Rządzący naszym krajem nigdy specjalnie nie kryli swojej fascynacji "Radiem Maryja". Dla założyciela rozgłośni, ojca Tadeusza Rydzyka od wielu lat płynie strumień pieniędzy z instytucji publicznych. W zamian z radiowej anteny płynie pochwalny przekaz dla Jarosława Kaczyńskiego i spółki. Z okazji uroczystości 31-lecia powstania radia, prezes PiS wystosował list, w którym nie mógł powstrzymać się od zachwytu.
Jarosław Kaczyński nie mógł osobiście stawić się na sobotnich 31. urodzinach Radia Maryja, ale skierował z tej okazji długi list do uczestników imprezy. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w swojej korespondencji skupił się nie tyle na rozgłośni, co na osobie jej założyciela, o. Tadeuszu Rydzyku, nie szczędząc pochwał pod jego adresem. - Dziękujemy Stwórcy za ten dar, przez który działa Opatrzność, za osobę czcigodnego Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka - napisał.
W sobotę 3 grudnia odbyły się 31. urodziny Radia Maryja. Z tej okazji o. Tadeusz Rydzyk wyprawił huczną imprezę, na której nie zabrakło wiernych słuchaczy rozgłośni oraz prominentnych polityków koalicji rządzącej. Wśród zaproszonych znaleźli się m.in. Zbigniew Ziobro i Mariusz Błaszczak oraz przedstawicielka Kancelarii Prezydenta. - Każde wielkie dzieło potrzebuje inicjatora - rozpływał się zaś nad geniuszem redemptorysty minister Jacek Sasin.
W czwartek (1.12) wieczorem profil Radia Maryja na Facebooku został zablokowany. W piątek (2.12) przedstawiciele rozgłośni zakomunikowali, że mogą już publikować na portalu. Mówią o "bezpodstawnej blokadzie".
Tadeusz Rydzyk błaga słuchaczy Radia Maryja i widzów Telewizji Trwam o wsparcie pieniężne. - Musimy się bardzo gimnastykować, aby dać sobie radę ze wszystkimi należnościami - wyjaśniał biedny ojciec Rydzyk. Wszystko w tle hucznych i pełnych przepychu sobotnich urodzin katolickiej rozgłośni.Tadeusz Rydzyk postanowił ujawnić przed słuchaczami, że Radio Maryja potrzebuje finansowego wsparcia. Najsłynniejszy polski redemptorysta poprosił o pieniądze.
Fenomenalne wiadomości dla młodzieży, która nadal nie wie, co będzie robić w Sylwestra. Tadeusz Rydzyk organizuje wystrzałową imprezę. Radio Maryja zaprasza na wydarzenie z cyklu "Życie to COŚ WIĘCEJ".Problem dotyczący planów na Sylwestra rozwiązał się po tym, jak Tadeusz Rydzyk wyszedł z wielkoduszną ofertą bycia gospodarzem hucznej imprezy. Radio Maryja otworzyło zapisy na niepowtarzalne wydarzenie.Zapomnijcie o domówce ze znajomymi, którzy na siłę wysłali rodziców na imprezę Sylwestrową. Tadeusz Rydzyk ma dla was propozycję, która deklasuje wszystko inne.
Podczas audycji w Radiu Maryja, w której gościem był minister Przemysław Czarnek, odebrano telefon sfrustrowanego słuchacza. Mężczyzna nieznający kultury słowa ironicznie podziękował za wydanie podręcznika do Historii i Teraźniejszości.
Radio Maryja świętuje w najlepsze. Niecały miesiąc temu na Jasnej Górze sympatycy rozgłośni spotkali się w ramach XXXI Pielgrzymki Rodzin Radia Maryja, a w sobotę 6 lipca odbyła się kolejna feta z okazji 14. pikniku dla słuchaczy. Wśród tłumów bawił się m.in. minister edukacji Przemysław Czarnek, który wygłosił płomienną przemowę.14. już piknik Radia Maryja był świetną okazją dla o. Tadeusza Rydzyka do zapomnienia, choć na chwilę, o problemach, jakie trapiły go w ostatnim czasie. Duchowny mógł w spokoju świętować kolejne wielkie wydarzenie zorganizowane przez swoją rozgłośnię, które w toruńskim amfiteatrze zgromadziło tłumy słuchaczy i znamienitych gości.
