek tuż po niedzielnym finale turnieju w Ostrawie zadeklarowała, że zdobyta przez nią kwota zostanie przeznaczona na szczytny cel charytatywny. W poniedziałek przypieczentowała swoją zapowiedź, wydając specjalne oświadczenie. Młoda Polka zdobyła się na tak wyjątkowy gest w szczególnym dniu. Iga Świątek to zdecydowanie jedna z największych gwiazd światowego tenisa. Młoda Polka już od jakiegoś czasu znajduje się na szczycie rankingu WTA, dokładając do swojej kolekcji kolejne trofea. Raszynianka rozgrywająca wspaniały sezon, nie znalazła się jednak na prestiżowej liście TIME100 Next, zawierającej nazwiska największych wschodzących gwiazd z różnych dziedzin, w tym także sportu.Młoda Polka bez żadnych kompleksów weszła na szczyt rankingu tenisistek, a także triumfowała już w dwóch turniejach wielkoszlemowych - Roland Garros i US Open. Dodatkowo jej łupem padły m.in. turnieje w Miami, Indian Wells, Rzymie i Stuttgarcie.W niedzielne popołudnie w Ostrawie rozegrała pasjonujący finał z reprezentantką gospodarzy, Czeszką Barborą Krejcikovą. Obie zawodniczki zaprezentowały się z niezwykle efektownej strony, wznosząc się na wyżyny swoich umiejętności, zapewniając kibicom świetne widowisko. Niestety, ale mecz zakończył się zwycięstwem Krejcikovej, która po zaciętych dwóch setach mogła się cieszyć z okazałego zwycięstwa.
W poniedziałkowy poranek doszło do kolejnych bestialskich ataków Federacji Rosyjskiej na terenie okupowanej Ukrainy. Spadające rakiety sparaliżowały większość tamtejszych miast, niszcząc infrastrukturę, a także zbierając krwawe żniwo wśród ludności cywilnej. Moment ataku na centrum Kijowa został zarejestrowany przez młodą Ukrainkę, która udostępniła nagranie za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Poniedziałkowy poranek znów stał pod znakiem rosyjskich ataków wymierzonych w Ukrainę. Wiele wskazuje na to, że była to swego rodzaju odpowiedź Władimira Putina na zniszczenie Mostu Krymskiego, który był "oczkiem w głowie" bestialskiego dyktatora. Niestety, ale w wyniku ostrzału życie straciło 8 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych, poinformował w poniedziałek portal Suspilne z powołaniem na Państwową Służbę ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. O licznych ofiarach śmiertelnych donoszą również mieszkańcy miasta, którzy za pośrednictwem serwisu Telegram relacjonują sytuację w atakowanym mieście.W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne materiały wideo, które dokumentują momenty, w których doszło do eksplozji. Jeden z nich przypadkowo zarejestrowała mieszkanka Kijowa. Rakieta spadła niemal tuż obok niej.
Przerażający incydent na rzece Mołtawa w Gdańsku. W sobotnie popołudnie doszło do zderzenia dwóch jednostek pływających. W chwili obecnej trwa akcja ratunkowa - poinformował Wojciech Paczkowski z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w rozmowie z PAP. Na pokładzie znajdowało się aż 14 osób. Niestety, ale kilka z nich wpadło do wody.Sobotnie popołudnie w Gdańsku stało pod znakiem fatalnego incydentu, do którego doszło na Motławie w Gdańsku. Według informacji przekazanych przez Wojciecha Paczkowskiego z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, miało miejsce zderzenie dwóch jednostek pływających. - Kilka osób wpadło do wody. Na miejsce zostały wysłane łodzie ratownicze z Gdyni i Gdańska - poinformował Paczkowski.
"Wiadomości" TVP tylko czekały na okazję, by móc dopiec konkurencyjnej telewizji TVN. Nic dziwnego - niecodziennie zdarza się, że w wielkich mediach wybuchają afery związane z mobbingiem. Materiał wykorzystał słabość największej konkurencji publicznego nadawcy.
