Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polska

Polska

GIS
12.07.2022 12:18 GIS pilnie ostrzega, chodzi o niebezpieczną substancję. Może doprowadzić nawet do śmierci

Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed nową, niezwykle niebezpieczną substancją, która może mieć być poważnym zagrożeniem zarówno dla zdrowia, jak i życia Polaków. GIS przekazał, że od kilku miesięcy obserwuje niepokojący wzrost liczby identyfikacji na polskim rynku niebezpiecznej substancji α-PHiP występującej zazwyczaj w postaci proszku lub kryształów. W poniedziałek 11 lipca na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego pojawił się niepokojący komunikat. Podkreślono, że od kilku miesięcy obserwuje się niepokojący wzrost liczby identyfikacji na polskim rynku niebezpiecznej substancji α-PHiP (α-pirolidynoizoheksanofenon), spotykanej także pod nazwami α-PiHP, 4-Me-PVP, 4'M-PVP, „Funky”, „A-PiHP”.Ten syntetyczny katynon jest sklasyfikowany jako nowa substancja psychoaktywna (NPS) i zawarty w załączniku nr 3 do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 sierpnia 2018 r. w sprawie wykazu substancji psychotropowych, środków odurzających oraz nowych substancji psychoaktywnych (Dz. U. z 2021 r. poz. 406 ze zm.).

Wypadek w Chojnie
12.07.2022 08:09 Zachodniopomorskie. Osobówka z impetem wbiła się drzewo. Nie żyje dwóch mężczyzn

Przerażający wypadek na terenie województwa zachodniopomorskiego. Pod osłoną nocy samochód osobowy wypadł z drogi, po czym z wielką siłą wbił się w przydrożne drzewo. Niestety, ale w wyniku tego zdarzenia życie straciło dwóch mężczyzn. Na miejscu przez wiele godzin pracowali funkcjonariusze policji, którzy ustalają szczegółowe okoliczności tej tragedii. Wiele wskazuje na to, że główną przyczyną incydentu była nadmierna prędkość.Do niezwykle dramatycznego zdarzenia doszło na terenie miasta Chojna (woj. zachodniopomorskie). Jak przekazały lokalne służby, tragedia rozegrała się w okolicy skrzyżowania ul. Kościuszki z ul. Jagiellońską. W godzinach wieczornych samochód osobowy wypadł z drogi, po czym z wielką siłą wbił się w przydrożne drzewo.Niestety, ale impet uderzenia był tak duży, że pojazd po kontakcie z twardą przeszkodą rozpadł się na kilka mniejszych kawałków. Wiele wskazuje na to, że samochód na sekundy przed tragedią poruszał się z ogromną prędkością. Świadczą o tym zdjęcia opublikowane przez strażaków z OSP Chojna. Widać na nich, że osobówka dosłownie owinęła się wokół drzewa.

zelenski duda
11.07.2022 20:40 Wołodymyr Zełenski podjął historyczną decyzję, jest ustawa. Chodzi o Polaków

Wołodymyr Zełenski skierował do Rady Najwyższej Ukrainy projekt ustawy o nadaniu Polakom specjalnego statusu na Ukrainie - poinformował prezydent Andrzej Duda. A ponadto - w związku z rocznicą rzezi wołyńskiej na Polakach - Zełenski w swoim codziennym wystąpieniu ma potępić tę zbrodnię na niewinnych ofiarach.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
10.07.2022 13:55 Holendrzy narzekają na polskich kibiców. Padły niebywałe oskarżenia, "cały mecz na nich gwizdano"

W sobotę 9 czerwca polscy siatkarze odnieśli kolejne zwycięstwo w ramach Ligi Narodów. W gdańskiej Ergo Arenie odnieśli przekonujące zwycięstwo 3:1 i wrócili na szczyt tych niezwykle prestiżowych rozgrywek. W holenderskich mediach pojawiły się absurdalne oskarżenia w kierunku polskich kibiców. Nasi rodacy mieli być wrogo nastawieni do gości z Holandii. - Przez cały mecz na nich gwizdano - można przeczytać w oficjalnym komunikacie. W oczach wielu ekspertów oraz kibiców z całego świata atmosfera na polskich stadionach i arenach sportowych jest jedyna w swoim rodzaju. Wiele opinii wskazuje, że to nasi rodacy wiodą prym w kibicowaniu, będąc wzorem dla innych nacji. Moc naszych kibiców jest znana na całym świecie, a wielu sportowców przyjeżdża na nasze areny, by poczuć niezwykłą energię, a także pełnię sportowych wrażeń. Okazuje się, że nie wszystkim odpowiada styl, a także żywiołowość Polaków, którzy w niezwykle głośny i wyjątkowy sposób dopingują swoją reprezentację, szczególnie, gdy mecz na miejsce na terenie naszego kraju.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
07.07.2022 09:17 Tusk wyśmiał wypowiedź Andrzeja Dudy. Były premier nie miał litości, użył dosadnych słów

