Ukraina stoi u progu przełomowej decyzji, która może wpłynąć na przyszłość jej gospodarki oraz międzynarodowych relacji. Premier Denys Shmyhal zapowiedział deklarację, która pada w kluczowym momencie, gdy Ukraina zmaga się z narastającym kryzysem militarnym i niepewnością związaną z dalszą pomocą Zachodu.
Sytuacja na ukrainskim froncie zmienia się dynamicznie, a każde posunięcie polityczne może mieć wpływ na dalszy przebieg konfliktu. W ostatnich dniach oczy świata skierowały się na Stany Zjednoczone, gdzie po kłótni w Gabinecie Owalnym podjęto kluczową decyzję dotyczącą dalszej pomocy wojskowej dla Kijowa.
Decyzja Donalda Trumpa zaskoczyła cały świat. Stany Zjednoczone całkowicie wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy. Ze wszech stron spływają reakcje i komentarze. Niedługo po ogłoszeniu tej decyzji przez USA kilka słów od siebie postanowił nadać były prezydent RP Lech Wałęsa.
Rada Najwyższa Ukrainy postanowiła zwrócić się do prezydenta USA Donalda Trumpa. Stało się to tuż przed nagłą, aczkolwiek spodziewaną decyzją republikanina dotyczącą wstrzymania pomocy militarnej dla Ukrainy. Co zawarto w przemówieniu? Mówi o tym cały świat.
Po miesiącach spekulacji i niejednoznacznych deklaracji Biały Dom ogłosił przełomową decyzję, która może całkowicie zmienić bieg wojny w Ukrainie. Prezydent Donald Trump, mimo wcześniejszych zapewnień, ogłosił zaskakującą informację. Decyzja natychmiast wywołała międzynarodowe poruszenie, a komentarze zarówno zwolenników, jak i przeciwników tej decyzji, nie pozostawiają złudzeń co do jej znaczenia. Mówi o tym cały świat.
W poniedziałek (3 marca) Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski, wywołał niemałe kontrowersje, pojawiając się w programie Radia Zet. Jego wypowiedzi na temat Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, wzbudziły gorącą dyskusję. Nawrocki, wspierany przez PiS, w ostrych słowach skrytykował ukraińskiego lidera. Słowa te, szczególnie w kontekście bieżącej sytuacji geopolitycznej, mogą mieć duże reperkusje.
Za nami 97. ceremonia wręczenia Oscarów, w której udział wzięło wiele znakomitych i cenionych gwiazd oraz osób związanych ze światem filmu. Moment, w którym znane osobistości otrzymują statuetkę, niejednokrotnie wiąże się z przemówieniami i podziękowaniami. Z tej okazji postanowiła skorzystać gwiazda kultowego “Kill Billa”, Daryl Hannah. Nieoczekiwanie wprost ze sceny wspomniała o Ukrainie. Reakcja publiczności była natychmiastowa.
Donald Trump, od swojego zaprzysiężenia w styczniu tego roku, zdążył już wywołać kilka niepokojów oraz podjąć kontrowersyjne decyzje. Od początku swojej kadencji prezydent USA rozpoczął działania mające na celu zakończyć wojnę w Ukrainie. Teraz głos ws. pokoju u naszych sąsiadów zabrał bliski współpracownik Trumpa. Jego słowa zszokowały opinię publiczną i podzieliły ekspertów.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer udzielił wywiadu, w którym zdradził obecny plan Europy na zakończenie wojny w Ukrainie. W rozmowie z dziennikarzami wskazał na dwa kraje, które będą musiały odegrać kluczową rolę. Co istotne, nie wymienił Stanów Zjednoczonych. Starmer opowiedział też, co czuł, oglądając transmisję ze spotkania Trumpa z Zełenskim.
