Dobra wiadomość dla kredytobiorców. Najprawdopodobniej będą mogli nadal korzystać z wakacji kredytowych. Zdradził to premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z tygodnikiem Wprost. - Pobieranie 500+ nie jest obowiązkiem. Sam ze względu na swoją sytuację finansową zrezygnowałem z 500+. A jeśli już mówimy o kryteriach dochodowych, to rozważamy przedłużenie wakacji kredytowych o kolejne pół roku lub nawet o rok” – wyznaje premier.
Dziennikarze Gazety Wyborczej donoszą, że siostra Mateusza Morawieckiego była zatrudniona na “fikcyjnym etacie”. Anna Morawiecka pracowała w referacie, który, zgodnie z informacjami Najwyższej Izby Kontroli, nawet nie istniał. Siostra premiera napisała w oświadczeniu, że to "szukanie sensacji".
Chwile grozy podczas przemówienia premiera Japonii. Fumio Kishida w pewnym momencie musiał paść na ziemię, a wokół zaroiło się od ochroniarzy. Media ustaliły, iż bez trudu dało się usłyszeć dźwięk, który przypominał wybuch.
Ponad 40% Polaków uważa, iż Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji. Takie są wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski. W grupie tej zdecydowanie przeważa elektorat opozycji, który nie pozostawia na premierze suchej nitki.
Pilna Konferencja Mateusza Morawieckiego. - Doszło do przerwartościowania bardzo wielu spraw i tragicznego rozwoju wydarzeń. - oświadczył w środę przed południem szef rządu. Poszło o wizytę Donalda Tuska w Rosji równo 15 lat temu.
W swoim sobotnim podcaście Mateusz Morawiecki odniósł się do zmian, które usiłuje wnieść Zjednoczona Prawica do kodeksu wyborczego. Oprócz podkreślenia korzyści, jakie zdaniem premiera niosą nowe rozwiązania, szef rządu skomentował "spiralę nieporozumień, jaką opozycja usiłuje nakręcać".
Kilka dni temu niemiecki rząd odpowiedział Polsce w sprawie żądania wypłaty reparacji, w związku z poniesionymi stratami przez nasz kraj podczas II wojny światowej. Stanowisko naszych zachodnich sąsiadów było jednoznaczne - ta sprawa jest zamknięta. Teraz, sam premier tłumaczy Niemcom, czym dla Polski są te środki. Jego obszerny artykuł ukazał się na łamach samego "Der Spiegel".
W połowie 2022 roku Mateusz Morawiecki zapowiedział, że parlament w niedługim czasie pochyli się nad kwestią dostępu do broni w Polsce, "abyśmy byli jako państwo (...) silniejsze i lepiej przeszkolone w użyciu broni" - mówił premier. Tym razem szef rządu osobiście zjawił się na strzelnicy i wziął broń w swoje ręce, czym pochwalił się na Twitterze. Reakcja internautów była błyskawiczna. "Idealne pod memy" - kpią komentatorzy.
Prezydent Andrzej Duda organizuje niezapowiedziane spotkanie dotyczące wojny w Ukrainie. Ma się na nim pojawić premier Mateusz Morawiecki, jak i reszta rady ministrów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozmowy mają dotyczyć między innymi przekazania niemieckich czołgów dla sił Ukrainy.
Premier Mateusz Morawiecki hojnie sypnął groszem, przeznaczając na prace związane z powstaniem na Uniwersytecie Wrocławskim nowoczesnego Centrum Badań Fizycznych i Chemicznych aż 80 mld złotych. Przyczyną tak wielkiego rozmachu nie jest jednak aktywne zaangażowanie w rozwój polskiej nauki, ale fakt, że ośrodek ma nosić imię zmarłego w 2019 roku ojca szefa rządu. Kontrowersyjny pomysł już budzi zmieszanie wśród pracowników uczelni, ale o ich zdanie nikt nie zamierza pytać, bowiem "za" jest sam pokorny wobec ministra Czarnka rektor UWr, prof. Robert Olkiewicz.
Mateusz Morawiecki opowiadał o nowych filarach rządowych działań wobec seniorów. Premier pozował na tle grafiki ze starszą panią w okularach i... literówką, którą ciężko było przeoczyć. Czyżby pomimo tak dużego budżetu, rządu nie było stać na korektę?
Nie milkną echa poniedziałkowej deklaracji Mateusza Morawieckiego w sprawie kary śmierci. Szef rządu, przy okazji Facebookowej sesji pytań i odpowiedzi, w której udział brali internauci, został zapytany o swój stosunek do tego rodzaju kary i jej potencjalnego powrotu w Polsce. Ku zaskoczeniu wszystkich premier wyraził się pozytywnie o tej kwestii, co automatycznie wywołało falę krytycznych komentarzy w sieci. Kontrowersje wokół słów polityka na tyle się nasiliły, że do całej sprawy odniósł się sam autor wypowiedzi oraz rzecznik rządu, Piotr Muller.