Donald Tusk po raz kolejny skorzystał z kuriozalnych wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, by w wyrafinowany i niezwykle dosadny sposób uderzyć w partię rządzącą. Tym razem na celowniku byłego premiera znalazł się prezydent RP, który w Lipsku nad Wisłą rozmawiał z mieszkańcami na temat szalejącej drożyzny. W swoim wystąpieniu zaapelował do Polaków by „trochę zacisnęli zęby, żeby byli optymistami”. Takie słowa nie umknęły uwadze Donalda Tuska, który w stanowczy sposób uderzył w Andrzeja Dudę. Ostatnie tygodnie nie są zbyt pozytywne dla polityków partii rządzącej, którzy są pod zmasowanym ostrzałem zarówno mediów, jak i członków innych ugrupowań. Ma to związek z niezwykle ciężką sytuacją, która ma miejsce na terenie naszego kraju. Drożyzna, niespokojna sytuacja, a także galopująca inflacja, to aspekty, które niepokoją miliony obywateli.Politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy w pewnym stopniu są odpowiedzialni za taką, a nie inną sytuację, za wszelką cenę starają się odwrócić negatywną tendencję i odzyskać zaufanie swoich wyborców. Próbując podnieść swoje notowania, wyjeżdżają w Polskę, by rozmawiać z obywatelami i tłumaczyć się z napiętej sytuacji w naszym kraju. Jak można się spodziewać, w trasę wybrał się również Andrzej Duda, który we wtorek 5 lipca postanowił spotkać się z mieszkańcami mazowieckiej miejscowości, Lipsk na Wisłą. W trakcie swojego wystąpienia nawiązywał do szaleńczej drożyzny i inflacji, czyli głównych problemów, które dotykają niemal 40 milionów obywateli.

Screen Youtube / Komitet Ochrony Orłów
06.07.2022 15:15 Sceny rodem z horroru w bocianim gnieździe. Pisklaki przegoniły głodnego drapieżnika

Niebywała sytuacja ilustrująca zarówno piękno, jak i bezwzględność przyrody została zarejestrowana w Nadleśnictwie Bolewice umiejscowionym w Wielkopolsce. Małe bociany czarne przebywające w jednym z gniazd przeżyły chwile grozy. Zostały zaatakowane przez głodnego i niezwykle zdeterminowanego szopa pracza. Okazało się jednak, że odwaga oraz chęć przeżycia uchroniły pisklaki przed fatalnym zakończeniem. Wraz z nadejściem nocy, aktywność niektórych zwierząt znacząco wzrasta. Nie jest żądną tajemnicą, że niektóre osobniki nie przetrwają do następnego poranka, stając się pożywieniem dla drapieżników. Niezwykle niestandardowa, aczkolwiek naturalna sytuacja została zarejestrowana na terenie wielkopolskiego nadleśnictwa Bolewice. Pewien głodny szop pracz postanowił pójść na łatwiznę i zdecydował się zaatakować teoretycznie bezbronne pisklaki bociana czarnego. Sytuacja była tragiczna. Maluszki były zdane jedynie na siebie, ponieważ rodziców nie było w pobliżu. Najprawdopodobniej wybrali się na łowy, by zapewnić swoim pociechom obfitą kolację.

Morawiecki
06.07.2022 12:58 Ojciec Tomasza Rzymkowskiego podejrzany o molestowanie członka rodziny