"Wiadomości" TVP zaliczyły wpadkę, która rozbawiła do łez wielu widzów. Serwis informacyjny zaprezentował grafikę obrazującą, jak potencjalnie mógłby wyglądać atak na rurociągi Nord Stream. - Oscar za efekty - drwią internauci.Symulacje i grafiki prezentowane w "Wiadomościach" TVP regularnie budzą rozbawienie. Nic dziwnego - stacja wyraźnie stroni od nowych technologii, a grafik może pochwalić się ponadprzeciętnym poczuciem humoru. W czwartek w głównym wydaniu programu postanowił zaprezentować, jak mógł wyglądać atak na gazociągi Nord Stream.
Iga Świątek to zdecydowanie jedna z największych gwiazd światowego tenisa. Młoda Polka już od jakiegoś czasu znajduje się na szczycie rankingu WTA, dokładając do swojej kolekcji kolejne trofea. Raszynianka rozgrywająca wspaniały sezon, nie znalazła się jednak na prestiżowej liście TIME100 Next, zawierającej nazwiska największych wschodzących gwiazd z różnych dziedzin, w tym także sportu. Kibice są oburzeni taką decyzją i stanęli murem za utalentowaną tenisistką. Bez cienia wątpliwości rok 2022 stał pod znakiem ogromnych sukcesów osiąganych przez polskich sportowców. Jedną z czołowych postaci była Iga Świątek, która rozgrywa najlepszy sezon w swojej wschodzącej karierze.
Reprezentacja do lat 17 brała udział w renomowanym turnieju, jakim jest Puchar Syrenki. Młodzi piłkarze pokazali się z bardzo dobrej strony, w ostatnim meczu rozbijając Anglików aż 5:0 i zajmując wysokie trzecie miejsce. Dobry wynik sportowy został jednak przykryty przez aferę, która miała miejsce w trakcie zgrupowania. W pokoju dwóch piłkarzy został znaleziony alkohol. Zostali oni dyscyplinarnie wyrzuceni z kadry.Ostatnie wyniki kadr młodzieżowych (z wyjątkiem U-21) napawają optymizmem. Szczególnie dobrą postawą wykazali się zawodnicy reprezentacji U-17, którzy mają za sobą bardzo udane występy w Turnieju Syrenki. Biało-Czerwoni na inauguracje turnieju pokonali rówieśników z Uzbekistanu aż 5:2. W drugim spotkaniu nie było już tak dobrze i nasza kadra zaliczyła porażkę 0:2 w starciu z Portugalią. W ostatnim meczu pokazali jednak klasę i z przytupem zakończyli swoje zmagania. Zwycięstwo z Anglią aż 5:0 obiło się szerokim echem w światowych mediach, sprawiając, że o młodych Polakach zrobiło się naprawdę głośno.
Robert Lewandowski to niekwestionowana gwiazda światowej piłki nożnej. Kapitan reprezentacji Polski wzbudza powszechne zainteresowanie nie tylko mediów, ale i zwykłych kibiców, którzy na każdym kroku śledzą poczynania legendarnego napastnika. Tuż po zgrupowaniu kadry, zawodnik powrócił do Hiszpanii, gdzie przyszedł czas na beztroską zabawę ze swoimi córkami. Wyjątkowy moment został uwieczniony przez żonę piłkarza, Annę Lewandowską. Zdjęcie wywołało niemałe poruszenie w mediach społecznościowych. Jeden z najwybitniejszych piłkarzy świata powoli przystosowuje się do życia w pięknej i słonecznej Barcelonie. W całym "procesie" pomaga mu jego ukochana rodzina, która stanowi dla zawodnika jedną z najważniejszych wartości. Po kilku miesiącach spędzonych na Półwyspie Iberyjskim, napastnik FC Barcelony opuścił Hiszpanię i udał się na zgrupowanie reprezentacji Polski, która mierzyła się z Holandią i Walią w ramach Ligi Narodów Uefa.
Niewiarygodne sceny podczas mszy w parafii p.w. Św. Rodziny w Lublinie. Tamtejszy proboszcz zszokował swoich wiernych w czasie wygłaszania kazania. Duchowny mówił o samobójstwach, a także medalikach, które "parzą szatana". Co ciekawe, swoje słowa głosił w trakcie liturgii w intencji dzieci, rodziców, nauczycieli i pracowników... przedszkola.Niezwykle nietypową, a zarazem bulwersującą sprawą zainteresowały się lokalne media, a została ona nagłośniona przez redakcję "Dziennika Wschodniego". Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w trakcie mszy zamówionej przez pracowników lokalnego przedszkola numer 63.