Prezydent Andrzej Duda wystosował specjalny list z okazji odbywającego się w Toruniu zjazdu rodziny Radia Maryja. Nie zabrakło w nim podniosłych słów i wdzięczności za umacnianie wspólnoty. - Bez jego udziału nie sposób wyobrazić sobie polskiego życia publicznego i nie sposób wyobrazić sobie narodowej debaty poświęconej najważniejszym dla Polski spraw - argumentował. Prezydent dał Tadeuszowi Rydzykowi przyzwolenie na mieszanie się w sprawy polityczne kraju?
Bayer Full wystąpił na XXXI Pielgrzymce Rodzin Radia Maryja na Jasnej Górze. Zespół zadedykował jedną z piosenek Tadeuszowi Rydzykowi. Toruński redemptorysta wyszedł na scenę i orzekł... że mu wstyd. Grupa Bayer Full została ciepło przyjęta przez zgromadzoną publiczność. Dyrektor Radia Maryja również postanowił dołożyć swoje trzy grosze. Bayer Full zabawia pielgrzymkową publiczność W niedzielę na Jasnej Górze odbyła się XXXI Pielgrzymka Rodzin Radia Maryja. Do Częstochowy z całej Polski przybyli miłośnicy toruńskiej rozgłośni, by móc uczestniczyć w wydarzeniu i na własne oczy zobaczyć Tadeusza Rydzyka. Imprezę uświetnił występ popularnego zespołu disco polo Bayer Full. Grupa zaprezentowała nietypowy repertuar - zabrakło "Majteczek w kropeczki", pojawił się za to cały zestaw pieśni religijnych na nutę znanych zachodnich przebojów pop i disco. W pewnym momencie lider grupy Sławomir Świerzyński przerwał koncert, by zapowiedzieć kolejny utwór. Ujawnił, że przerobił go z włoskiej pieśni maryjnej, którą usłyszał na początku lat 90. w Radiu Maryja i dedykował wyjątkowej osobie. - Później, jak napisaliśmy słowa, dedykowałem tę piosenkę ojcu Tadeuszowi Rydzykowi za to, że pamięta o zespole Bayer Full i zaprasza nas w takie cudowne miejsca, że możemy śpiewać i dla Maryi i dla was, kochani. Dziękujemy ojcze Tadeuszu bardzo, bardzo dziękujemy za te słowa i dziękujemy z całego serca. Dlatego też i dla ciebie i dla naszej królowej śpiewamy tę piosenkę - wyjaśnił publiczności piosenkarz. Tadeusz Rydzyk mówi, że mu wstyd W przerwie koncertu na scenę wyszli kapłani związani z Radiem Maryja, którzy przekazali zgromadzonym kilka informacji organizacyjnych. Nieoczekiwanie, pojawił się również sam Tadeusz Rydzyk. Toruński redemptorysta zwrócił się do członków zespołu Bayer Full i pochwalił ich występ. W tym momencie jeden z księży przypomniał, że grupa zadedykowała dyrektorowi Radia Maryja jeden z utworów. - No, przecież słyszałem. Przecież aż mi było wstyd. Mnie, cóż to, ja taka nędza… Ale naprawdę to, co robicie państwo, to co pan robi, cały zespół, cały team – dajecie piękne świadectwo miłości do Pana Boga, Kościoła i ojczyzny - rozczulił się Tadeusz Rydzyk. Sławomir Świerzyński wyglądał na zaszczyconego. Z radością poinformował założyciela katolickiej rozgłośni, że każdy ze swoich koncertów, również tych świeckich, rozpoczyna od pieśni maryjnej. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Poznali się dzięki „Rolnik szuka żony”, wczoraj wzięli ślub. Marta Manowska będzie zachwyconaMałgorzata Rozenek pokazała, co trzyma w garażu. Majdan miał problem, by zaparkować samochódCórka Michała Wiśniewskiego zaskakuje na Instagramie. Zamieściła wideo z łóżkaŹródło: goniec.pl
Tadeusz Rydzyk wiele zawdzięcza o. Janowi Mikrutowi, który wraz z nim założył Radio Maryja. Wiele osób nie wie, kim jest drugi z filarów toruńskiego radia katolickiego. Dziś praktycznie nikt o nim nie pamięta.Tadeusz Rydzyk nie jest jedynym ojcem Radia Maryja. Gdyby nie o. Jan Mikrut, toruński redemptorysta mógłby nie stworzyć medialnego imperium.Tadeusz Rydzyk i o. Jan Mikrut poznali się jeszcze w seminaryjnej uczelni prowadzonej przez redemptorystów. Najsłynniejszy polski zakonnik jest trzy lata młodszy od kolegi, ale luka rocznikowa im nie przeszkodziła.