Skandal w rodzinie wiceministra edukacji. Według nieoficjalnych informacji ojciec Tomasza Rzymkowskiego został zatrzymany w związku z zarzutami o molestowanie członka rodziny. Maciej Rz. najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie śledczym. Do informacji na temat ojca wiceministra Tomasza Rzymkowskiego dotarli dziennikarze Radia ZET. Mariusz Gierszewski na co dzień publikujących na łamach portalu napisał w swoich mediach społecznościowych o poważnych problemach w rodzinie wiceszefa resortu edukacji. Według nieoficjalnych doniesień, jego ojciec, Maciej Rz. został zatrzymany przez policję w związku z zarzutami o molestowanie członka rodziny.Wiadomo, że Tomasz Rzymowski w resorcie pełni niezwykle odpowiedzialną funkcję sekretarza stanu, a także pełnomocnika rządu do spraw rozwoju i umiędzynarodowienia edukacji i nauki.Kłopoty rodzinne wiceministra edukacji. Ojciec Tomasza Rzymkowskiego podejrzany o molestowanie członka rodziny. W ubiegłym tygodniu doszło do zatrzymania Macieja Rz. Miał usłyszeć zarzuty związanie z molestowaniem członka rodziny. Został aresztowany na 3 msc. @RadioZET_NEWS— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) July 6, 2022

Policja Warmińsko-Mazurska
02.07.2022 09:53 Warmińsko-mazurskie: Koszmarny wypadek na jeziorem. 26-latek wskoczył do wody i już nie wypłynął

Zwykły zakład pomiędzy dwoma kolegami był bezpośrednią przyczyną wstrząsającego incydentu. W jeziorku miejskim w Nidzicy umiejscowionym w województwie warmińsko-mazurskim utonął 26-latek. Tuż przed tragedią założył się ze swoim kolegą, że zdoła przepłynąć na drugi brzeg akwenu. Niestety, ale po pokonaniu kilkudziesięciu metrów zniknął pod powierzchnią wody. Jego ciało wydobyto kilka godzin później.Afrykańskie upały, które już od dłuższego czasu dominują w naszym kraju, sprzyjają aktywnemu wypoczynkowi nad wodą. Takie rozwiązanie jest wybierane przez spore grono Polaków, którzy spędzają swój wolny czas nad różnego rodzaju akwenami wodnymi.Niestety, ale tak gdzie woda, bardzo często dochodzi do groźnych incydentów. Taką negatywną zależność obrazuje wypadek, który miał miejsce na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.W czwartek 30 czerwca tuż po godzinie 18:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy otrzymał niepokojące zgłoszenie, że na terenie jeziorka miejskiego w Nidzicy topi się mężczyzna.

Pogoda na wtorek. Synoptycy ostrzegają. Lepiej nie wychodzić z domów
28.06.2022 10:57 Pogoda na wtorek. Synoptycy ostrzegają. Lepiej nie wychodzić z domów

Aura nas nie będzie rozpieszczać 28 czerwca. Chętni zaznać tropikalnych upałów będą musieli jedynie wyjść z mieszkania. Jak zapowiadają synoptycy, w Polsce padną rekordowo wysokie temperatury. Czeka nas również tropikalna noc i musimy być przygotowani na silne burze.

Screen Youtube / Magazyn Viva
25.06.2022 16:55 Monika Miller wciąż walczy z ciężką chorobą. Zdradziła szczegóły, pojawiły się komplikacje

Monika Miller ujawniła, że od dłuższego czasu zmaga się z niezwykle ciężkim i uporczywym schorzeniem, fibromegalią. Wnuczka byłego premiera zdradziła, jak wygląda jej codzienne życie, a także opowiedziała, jakie problemy zdrowotne są z nią powiązane. Za pośrednictwem Instagrama relacjonuje swoją walkę, a także zamieszcza zdjęcia ze szpitala.Zmęczenie, brak snu, ogólne osłabienie oraz ból całego ciała to jedne z głównych oznak fibromegalii. Jest to niezwykle rzadkie schorzenie, ciężkie do zdiagnozowania, a także wymagające szerokiej diagnostyki lekarzy o różnych specjalnościach. Nierzadko dotyka ono osoby z przestrzeni publicznej.

Screen TVP / Pytanie na Śniadanie
25.06.2022 07:55 Andrzej Łapicki ożenił się z młodszą o 60 lat. Zaskakujące, co zrobiła tuż po jego śmierci

