Do 24 sierpnia br. najwięksi dostawcy prądu będą musieli rozszerzyć ofertę dla odbiorców indywidualnych o tzw. taryfy dynamiczne. Wiadomo już, którzy Polacy będą mogli skorzystać z nowych rozwiązań.
Podwyżki rachunków za energię elektryczną w najbliższym czasie są niestety nieuchronne. Wielu obywateli w związku z tym faktem postanawia zaciskać nieco pasa i oszczędzać prąd. Z pozoru łatwe postanowienie może okazać się jednak trudne w praktyce. Warto wiedzieć, które z podstawowych urządzeń codziennego użytku pobierają najwięcej energii, aby rozsądnie oszczędzać. Eksperci z PGNiG ocenili, które z urządzeń RTV-AGD to prawdziwe pożeracze prądu.
Nie jest tajemnicą, że ryzyko porażenia piorunem w domu jest niewielkie. Warto jednak pamiętać, że nigdy nie jest zerowe. Zagrożenie to zwiększa przebywanie w pobliżu niektórych urządzeń elektronicznych, które mogą wywołać przepięcia. Tych zasad lepiej się trzymać podczas burzy, jeśli chcemy uniknąć potencjalnego zagrożenia.
Polacy nerwowo przygotowują się na drastyczny wzrost rachunków za prąd, którego należy spodziewać się tuż po zniesieniu zamrożenia cen. Dla niektórych podwyżka będzie poważna, a teraz okazuje się, że to nie koniec. Wiele wskazuje na to, że kolejną dużą zmianę w rachunkach za prąd zobaczymy w kolejnych miesiącach. Ministra klimatu i środowiska właśnie zdradziła plany rządu.
Wielu z nas wyznaje przekonanie, że odłączanie sprzętów od zasilania to skuteczna metoda na oszczędzenie pieniędzy. Jak się okazuje, jest to, przynajmniej częściowo, zwykły mit. Istnieją nawet urządzenia, których lepiej nie odłączać, jeśli nie chcemy narazić się na spory wzrost rachunków. O jakie sprzęty chodzi?
Wydawać by się mogło, że instalacja paneli fotowoltaicznych oznaczać będzie oszczędności. Okazuje się jednak, że nie zawsze. W dobitny sposób przekonało się o tym małżeństwo z Podkarpacia, które dostało irracjonalny rachunek na niebagatelną kwotę.
W obliczu wszechobecnego wzrostu cen wielu Polaków wyszukuje sposobów na domowe oszczędności. Niewielu zdaje sobie sprawę, że nie musi zmieniać swoich codziennych nawyków, aby obniżyć swoje rachunki za prąd o nawet 100 zł miesięcznie. Jest na to pewien prosty sposób.
Bon energetyczny to rządowy pomysł, na odciążenie portfela Polaków po nieuchronnych podwyżkach cen energii. Rachunki już teraz są wyższe, a jednorazowy dodatek w postaci bonu ma nieco zrekompensować rodakom tę sytuację. Wnioski o wypłatę bonu energetycznego można składać już od 1 sierpnia i warto się z tym pospieszyć.
Firma Tauron rusza z kolejnymi kontrolami. Sprawdzane będą prosumenckie instalacje fotowoltaiczne, a także magazyny energii. W planach jest ponad 1600 inspekcji mikroinstalacji. Spółka przekazała szczegóły.
Wielu Polaków niepokoi się zmianami, jakie wchodzą w życie wraz z dniem dzisiejszym. Od lipca wycofana zostaje tarcza osłonowa, która przez poprzednie dwa lata pomagała nieco uchronić domowy budżet przed wysokimi rachunkami za prąd. Teraz wiadomo, że opłaty wzrosną. Pojawiły się szacunkowe wyliczenia.
Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe wysokości taryf dla pięciu największych firm energetycznych w Polsce. Chodzi o PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea, Energa Obrót oraz Tauron Sprzedaż GZE. Nowe taryfy będą obowiązywać do końca 2025 roku. Co to oznacza dla gospodarstw domowych?
Już za kilka dni Polaków czekają spore zmiany. Od 1 lipca wzrośnie bowiem cena prądu. Co prawda nie zostanie ona całkowicie uwolniona, a jedynie zamrożona na nieco wyższym niż dotychczas poziomie. Wyższe rachunki będą jednak nieuniknione. Odpowiedzią na problemy ma być bon energetyczny.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed burzami i silnym wiatrem, podczas których mogą wystąpić przerwy w dostawie prądu. Wiadomość wysłano do mieszkańców 11 województw.
Przyjmowanie wniosków o bon energetyczny rozpocznie się już 1 sierpnia 2024. To nowe świadczenie, Sejm uchwalił ustawę o jego wprowadzeniu 15 maja. Wysokość bonu będzie wynosić do 1200 zł na gospodarstwo domowe. By otrzymać środki trzeba jednak będzie złożyć wniosek. Wyjaśniamy co należy zrobić i dla kogo są pieniądze.