13 lutego spłonęła restauracja Bogdana Trojanka z zespołu Terme Roma, znanego między innymi z występów na uroczystościach organizowanych przez Radio Maryja. W wydanym oświadczeniu artysta zasugerował, że doszło do podpalenia. Wie też, kto mógł za nie odpowiadać. Co więcej, znany piosenkarz opowiedział też, że jakiś czas temu wydano zlecenie na jego zabicie. Sprawa miała trafić nawet do prokuratury. Pożar w romskiej restauracji Bogdan Trojanek i Terme Roma, to jedni z najpopularniejszych wykonawców muzyki romskiej w naszym kraju. Ich przeboje cieszą się dużą popularnością, a twórczość docenia sam Tadeusz Rydzyk, który kilkukrotnie zapraszał muzyków do uczestnictwa w koncertach "Dziękczynienie w Rodzinie", organizowanych przez Radio Maryja. Bogdan Trojanek założył również własną restaurację w Połczynie-Zdroju, pod nazwą Cygańska Restauracja Trojanka. Niestety, w niedzielę 13 lutego doszło do pożaru istniejącego od dwóch lat lokalu, który strawił go niemal doszczętnie. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Choć na miejsce wyruszyły zastępy straży pożarnej, drewniana konstrukcja dachu budowli w błyskawiczny sposób uległa spaleniu. Muzyk nie chce się poddać i postanowił już, że odbuduje swój punkt gastronomiczny. W tym celu, założył zbiórkę w serwisie Szczytny-cel.pl, na którą już teraz wpłacają środki finansowe fani artysty. Bogdan Trojanek zdecydował się również na wydanie oficjalnego oświadczenia w sprawie pożaru. W swoich mediach społecznościowych zamieścił nagranie, na którym opowiada o okolicznościach zdarzenia, a także ujawnia szokujące informacje o ostatnim okresie swojego życia. Zlecenie na zabójstwo Trojanka Na nagraniu, wyraźnie zmęczony ostatnimi wydarzeniami Bogdan Trojanek twierdzi, że w jego przekonaniu, doszło do podpalenia restauracji. Na poparcie swojej tezy opowiedział o zatrważających sytuacjach, w jakich znalazł się w przeciągu paru ostatnich miesięcy. Podłoże sprawy sięgać ma 16 lat wstecz. - Państwo pamiętają, od 2006 r. taki spór między mną a Stowarzyszeniem (Romów w Polsce - przyp. red.) tu w Szczecinku. Konflikt, taki romsko-romski bym powiedział. Jeszcze jak żył król, Henryk Kozłowski (Szero Roma Polskich Cyganów Nizinnych - przyp. red), wszystko się trzymało. Odszedł król Henryk Kozłowski, zaczęło się to w naszym środowisku gdzieś tam wymykać spod kontroli - zaczął swoją opowieść artysta. Henryk "Nudziu" Kozłowski zmarł 3 kwietnia 2021 r. Jak twierdzi Bogdan Trojanek, po jego śmierci doszło do dewastacji grobu rodzinnego piosenkarza. Następnie nieznani sprawcy spalili dwa samochody wokalisty, znajdujące się przed jego posesją. Jeden z nich nie był ubezpieczony. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Artysta twierdzi, że już wkrótce pojawiło się zlecenie na jego głowę - dosłownie - piosenkarz twierdzi, że miało dojść do jego "zlikwidowania". - Brat ze Stowarzyszenia Romów w Polsce, w Szczecinku, zlecał wykonanie na mnie krzywdy, z możliwością nawet, nie wiem, zabicia mnie? Ale było to dość drastyczne, bo to nie była taka sprawa byle jaka, tylko to było na zasadzie tego, że ta osoba namawiała osoby trzecie do zrobienia mi krzywdy, wskazując mój adres - przekonywał Bogdan Trojanek. Tajemniczy gość hotelu Piosenkarz twierdzi, że jest w posiadaniu nagrania, na którym dochodzi do propozycji zlecenia wyrządzenia wspomnianej "krzywdy". Materiały przekazać miał prokuraturze w Szczecinku, która rozpoczęła śledztwo. Jak wyjaśnia w oświadczeniu, jeszcze przed świętami prokuratura postawiła jednemu z członków Stowarzyszenia zarzuty "zarzuty usiłowania chyba zabójstwa, czy namawiania osoby trzeciej do zrobienia mi krzywdy". Wracając do tematu spalonej restauracji, Bogdan Trojanek twierdzi, że tuż przed pożarem doszło do zadziwiającego zdarzenia. W sobotę w hotelu przylegającym do lokalu przebywało wielu gości, którzy wykwaterowali się dnia następnego. 