Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Fala krytyki na Mateusza Morawieckiego za deklarację ws. kary śmierci. Premier się tłumaczy
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 03.01.2023 19:50

Fala krytyki na Mateusza Morawieckiego za deklarację ws. kary śmierci. Premier się tłumaczy

morawiecki
Twitter KPRM

Nie milkną echa poniedziałkowej deklaracji Mateusza Morawieckiego w sprawie kary śmierci. Szef rządu, przy okazji Facebookowej sesji pytań i odpowiedzi, w której udział brali internauci, został zapytany o swój stosunek do tego rodzaju kary i jej potencjalnego powrotu w Polsce. Ku zaskoczeniu wszystkich premier wyraził się pozytywnie o tej kwestii, co automatycznie wywołało falę krytycznych komentarzy w sieci. Kontrowersje wokół słów polityka na tyle się nasiliły, że do całej sprawy odniósł się sam autor wypowiedzi oraz rzecznik rządu, Piotr Muller.

Fala krytyki na Mateusza Morawieckiego

Mateusz Morawiecki nie pozostawił w poniedziałek złudzeń. - Generalnie uważam, że z tą karą śmierci należałoby ją przemyśleć i nie postępować pochopnie tak jak współczesny świat, żeby szybko ją wyeliminować. Moim zdaniem za najcięższe przestępstwa kara śmierci powinna być dopuszczalna - przyznał premier. - Uważam, że to był przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych. Tutaj akurat nie zgadzam się także z nauką Kościoła, bo jestem zwolennikiem kary śmierci - oznajmił premier przy okazji noworocznej sesji Q&A z udziałem internautów.

I się zaczęło. - Kara śmierci w Europie funkcjonuje tylko na Białorusi i w Rosji. Wie Pan co łączy te kraje? Autorytaryzm - pytała posłanka Lewicy, Monika Falej. - Według Mateusza Morawieckiego w Polsce, w sercu Europy, przydałaby się kara śmierci. W Korei Północnej dostać można ją nawet za słuchanie nieodpowiedniej muzyki. Polecam premierowi podróż. Z biletem w jedną stronę - nie kryła oburzenia Beata Maciejewska, także posłanka Lewicy.

Dziennikarka OKO.press, Agata Kowalska dopytywała ironicznie. - Jezu, do wyborów daleko, dopiero 2 stycznia, a tu już kara śmierci. Co będzie w przedwyborczym miesiącu? Powrót chłosty w szkołach i odebranie praw wyborczych kobietom? -czytamy na Twitterze.

Socjolog i politolog Maciej Górecki także przecierał oczy ze zdumienia po słowach Mateusza Morawieckiego. - Pomysł Morawieckiego, żeby opowiedzieć się za karą śmierci i tym samym "zajść z prawej" Pana Zbigniewa jest tak głupi i odrażający że chyba zacznę kibicować temu ostatniemu - napisał w mediach społecznościowych.

Premier się tłumaczy

Do poniedziałkowych słów odniósł się sam ich autor. Obecny we wtorek na konferencji prasowej szef rządu był pytany przez dziennikarzy o cel tego oświadczenia wobec niemożności wprowadzenia kary śmierci ze względów prawnych.

- To jest mój osobisty pogląd, że w przypadku, gdy mamy do czynienia z np. seryjnym mordercą, gdzie dowody nie pozostawiają najmniejszej wątpliwości, albo ze zbrodniarzem wojennym [...], powinniśmy dopuszczać również karę śmierci - oznajmił Mateusz Morawiecki.

Po chwili szef rządu dodawał, jednocześnie łagodząc ton. - Ale zgadzam się też z tym, że dzisiejsze nasze konwencje i cały nasz ustrój wykluczają coś takiego. Przedstawiłem mój osobisty pogląd w tej sprawie - usłyszeliśmy.

Podczas rozmowy z Polsat News, o tą kwestię był także pytany rzecznik rządu, Piotr Muller. - To było pytanie internautów i premier odpowiedział, jakie jest jego osobiste zdanie - skomentował polityk.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Twitter/ PAP