Donald Tusk przed wylotem do Londynu, gdzie odbędzie się specjalny szczyt w sprawie wojny w Ukrainie, odniósł się między innymi do awantury Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, i ochłodzenia relacji między Europą a USA. W mocnych słowach wskazał, że to, jak zachowa się Polska, musi stać się "jasne raz na zawsze”. - I to bez żadnego ale - stwierdził Tusk.
Cały świat - w tym także polska opinia publiczna - żyje wciąż spotkaniem prezydentów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Eksperci zastanawiają się, jak gwałtowne ochłodzenie relacji między głowami obu państw wpłynie na dalsze losy wojny Ukrainy z Rosją, a więc pośrednio także na bezpieczeństwo naszego państwa. Tymczasem z nieoficjalnych ustaleń jednego z amerykańskich dziennikarzy wynika, że Trump wysunął właśnie wobec Zełenskiego nowe żądanie. O co dokładnie chodzi?
W Polsce i Europie wciąż nie milkną echa niedawnego spotkania Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Jednak w samych Stanach Zjednoczonych na czołówkach mediów znalazł się już nowy temat. W jego centrum znów jest Trump, który właśnie ogłosił, że to "koniec inwazji” na jego kraj. Ujawnił przy tym bardzo zaskakujące dane.
Nie milkną echa wokół Wołodymyra Zełenskiego. Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy ma za sobą zakończoną fiaskiem rozmowę z Donaldem Trumpem. Tuż po niej przywódca naszych wschodnich sąsiadów udał się do Wielkiej Brytanii, by tam spotkać się z premierem Keirem Starmerem. Niespodziewanie media obiegła informacja o ważnej decyzji, którą podjęto podczas rozmowy. Umowa została już podpisana.
Wołodymyr Zełenski po zakończonej fiaskiem rozmowie z Donaldem Trumpem udał się w kolejną dyplomatyczną podróż. Tym razem prezydent Ukrainy porozmawiał z jednym z najważniejszych europejskich polityków. Wszystko to w przeddzień ważnego wydarzenia. Z kim spotkał się Zełenski oraz o czym rozmawiali?
Burzliwą awanturą zakończyło się spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Gabinecie Owalnym. Według nieoficjalnych informacji prezydent USA wyprosił Zełenskiego z Białego Domu. Ostatecznie nie podpisano umowy dotyczącej minerałów i odwołano wspólną konferencję obu przywódców. Jak ujawnił "Financial Times" prezydent Ukrainy niemal natychmiast po opuszczeniu spotkania przeprowadził dwie kluczowe rozmowy. Ujawniono szczegóły.
Nie milknął echa po wczorajszej burzliwej i emocjonującej dyskusji Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Przed wylotem na Florydę prezydent USA skomentował całe spotkanie w rozmowie z dziennikarzami. Jak sam stwierdził, nie poszło ono "zbyt dobrze". Zdecydował się na wymowne podsumowanie.
Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego zakończyło się ogromnym skandalem, a już po kilku chwilach prezydent Ukrainy musiał opuścić siedzibę prezydenta USA. Główna korespondentka CNN z Białego Domu ujawniła w szczegółach, jak doszło do “wyrzucenia” ukraińskich przedstawicieli.
Niestety, świat stanął w obliczu poważnego kryzysu wynikającego ze skandalicznego zachowania Donalda Trumpa i J.D. Vance'a względem Wołodymira Zełenskiego. Światowi przywódcy szeroko komentują awanturę, do której doszło w Gabinecie Owalnym, a przed chwilą kilka słów w tej sprawie nadeszło również z Moskwy.
Być może jesteśmy świadkami jednego z kluczowych momentów dotyczących napaści Rosji na Ukrainę. Wszystko za sprawą Donalda Trumpa i J.D. Vance'a, którzy zdecydowali się, w ich mniemaniu, upokorzyć prezydenta Ukrainy na oficjalnym spotkaniu w Białym Domu. Dobrze już wiemy, co wydarzyło się na chwilę po skandalicznych scenach w Gabinecie Owalnym.