Nie milkną echa w kwestii cen paliw na stacjach benzynowych, które jak wiele wskazuje, miesiącami były sztucznie zawyżane kosztem Polaków. Przypomnijmy, wraz z końcem 2022 roku przestał obowiązywać niższy VAT na paliwa i stawka podatku podskoczyła z 8 do 23 proc. Wraz z tym powinny wzrosnąć ceny surowca, tak się jednak jednak nie stało, bo 31 grudnia obniżono niespodziewanie hurtowe ceny benzyny i oleju napędowego. Skoro nie było z tym problemu, w takim razie można wnioskować, że Daniel Obajtek i spółka niemal cały 2022 łupili swoich rodaków niemiłosiernie. Do całej sprawy odniósł się Mateusz Morawiecki, który nie widzi najmniejszego problemu.
Miniony rok nie dawał Mateuszowi Morawieckiemu chwili wytchnienia. Premier polskiego rządu w 2022 roku musiał mierzyć się z wieloma sytuacjami kryzysowymi, stawiającymi go niejednokrotnie w trudnym położeniu, które ochoczo wykorzystywali nieprzychylni mu członkowie Zjednoczonej Prawicy. Mimo pojawiających się w obozie władzy niesnasek, Mateusz Morawiecki nadal pełni funkcję szefa swojego gabinetu. Czy oznacza to jednak, iż jego pozycja jest rzeczywiście niepodważalna lub przynajmniej równie silna, co Zbigniewa Ziobry? O trudnym roku Mateusza Morawieckiego mówiła w rozmowie z portalem Goniec dr hab. Ewa Marciniak z Katedry Socjologii Polityki i Marketingu Politycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział plany umacniania polskiej armii. Wśród nich rozszerzenie obecności wojsk pancernych na terenie wschodniej części kraju, jak i zwiększenie liczebności żołnierzy na północy. Zapowiedziano również publikację mapy ze szczegółowymi informacjami.
Mateusz Morawiecki znalazł się na celowniku opozycji. Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba wzięli pod lupę zakup 30-hektarowej działki przez obecnego premiera. Ustalenia wskazują, że dwie parafie, które ubiegały się o grunt, były w istocie jedną parafią z tym samym proboszczem.
Mateusz Morawiecki w swoim poście na Facebooku deklaruje jasno - należy zakończyć spór z Komisją Europejską. Sentyment, choć słuszny, pojawia się już jednak po wyraźnych sygnałach, że brnięcie w konflikt między Polską a Unią Europejską skończy się tragicznie dla rządów PiS.
Premier Mateusz Morawiecki podczas przemówienia poprzedzającego głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości mocno uderzył w opozycję, jednocześnie chwaląc własny gabinet. Jak przekonywał, Zjednoczona Prawica jest obozem, w którym występują różnice, ale zawsze są one przezwyciężane w imię dobra państwa. - Was łączy jedna rzecz – nienawiść do PiS. A nas łączy Polska - oznajmił szef rządu.
- Aż 68,6 proc. badanych jest zdania, że Polska otrzyma środki z Krajowego Planu Odbudowy - donosi Wirtualna Polska, odnosząc się do sondażu przeprowadzonego przez United Surveys. Respondenci uważają, że jeśli pieniędzy nie uda się odzyskać, Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro powinni stracić stanowiska.Na początku czerwca bieżącego roku Komisja Europejska zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy, który został zaproponowany przez polski rząd. Pieniądze nie zostały jeszcze wypłacone. Polska musi osiągnąć "kamienie milowe", które dotyczą m.in. zwiększenia jakości opieki medycznej, przejrzystości finansów publicznych, efektywności energetycznej i zmian prowadzących do czystszego powietrza. Największe kontrowersje budzi jednak kwestia praworządności, która prowadzi do konfliktu między Warszawą a Brukselą.
- Nie uratują nas słowa, tylko konkretne czyny i działania. W obecnej sytuacji nie czuję, aby politycy nas reprezentowali i aktywnie walczyli o nasze bezpieczeństwo - ocenia działania rządu PiS Dominika Lasota, rozmówczyni portalu Wirtualna Polska. Aktywistka w swojej działalności skupia się na tematach związanych z klimatem.Dominika Lasota ma dopiero 21 lat, ale już rozmawiała o swoich postulatach z Andrzejem Dudą, Emmanuelem Macronem i Ursulą von der Leyen. To jej apel sprawił, że Donald Tusk zmienił zdanie w sprawie klimatu. Rozmówczyni portalu Wirtualna Polska jest związana z międzynarodowym ruchem Fridays For Future. Współtworzy inicjatywę "Wschód". W podcaście WP "Moja, Twoja, Nasza... Podcast" opowiada o wyzwaniach energetycznych, problemach w komunikacji z władzą oraz o działalności ruchów klimatycznych.
