Morawiecki ma nieślubnego syna? Nie ma go na żadnych zdjęciach
Kornel Morawiecki miał nieślubnego syna? Wirtualna Polska, która dotarła do fragmentów książki "Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela buntownika" Bogdana Rymanowskiego, ujawniła, że życie obecnego premiera i jego rodziców może nie być tak poukładane i przykładne, jakby się wydawało.
Kornel Morawiecki miał nieślubnego syna?
- Koniec lat 90. Przyszły prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz spotyka Kornela na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. Dawny student matematyki i jego wykładowca serdecznie się witają. Nie widzieli się od lat. Na pielgrzymce to tzw. dzień milczenia. Jej uczestnicy powinni przez ten czas wyciszyć się i unikać rozmów. Ale Kornel łamie tę zasadę dla Rafała. "Chodź, Rafał, przedstawię ci mojego syna" - mówi. "Kornel, ale ja znam Mateusza" - odpowiada Dutkiewicz. "Nie, nie chodzi o niego". "Ale ja znam wszystkie twoje dzieci". "Ty nie wiesz, że mam jeszcze jednego syna" - czytamy we fragmencie książki Bogdana Rymanowskiego, cytowanym przez portal Wirtualna Polska.
Autor pozycji donosi, że nieślubny syn Kornela Morawieckiego miał przyjść na świat w 1993 roku, kiedy polityk miał 52 lata. - "A z kim masz Jurka?" - dopytuje Dutkiewicz. "Z Anią". "Jesteś z nią na pielgrzymce?" - dopytuje Dutkiewicz. "Nie, jestem z Hanią". "Powiedz mi, Kornel, jak ty sobie z tym radzisz?". "Ja? Dobrze". "A twoje dziewczyny?". "One dużo gorzej i bardzo nad tym boleję" - czytamy. W dalszej części tekstu dowiadujemy się, że matką Jerzego miała być Anna Michalczyk, uczennica żony Kornela Morawieckiego.
- Zakochałam się w starszym o piętnaście lat facecie. Zaczęliśmy się ze sobą spotykać. A ja w pewnym momencie opowiedziałam o wszystkim pani Jadwidze. Zareagowała tak jak każda kobieta. Miałam wyrzuty sumienia, więc przestaliśmy się spotykać. Właściwie to ja go zostawiłam. Strasznie to przeżyłam. Jednak uważałam, że jego rodzina jest ważniejsza - miała wspominać w książce Bogdana Rymanowskiego cytowanej przez portal Wirtualna Polska.
Czy Jerzy Morawiecki naprawdę jest bratem Mateusza Morawieckiego?
Autor książki w 2021 roku miał spotkać się osobiście z Jerzym Morawieckim. - Myśli pan, że ktoś wie, że jestem jego synem? Przecież nie ma mnie na żadnym zdjęciu - miał powiedzieć mu młody mężczyzna. - Moje kontakty z Mateuszem są rzadkie, jest bardzo zajętym człowiekiem. Właściwie to po raz pierwszy rozmawialiśmy ze sobą na pogrzebie - czytamy.
Rozmówca Bogdana Rymanowskiego miał utrzymywać, że jego kontakty z ojcem były poprawne. - Ojciec zawsze odbierał mnie z przedszkola. Pamiętam, jak uczył mnie jazdy na rowerze. [...] Ojciec nigdy nie miał za dużo pieniędzy. Pensja wykładowcy była marna. Pracująca w PWN mama też nie zarabiała kokosów. Ale nie odczuwałem wielkich braków. Gdy mama nie zdążyła zrobić mi do szkoły kanapek, ojciec dawał mi suchy chleb - czytamy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Ogromna śnieżyca nadciąga do Polski. Takiej zimy nie było od dekady
Polak zginął w wojnie w Ukrainie. Rodzice ujawnili jego ostatnie słowa
Szkoły w całej Polsce oszczędzają na ogrzewaniu. Uczniowie donoszą, że są przemarznięci
Źródło: Wirtualna Polska/książka Bogdana Rymanowskiego pt. "Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela buntownika" wyd. Zysk i S-ka.