13 lutego wieczorem do budynku wszedł starszy mężczyzna o krępej budowie ciała. Miał na sobie ciemne okulary, czapkę "baseballówkę" i maseczkę, której nie chciał zdjąć, mimo że recepcjonistka przekonywała, że hotel jest częścią restauracji i nie musi jej nosić. Mężczyzna zdecydował się na wynajęcie pokoju, gdyż jak tłumaczył, jego żona przebywa w znajdującym się nieopodal sanatorium i chciałby ją odwiedzić. Gość hotelowy zabrał klucz i udał się do swojego pokoju. Syn Bogdana Trojanka zabrał obrusy, z których korzystali goście poprzedniego dnia i zawiózł je do pralni. Na ten czas, zamknął budynek, pozostawiając otwartą klatkę schodową, by jedyny przebywający obecnie w hotelu gość mógł wyjść na dwór, jeśli wyrazi taką chęć. W budynku nie było już też recepcjonistki. Ratować człowieka! O 22:00 Bogdan Trojanek odebrał telefon od kobiety mieszkającej naprzeciwko jego restauracji. Zawiadomiła go, że z budynku wydobywa się dym. Piosenkarz poprosił, by natychmiast udać się do hotelu i uratować znajdującego się tam gościa. Okazało się jednak, że nie było go już w środku. Z zeznań świadków, na które powołuje się artysta wynika, że wybiegł z budynku jeszcze przed pożarem. Ostatecznie, słuch po nim zaginął, a monitoring uległ zniszczeniu. Bogdan Trojanek jest rozgoryczony. Twierdzi, że restauracja przetrwała lockdown spowodowany pandemią koronawirusa i miała być z założenia swoistym centrum kultury romskiej. Zatrudniał w niej też wielu Romów. - Ja postawiłem kropki, państwo sami te kropki połączycie, jak to się stało – groby, samochody, w czerwcu zlecenie na mnie na zrobienie mi wielkiej krzywdy za pieniądze i nagle teraz restauracja - zasugerował piosenkarz widzom nagrania. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Justyna Żyła oskarżona przez Marcelinę Ziętek. Skoczek postanowił wziąć sprawy w swoje ręceZaskakująca odpowiedź na lekcji religii. Uczeń nie owijał w bawełnęBrytyjski dziennik poinformował o możliwej dacie inwazji na Ukrainę. Rosja zakpiła z doniesieńJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl
Słuchacze Radia Maryja byli zaskoczeni słowami krytyki wobec Polskiego Ładu, które padły na antenie katolickiej rozgłośni. Gościem audycji "Aktualności dnia" był Bogusław Hutek, szef górniczej "Solidarności", który publicznie przyznał, że na rządowym programie stracili nawet górnicy.- Niezrozumiały jest dla ludzi ten system podatkowy [...] System jest tak skomplikowany, że nie jesteśmy w stanie tego wytłumaczyć. Wszyscy są wkurzeni, że ktoś ich ograbia z ciężko zarobionych pieniędzy - grzmiał Bogusław Hutek na antenie Radia Maryja.Polski Ład spędza sen z powiek niejednemu obywatelowi, a wątpliwości co do zmian wprowadzanych przez rządowy program mają już nawet członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Ciężko znaleźć pozytywne opinie o reformie podatkowej wprowadzanej w ramach Polskiego Ładu, na której zyskać miało wiele grup społecznych.