Kamila Łapicka zyskała spory rozgłos tuż po tym, jak została partnerką, a w późniejszym czasie żoną słynnego aktora i reżysera, Andrzeja Łapickiego. Kilkanaście lat temu ich związek szokował niemal całą Polskę, a okazała różnica wieku pomiędzy małżonkami była przyczyną wielu dywagacji oraz licznych plotek. Tuż po śmierci artysty, jego młoda żona odsunęła się jednak w cień, kompletnie lekceważąc życie na salonach. Od wielu lat, młode, piękne kobiety, które znajdują zamożnych starszych mężczyzn, są obiektem wielu nieprzychylnych opinii oraz niewybrednych komentarzy. Nie inaczej było w przypadku Kamili Łapickiej, która kilkanaście lat temu związała się z Andrzejem Łapickim. Różnica pomiędzy nimi wynosiła niebagatelne 60 lat. Młoda teatrolożka z marszu stała się łatwym celem dla wielu serwisów plotkarskich, które niemal codziennie tworzyły treści powiązane z "wyjątkową parą". Przez dłuższy czas stanowili jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Niestety, ale ich wspólne życie przerwała nagła śmierć cenionego aktora. Tuż po tym zdarzeniu, wdowa zdecydowała się wycofać z przestrzeni publicznej, skupiając się na swoim prywatnym życiu. Kamila Łapicka poznała swojego przyszłego męża w redakcji miesięcznika "Teatr". Różnica wieku nie stanowiła żadnej bariery, wręcz przeciwnie, pomiędzy parą rozgorzało wyjątkowo płomienne uczucie. Oczywiście znacząca różnica wieku była dla ówczesnej opinii publicznej prawdziwym szokiem, aczkolwiek nie przeszkodziła zakochanym w realizacji ich wspólnego marzenia. 5 czerwca 2009 po zaledwie siedmiu miesiącach znajomości, para stanęła na ślubnym kobiercu, ślubując sobie miłość i wierność, aż do końca życia.- Cała Polska zna mój ostatni samobójczy krok, to znaczy pojęcie za żonę młodej dziewczyny. Powiedziałem: narzekajcie sobie, a ja ożenię się, ponieważ nie zgadzam się na starość i co mi zrobicie - mówił reżyser w 2009 r. w obszernym wywiadzie dla "Polityki".Ostatecznie ich małżeństwo trwało zaledwie 3 lata, ponieważ 21 lipca 2012 roku polskie media obiegła smutna wiadomość o śmierci legendarnego aktora. Po pogrzebie Andrzeja Łapickiego media poinformowały, że tuż przed swoją śmiercią aktor zmienił swój testament, pozbawiając swoją żonę nawet mieszkania. Do tej pory nie wiadomo, dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję.

Screen Eurosport
24.06.2022 21:58 Wimbledon 2022. Iga Świątek poznała swoją rywalkę w pierwszej rundzie turnieju

Wimbledon startuje już niebawem, dlatego w piątek w Londynie doszło do oficjalnego rozlosowania głównej drabinki turnieju. Liderka światowego rankingu Iga Świątek poznała swoją rywalkę. Oprócz naszej najpopularniejszej tenisistki do tegorocznej rywalizacji na londyńskich kortach przystąpi jeszcze pięć Polek. Pikanterii dodaje fakt, że do walki o najwyższe cele powraca legendarna Serena Williams.Iga Świątek poznała swoją rywalkę w pierwszej rundzie legendarnego Wimbledonu. 21-letnia Polka jest jedną z głównych faworytek do końcowego triumfu, a na londyńskich kortach chce kontynuować swoją niesamowitą passę zwycięstw i zdobyć kolejne trofeum.

Screen Youtube / Onet.pl
24.06.2022 14:01 Pracownicy "Newsweeka" ujawnili wstrząsającą prawdę ws. Tomasza Lisa. W sieci zawrzało

Ostatnie dni nie są zbyt udane dla znanego i cenionego dziennikarza Tomasza Lisa. Publicysta stanął w obliczu poważnych oskarżeń ze strony swoich byłych współpracowników, którzy na łamach Wirtualnej Polski zarzucają mu poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, a także tragiczną atmosferę w pracy. Relacje poszkodowanych dosłownie odbierają mowę, aczkolwiek sam zainteresowany „kategorycznie zaprzecza” wszystkim zarzutom i twierdzi, że publikacja WP to „zestaw półprawd”.Nie minął miesiąc, odkąd Tomasz Lis stracił pracę w redakcji "Newsweeka", a na jaw wyszły nowe, niepokojące fakty dotyczące kulis jego odejścia z tego niezwykle popularnego medium.24 maja, Tomasz Lis, po 10 latach bycia redaktorem naczelnym "Newsweeka", rozstał się z Ringier Axel Springer Polska. Zarząd spółki zdecydował o natychmiastowym zakończeniu współpracy z dziennikarzem, nie upubliczniając powodów tej zaskakującej decyzji. Nie ulega wątpliwości, że ceniony publicysta był jednym z ojców założycieli, jak i motorem napędowym całej redakcji. W mediach huczało od plotek, że głównym powodem decyzji zarządu może być mobbing, a także kuriozalne zachowanie względem swoich współpracowników. Sprawą zainteresowała się redakcja Wirtualnej Polski, która nagłośniła kulisy odejścia znanego publicysty z "Newsweeka". Dziennikarze portalu dotarli do pracowników medium, którzy byli niezadowoleni ze współpracy ze słynnym dziennikarzem. W jawny sposób skarżyli się na niewłaściwe zachowania Lisa, który miał dopuszczać się mobbingu względem swoich pracowników. Co ciekawe, na temat Tomasza Lisa wypowiedziało się kilkadziesiąt osób, które na co dzień pracują w redakcji "Newsweeka". Wszystkie z nich podkreślały, że dziennikarz zachowywał się poniżej wszelkiej krytyki, tworząc toksyczne warunki pracy.