Rząd zapowiedział dopłaty dla właścicieli budynków wytwarzających energię elektryczną na własne potrzeby. W całym programie przewidziano na ten cel 400 milionów złotych i będzie od realizowany co najmniej do 2029 roku. Będzie można otrzymać nawet 30 tys. zł na jedną instalację.
Przed nami skokowy wzrost cen prądu. Rząd stara się pomóc tym, którzy najbardziej odczują podwyżki, proponując im bon energetyczny 2024. Nabór wniosków o przyznanie wsparcia ruszy już niebawem. Wyjaśniamy zatem wszystko, co trzeba wiedzieć, zanim dopełnisz formalności.
Znanych jest coraz więcej szczegółów na temat zapowiadanego bonu energetycznego. Resort klimatu i środowiska zaprezentował właśnie najnowszą wersję projektu w tej sprawie, nad którą już niedługo pochyli się rząd Donalda Tuska. Politycy zaproponowali m.in. przesunięcie początku terminu na składanie wniosków o przyznanie wsparcia z 15 lipca na 1 sierpnia, a także przedłużenie na drugą połowę roku osłon związanych z cenami energii. Wiadomo też, na jakie kwoty będą mogli liczyć poszczególni beneficjenci.
Maksymalna cena energii elektrycznej w wysokości 500 zł za MWh dotyczyć będzie wszystkich gospodarstw domowych - informuje minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Zmiany wejdą w życie od 1 lipca 2024 roku.
Od lipca Polacy będą musieli zmierzyć się z podwyżkami cen prądu. Rząd obiecał jednak, że odmrożenie cen energii elektrycznej nie odbędzie się bez wsparcia dla najuboższych odbiorców. W związku z tym przygotowano specjalny bon energetyczny, który wkrótce trafi do najbardziej potrzebujących. Właśnie poznaliśmy szczegóły tego rozwiązania.
Już od lipca Polaków czeka częściowe odmrożenie cen prądu. Minister klimatu zapowiada jednak, że przed skokiem cenowym obywateli uchronią rozwiązania w kwestii taryf oraz ceny maksymalnej, które mają być niższe niż obecnie. Wiadomo także, na jakie wsparcie mogą liczyć konsumenci, których obejmie bon energetyczny.
W związku ze zbliżającym się odmrożeniem cen prądu resort klimatu i środowiska planuje przygotować wsparcie, które zamortyzuje wzrosty cen w drugiej połowie roku. Na pomoc państwa liczyć będą mogły tylko wybrane grupy.
Polacy mają otrzymać specjalny bon energetyczny. Ma być to odpowiedź na przewidywane wzrosty rachunków za prąd. Po odmrożeniu cen energii elektrycznej część gospodarstw domowych może mieć problemy ze znalezieniem w budżetach wystarczającej liczby pieniędzy na pokrycie zobowiązań wobec dostawcy energii.
Warto się pospieszyć. Lada chwila mija termin składania wniosków o podniesienie limitu zużycia prądu po cenie zamrożonej. Zamrożenie oznacza niższe ceny za energię dla gospodarstw, które zmieszczą się w określonych limitach. Podstawowy to 1,5 MWh. Dla niektórych uprawnionych odbiorców może wzrosnąć do 1,8 lub 2 MWh. Kogo obowiązują limity i do kiedy należy złożyć wnioski?
Do drzwi kolejnych osób pukają monterzy. Nie jest to jednak próba oszustwa, a masowa wymiana liczników energii elektrycznej. Przepisy jasno określiły termin wykonalności tej modernizacji. Niektórzy będą musieli jednak zapłacić za nowe liczniki.
Niedługo wzrosną ceny energii elektrycznej. Trwają prace nad specjalną ustawą. Ma ona pomóc osobom, których nie stać na płacenie większych rachunków za prąd. Potwierdził to Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska.
Rosnące ceny energii, gazu i artykułów spożywczych to zmora nas wszystkich. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że dla tych, którzy uzyskują niższe dochody, przewidziane jest specjalne świadczenie, które ma złagodzić te koszty. Warto się śpieszyć, czas na złożenie wniosku niedługo mija. Czym jest dodatek osłonowy i komu przysługuje?
Zgodnie z zapowiedziami rządu, ceny prądu zamrożone pozostaną tylko do lipca br. Później Polaków czekają najpewniej skokowe podwyżki, które mocno uderzą w domowe budżety. Eksperci szacują, że rachunki za energię elektryczną, w najgorszym scenariuszu, wzrosną o nawet 80 proc. Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska twierdzi jednak, że aż tak źle nie będzie i podaje konkretną kwotę.
Bardzo niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w sobotę 24 lutego na terenie miejscowości Wójcin w gminie Łubnice. 50-letni mężczyzna próbował wymienić żarówkę w jednym ze swoich budynków gospodarczych. Po chwili na miejscu zaroiło się od służb.