Niedawna wypowiedź Lindy na temat Kościoła katolickiego w Polsce odbiła się szerokim echem. Do tego stopnia, że komentowano ją nawet w mediach Tadeusza Rydzyka. Bogusław Linda został skrytykowany przez prezesa Solidarnej Polski na Pomorzu, Dariusza Mateckiego. Samorządowiec na antenie Radia Maryja zestawił aktora z Jerzym Urbanem i zarzucił mu brak elementarnej wiedzy.
Radio Maryja zaprosiło do rozmowy na swojej antenie specjalistę naprotechnologii i ginekologii, dr n. med. Tadeusza Wasilewskiego, który zabrał głos w sprawie metody zapłodnienia in vitro. Wypowiedź lekarza oburzyła wiele osób. Stwierdził on, że "in vitro jest niegodziwością wobec początków ludzkiego życia".Specjalista na antenie rozgłośni radiowej związanej z Tadeuszem Rydzykiem rozprawiał o bezpłodności. Zdaniem lekarza, obecnie nie bada się jej przyczyny i nie analizuje stanu zdrowia starających się o dziecko rodziców.
Tragedia w Toruniu niedaleko siedziby ojca Tadeusza Rydzyka. Po dwóch tygodniach od uroczystości związanych z 30-leciem Radia Maryja z Wisły wyłowiono ciało 85-latka, który miał świętować wydarzenie w kościele redemptorystów. Szczegóły śledztwa bada prokuratura.Na początku grudnia Radia Maryja obchodziło swoje 30-lecie. Impreza z tej okazji zorganizowana była z dużym rozmachem. Dość powiedzieć, że nie zabrakło na niej sympatyków rozgłośni oraz polityków Prawa i Sprawiedliwości.Wśród przybyłych na miejsce miłośników stacji o. Tadeusza Rydzyka miał się znaleźć także 85-letni Marian R. Niestety, w sobotę 4 grudnia po raz ostatni opuścił on swój dom przy ul. Gagarina i już nigdy do niego nie powrócił.
Ojciec Tadeusz Rydzyk udzielił obszernego wywiadu z okazji 30. urodzin Radia Maryja. W trakcie rozmowy wskazał, że na początku rozgłośnia walczyła z "dyskryminacją" w trakcie przydzielania częstotliwości. Natomiast obecnie musi zmagać się z trudnościami w dotarciu do młodych słuchaczy, których "psują ateiści i lewica".W sobotę 4 grudnia zorganizowano huczne obchody 30-lecia Radia Maryja w Arenie Toruń. O tym, jaki podarunek przekazał na ręce redemptorysty prezydent Andrzej Duda, pisaliśmy tutaj.
- Relacje między Jarosławem Kaczyńskim a o. Rydzykiem są bardzo dobre. I tak jest od lat - stwierdził Ryszard Czarnecki. Prezes PiS wiele razy wypowiadał się na temat założyciela Radia Maryja. Niektóre ze stwierdzeń padających z ust Jarosława Kaczyńskiego na temat redemptorysty mogą zaskakiwać.Powiązania Tadeusza Rydzyka z politykami, w tym w szczególności z Prawem i Sprawiedliwością od lat budzą ogromne kontrowersje.Sympatii do założyciela Radia Maryja nie ukrywają nie tylko ministrowie w rządzie PiS jak Przemysław Czarnek, czy Mariusz Błaszczak. Jarosław Kaczyński również głośno komplementuje Tadeusza Rydzyka i jego katolickie media.Poza stwierdzeniem, że relacje o. Rydzyka i prezesa PiS są bardzo dobre od dawna, Ryszard Czarnecki dodał, że relacje te są "bardzo dobre zarówno w słowie, jak i w czynie". - I tu się nic nie zmieni - dodał stanowczo europoseł PiS.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
30. urodziny Radia Maryja przyniosły ze sobą niespodziewaną irytację Tadeusza Rydzyka. Założyciel katolickiego radia i TV Trwam nie mógł dojść do głosu i upomniał zgromadzonych w toruńskiej hali wiernych. - Proszę, upomnijcie się nawzajem - grzmiał zagłuszany Tadeusz Rydzyk.Od godziny 9 rano w Hali Sportowo-Widowiskowej "Arena Toruń" trwają 30. urodziny Radia Maryja. Wydarzenie organizowane jest w czasie zaostrzonych restrykcji, więc na każdego uczestniczącego w wydarzeniu przypada 15 metrów kwadratowych.Ograniczona liczba osób mogących brać udział w urodzinach Radia Maryja nie przeszkodziła w powstaniu sporego hałasu. W kierunku słuchaczy katolickiego radia, wprost z ust Tadeusza Rydzyka, padły ostre słowa.