Cały świat zwrócił dzisiaj swoje oczy na Waszyngton, gdzie w Białym Domu doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem oraz J.D. Vancem. Niestety, całe wydarzenie odbyło się w atmosferze ogromnego skandalu, a zachowanie amerykańskich włodarzy mogło przyczynić się wyłącznie do tego, że na Kremlu zapanowała chwila radości.
Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało o poderwaniu śmigłowców polskiego i sojuszniczego lotnictwa wojskowego. Wojskowi podkreślają, że naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan gotowości. Pilny komunikat błyskawicznie obiegł cały kraj. Co to może oznaczać dla Polski? Oto szczegóły.
Donald Trump podjął decyzję o wycofaniu amerykańskich żołnierzy z jednej z najważniejszych baz w Europie. Na jego decyzję mieli wpłynąć Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan. Zdaniem ekspertów ta decyzja może mieć fatalne konsekwencje zarówno dla Ukrainy, jak i dla innych krajów NATO.
Minęły trzy lata od momentu, gdy Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. To wydarzenie odmieniło świat, wywołując reakcję międzynarodową i definiując na nowo politykę bezpieczeństwa w Europie. W tym symbolicznym dniu polscy przywódcy zabrali głos, podkreślając znaczenie walki, którą toczy Ukraina. Szczególnie głośno zrobiło się o słowach Donalda Tuska, z ust którego padły stanowcze słowa.
W poniedziałek, 24 lutego 2025 roku, w Kijowie odbył się nadzwyczajny szczyt "Wspieraj Ukrainę", zorganizowany w trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. W wydarzeniu uczestniczyli przywódcy z 13 państw, a kolejnych 24 liderów dołączyło do spotkania online. Prezydent Polski, Andrzej Duda, zwrócił się do zgromadzonych, przekazując ważne słowa wsparcia dla narodu ukraińskiego.
Po objęciu prezydentury Donald Trump zainicjował szereg działań mających na celu zakończenie wojny na Ukrainie. Jego decyzje i podejście w tej kwestii wzbudzają jednak zaniepokojenie w wielu europejskich stolicach, które obawiają się, na jakich warunkach może dojść do zawarcia porozumienia. W obliczu tych wątpliwości, prezydent Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu, gdzie spotkał się z Trumpem, aby omówić kluczowe kwestie związane z bezpieczeństwem regionalnym oraz przyszłością sytuacji na Ukrainie. Po krótkim spotkaniu na konferencji CPAC, prezydenta USA wygłosił mocne przemówienie. Jego słowa podzieliły polityków w programie na żywo. Mocne spięcie w studiu.
Szerokim echem odbiło się wczorajsze spotkanie prezydenta RP Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Niedługo po nim światło dzienne ujrzały kolejne doniesienia, które przekazała rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt.
Po objęciu prezydentury Donald Trump intensywnie dąży do pokoju na Ukrainie. Jego działania nie podobają się wielu europejskim rządom, które obawiają się tego, na jakich warunkach zostanie zawarte porozumienie. W tej sprawie prezydent RP Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu, gdzie już niedługo spotka się z Trumpem. Tuż przed spotkaniem Biały Dom wydał oficjalny komunikat w tej sprawie. Wiemy, ile potrwa spotkanie prezydentów RP i USA.
Kiedy wojna w Ukrainie dobiegnie końca, Polska stanie przed pytaniem, jak poradzi sobie z nieoczekiwanymi skutkami tej zmiany. Przez ostatnie lata Ukraińcy stali się istotnym elementem polskiego rynku pracy, jednak ich przyszłość w Polsce może stanąć pod dużym znakiem zapytania. Wzrost liczby powrotów oraz nowe wyzwania związane z odbudową Ukrainy mogą nieoczekiwanie zmienić oblicze polskich branż. Co tak naprawdę czeka nas w nadchodzących latach?