Tragedia w samym środku nocy. Nie żyją dwie nastolatki, nowe ustalenia służb
Noc z 10 na 11 listopada w gminie Hoczewo zamieniła się w dramat. Mieszkańcy wstrząśnięci wydarzeniami, które rozegrały się na lokalnej drodze, wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Wypadek młodych ludzi wstrząsnął całą społecznością, a szczegóły zdarzenia wciąż napawają grozą.
Dramatyczny wypadek w środku nocy
Do tragedii doszło około godziny 2.30 w miejscowości Kurów. Jak informuje asp. Karolina Pruchniak w rozmowie z „Faktem”:
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 17-letni kierujący samochodem marki Volkswagen Passat bez uprawnień, z nieustalonych przyczyn, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniosły dwie pasażerki pojazdu, 16-latka i 17-latka.
Samochód, którym podróżowali młodzi ludzie, roztrzaskał się o drzewo, pozostawiając niewyobrażalny widok i tragiczne skutki.
Kierowca walczy o życie
Choć dziewczyn nie udało się uratować, kierowca auta wyszedł z wypadku przytomny. Doznał obrażeń ręki i został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze pobrali krew 17-latka do badań, aby sprawdzić, czy w chwili wypadku był trzeźwy.
Wyniki badań krwi nastolatka będą kluczowe dla ustalenia przyczyn dramatu - dodaje asp. Pruchniak.
ZOBACZ TAKŻE: Do Marszu Niepodległości zostały godziny, a tu taki cios w Kaczyńskiego. Upokorzył go na antenie
Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny
Policja wraz z prokuraturą prowadzi szczegółowe dochodzenie, które ma ustalić dokładny przebieg tragicznego zdarzenia.
Na miejscu wypadku przeprowadzono oględziny, zabezpieczono samochód i zebrano dowody. W gminie Hoczewo mieszkańcy wciąż nie mogą uwierzyć w dramat, jaki wydarzył się tej nocy.