W sobotę 4 grudnia tuż przed południem rozpoczną się obchody 30 rocznicy powstania Radia Maryja w Arenie Toruń. W planach są koncerty, różaniec i msze. W związku z tym, że do Torunia przyjadą słuchacze z różnych zakątków krajów mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia.Na uroczystości mają pojawić się najważniejsze osoby w państwie, choć ich tożsamość nie została jeszcze ujawniona. W 2017 r. wśród celebrujących byli m.in. Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak czy Henryk Kowalczyk. Rok wcześniej na obchodach pojawił się nawet prezydent Andrzej Duda.
Słuchacze Radia Maryja w czasie audycji dla "małżonków oraz rodziców" dowiedzieli się, że antykoncepcja to w małżeństwie "śmiertelne zagrożenie". Niecodziennych rad dla mężów i żon z ust ks. Dominika Chmielewskiego padło jeszcze kilka.Wierni liczący na wsparcie ze strony Radia Maryja w kwestii merytorycznej audycji na temat małżeństwa mogli czuć się rozczarowani słowami, jakie padły na antenie rozgłośni Tadeusza Rydzyka.Ks. Dominik Chmielewski, który był "ekspertem", to lider kontrowersyjnego ruchu "Wojownicy Maryi". Okazuje się, że żony mają specjalne zadanie, gdyż ich misją jest "dbanie o emocje męża".
Telewizja Trwam w programie informacyjnym przypomniała, że niemal dekadę temu politycy Prawa i Sprawiedliwości deklarowali, że obniżka akcyzy mogłaby wpłynąć na zmniejszenie cen benzyny. Materiał został usunięty wkrótce po tym, jak do sprawy odnieśli się dziennikarze konkurencyjnych portali.W programie informacyjnym Telewizji Trwam przypomniano wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 2012 roku. Prezes Prawa i Sprawiedliwości deklarował wówczas, że jedynym sposobem na wyhamowanie podwyżek cen produktów jest obniżka akcyzy.
Tadeusz Rydzyk, podczas jubileuszowego pikniku Radia Maryja, wygłosił przemówienie, w którym chwalił się bogactwem i krytykował Strajk Kobiet. Upomniał mężczyzn, że nie powinni wiązać się z kobietami, którzy walczą o swoją wolność obywatelską.W pikniku Radia Maryja uczestniczyli między innymi czołowi politycy i gwiazdy muzyki disco-polo. Tuż po mszy Tadeusz Rydzyk postanowił wygłosić mowę skierowaną do zgromadzonych. Nie obyło się bez kontrowersji.
Przemysław Czarnek był gościem sobotniego spotkania środowisk Radia Maryja i TV Trwam w Toruniu. Minister dziękował za 30 lat działalności rozgłośni i wychwalał zasługi, które - jego zdaniem - osobom związanym z Tadeuszem Rydzykiem zawdzięczają Polacy.Mszą świętą rozpoczęło się w Toruniu w sobotnie południe doroczne "Dziękczynienie w Rodzinie", czyli spotkanie katolików związanych z rozgłośnią i telewizją Tadeusza Rydzyka. Nabożeństwu przewodniczył biskup toruński Wiesław Śmigiel.