Wirtualna Polska dotarła do informacji, jakoby wielu polityków PiS miało pretensje do Mateusza Morawieckiego. - Jego doradcy mieli swoje pomysły, centrala miała swoje, w efekcie nic ze sobą nie współgrało - donosi rozmówca portalu.Kolejny informator portalu Wirtualna Polska donosi, że Mateusz Morawiecki stworzył sobie własny "rząd w rządzie". Dowodem potwierdzającym tę tezę mają być dziesiątki maili premiera, które wypłynęły ze skrzynki Michała Dworczyka.
Mateusz Morawiecki ma powody do świętowania. Choć wielu niejeden raz wieszczyło mu dymisję, w niedzielę 11 grudnia minie dokładnie pięć lat, od kiedy zasiadł w fotelu szefa Rady Ministrów. Z tej okazji "Super Express" postanowił poprosić polityka o drobne podsumowanie swoich rządów. I choć premier sam sobie nie szczędził słów uznania, nie wszystko okazało się być dla niego powodem do wielkiej dumy.
Czy są szanse na to, by polski rząd uzyskał pieniądze z KPO? Robert Biedroń, który był gościem programu "Tłit" portalu Wirtualna Polska, jest sceptyczny. Europoseł dodał, że rząd PiS będzie pierwszym, który straci pieniądze z UE.Kilka miesięcy temu KE zablokowała transfer pieniędzy z KPO dla Polski, tłumacząc to "nieprzestrzeganiem standardów praworządności" przed nasz rząd. KE, zatwierdzając KPO, podkreślała, że Polska musi wykazać, że przed dokonaniem wypłat w ramach Funduszu Odbudowy, zostały osiągnięte "kamienie milowe". Mowa przede wszystkim o sytuacji w polskim sądownictwie. Czy uzyskanie pieniędzy nadal jest możliwe?
Kornel Morawiecki miał nieślubnego syna? Wirtualna Polska, która dotarła do fragmentów książki "Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela buntownika" Bogdana Rymanowskiego, ujawniła, że życie obecnego premiera i jego rodziców może nie być tak poukładane i przykładne, jakby się wydawało.
Według Roberta Biedronia, wraz z końcem tego roku Polska bezpowrotnie utraci możliwość skorzystania ze środków z KPO. W rozmowie z "WP" polityk Lewicy podkreślił, iż rząd Mateusza Morawieckiego do ostatniego dnia grudnia musi zakontraktować 70% pieniędzy w ramach wspomnianego budżetu. Zważywszy nieugiętość polskich władz oraz upływający czas, pieniądze te wydają się być straconymi.
Mateusz Morawiecki - jak donosi portal Wirtualna Polska - obiecał polskim piłkarzom aż 30 mln zł premii za wyjście z grupy na Mundialu. Po aferze, jaką wywołały informacje zdobyte przez dziennikarzy WP, premier ostatecznie wycofał się z propozycji.Mateusz Morawieckiego nie ma najlepszego czasu. Trwający od kilku miesięcy konflikt z "ziobrystami", wewnętrzne nieporozumienia ws. baterii Patriot, bezkompromisowy wywiad Jacka Ozdoby, a w końcu afera z premiami dla piłkarzy, z pewnością zszargały nerwy szefa rządu. Szczególnie że ostatnia sprawa sprowadziła na niego krytykę, nie tylko opozycjonistów, ale także polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Mateusz Morawiecki w ostatnich dniach wyraźnie chce się zapisać w historii jako wyjątkowo hojny polityk. Wirtualna Polska donosi, że po olbrzymim dofinansowaniu rządu dla TVP i premiach dla polskich piłkarzy, przyszedł czas na dotację dla serwisu geopolitycznego. 23 listopada 2022 roku Ministerstwo Finansów opublikowało "Informację o rozdysponowaniu ogólnej rezerwy budżetowej na dzień 31 października 2022 roku", z której wynika, że 18 października – zarządzeniem numer 344 - Mateusz Morawiecki podjął decyzję o przyznaniu 1 396 800 zł z rezerwy budżetowej Fundacji Action-Life. Jak donosi Wirtualna Polska, pieniądze mają zostać przeznaczone na "sfinansowanie realizacji zadania publicznego pod nazwą Visegrad24", czyli serwisu geopolitycznego.
Czy polscy piłkarze zasłużyli na 30 mln zł premii od rządu? Pytanie to postanowił zadać mieszkańcom Warszawy Mikołaj Dowejko, dziennikarz Goniec.pl. Jak się okazuje obywatele nie pozostawiają na tym pomyśle suchej nitki i mówią otwarcie o swoim oburzeniu całą sytuacją.