W mediach pojawił się wyciek rozmowy, w której to premier i rzecznik prasowy rządu mieli poruszać temat Tadeusza Rydzyka. Na stronie „Poufna rozmowa” opublikowano zrzut ekranu konwersacji, w której rzekomo Mateusz Morawiecki, Piotr Müller oraz inni politycy komentują kontrowersyjną wypowiedź toruńskiego duchownego. Autorzy czuli, że to „wizerunkowa katastrofa”.Postać Tadeusza Rydzyka pojawiła się w kontekście afery mailowej, która wybuchła na początku czerwca br. Od tego momentu w sieci zaczęły pojawiać się zrzuty ekranu, które ujawniają konwersacje pochodzące z prywatnej skrzynki pocztowej szefa KPRM Michała Dworczyka i innych polityków. Przedstawiciel rządu utrzymuje, że wiele tych wycieków to w rzeczywistości manipulacja.Niedawno na stronie „Poufna rozmowa” ukazał się zrzut ekranu kolejnej konwersacji, która tym razem dotyczyła Tadeusza Rydzyka. Wiadomości miały być wymieniane między innymi przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz rzecznika rządu Piotra Müllera. Politycy mieli krytykować skandaliczną wypowiedź zakonnika, która dotyczyła pedofilii w kościele. Rozmówcy zauważyli, że to bardzo poważny problem wizerunkowy.
Młodzież, która zapisała się na warsztaty zorganizowane przez Tadeusza Rydzyka, usłyszała zaskakujące słowa. Podczas spotkań młodzi ludzie mogli poznać pracę dziennikarzy Radia Maryja oraz Telewizji Trwam. Łącznie w wydarzeniach redemptorysty wzięło udział aż 120 uczniów szkół podstawowych i średnich. Na zakończenie toruński duchowny ostrzegł uczestników przed „antykościelnymi działaniami”.Po raz kolejny Tadeusz Rydzyk wraz z toruńskimi redemptorystami zaangażował się w prowadzenie warsztatów dla młodzieży, które skierowane były przede wszystkim do uczniów szkół podstawowych oraz średnich. Zajęcia dotyczyły obszarów informatycznych, telewizyjnych oraz radiowych.Uczestnicy warsztatów organizowanych przez Tadeusza Rydzyka mogli też spróbować swoich sił podczas zajęć tanecznych i muzycznych. Nie mogło też zabraknąć nauki savoir-vivre’u. Zainteresowani musieli dokonać symbolicznej zapłaty za udział. Ojciec poprosił o jedną modlitwę w intencji apostolskiej rodziny Radia Maryja. Wystosował też do podopiecznych specjalne ostrzeżenie.
Już 4 września odbędzie się 13. Dziękczynienie w Rodzinie organizowane przez Radio Maryja. Wszyscy, którzy przybędą, będą mogli liczyć nie tylko na modlitwy, ale też na atrakcje - jedną z nich jest występ zespołu Bayer Full.Patronat nad wydarzeniem objął biskup Wiesław Śmigiel, ordynariusz diecezji toruńskiej i prezydent Miasta Torunia, Michał Zaleski. Na stronie Radia Maryja pojawił się już pełen plan imprezy i trzeba przyznać, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Związany z Radiem Maryja ksiądz Dariusz Oko został skazany przez sąd w Niemczech. Niemiecki wymiar sprawiedliwości uznał polskiego kapłana za winnego przestępstwa „podżegania do nienawiści”. Duchowny otrzymał karę grzywny w wysokości 4800 euro. Jeśli jej nie zapłaci, może spędzić w więzieniu od trzech miesięcy do nawet pięciu lat.Po zapoznaniu się z tezami zawartymi w artykule księdza Dariusza Oka, który został opublikowany na łamach katolickiego pisma „Thelogisches”, sąd uznał polskiego duchownego za winnego „podżegania do nienawiści”. Taką samą decyzję niemiecki wymiar sprawiedliwości podjął w sprawie innego kapłana.Ksiądz Dariusz Oko oraz profesor Johannes Stöhr otrzymali karę grzywny wysokości 4800 euro lub pozbawienia wolności na czas 120 dni. Kapłani nie przyjęli wyroku niemieckiego sądu i złożyli już odwołanie w tej sprawie. W artykule próbowali udowodnić związki między lobby homoseksualnym w Kościele i przestępstwami seksualnego wykorzystywania nieletnich.