siedzonko
23.06.2022 12:08 Szczecin. Tragiczna śmierć 1,5-rocznego dziecka w aucie. Prokuratura wszczęła postępowanie

Prokuratura w Szczecinie podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w sprawie tragicznej śmierci 1,5-letniego chłopca, który spędził cały dzień w samochodzie. Matka chłopca dopiero po upływie wielu godzin zorientowała się, że dziecko znajduje się na tylnym siedzeniu w pojeździe. Niestety, jego życia nie dało się już uratować.

Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich
21.06.2022 13:59 Koszmar na A4. Bus z impetem wbił się w naczepę TIR-a. Nie żyje kierowca dostawczaka

Do przerażającego incydentu doszło na jednym z odcinków autostrady A4 w powiecie strzeleckim na Opolszczyźnie. W godzinach porannych lokalne służby otrzymały niepokojące zgłoszenie dotyczące incydentu z udziałem dostawczego busa oraz samochodu ciężarowego. Niestety, ale w wyniku tego incydentu zginęła jedna osoba. Informacja o fatalnym wypadku wpłynęła do służb z powiatu strzeleckiego we wtorkowy poranek około godziny 8:34. Miał on miejsce na jednym z odcinków autostrady A4 pomiędzy węzłami "Krapkowice" i "Kędzierzyn-Koźle" na jezdni w kierunku Katowic.Dostawczak z wielką siłą wbił się w naczepę poprzedzającego TIR-a. Siła uderzenia była tak duża, że kabina busa została całkowicie zmiażdżona. Na miejsce tragedii zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, ale przybyły lekarz stwierdził zgon kierującego dostawczakiem.

Screen Youtube / Kancelaria Premiera
21.06.2022 13:15 Opozycja zareagowała na rezygnację Kaczyńskiego. Padło wiele mocnych słów

Odejście z rządu Jarosława Kaczyńskiego obiło się szerokim echem nie tylko w polskich, ale również światowych mediach. Szef Prawa i Sprawiedliwości wystosował oficjalny wniosek o odwołanie zarówno do premiera Mateusza Morawieckiego, jak również prezydenta RP, Andrzeja Dudy. Na reakcję opozycji nie trzeba było długo czekać, spora część parlamentarzystów nie kryje zdziwienia, jak również oburzenia taką, a nie inną decyzją byłego wicepremiera. Wtorkowy poranek 21 czerwca stał pod znakiem odejścia Jarosława Kaczyńskiego z aktualnego rządu. Szef Prawa i Sprawiedliwości poinformował o swojej decyzji na łamach Polskiej Agencji Prasowej, podkreślając, że jego rezygnacja została przyjęta przez premiera Mateusza Morawieckiego, a także prezydenta RP, Andrzeja Dudę.Polityk z Żoliborza zaznaczył również, że jego następcą będzie szef MON, Mariusz Błaszczak, który już wkrótce zostanie "awansowany" na wicepremiera. Decyzja Jarosława Kaczyńskiego wywołała ogromne poruszenie na polskiej scenie politycznej. Co niezwykle zaskakujące, szczególną aktywnością wykazują się przedstawiciele opozycji, którzy w otwarty sposób krytykują osobę szefa PiS. Dla sporego grona osób takie rozwiązanie jest przejawem słabości. Niektórzy idą o krok dalej, zarzucając Kaczyńskiemu "ucieczkę" w niezwykle trudnym momencie europejskiej historii. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację międzynarodową, a także kryzys, w jakim znajduje się nasz kraj, tak dobitna argumentacja może być postrzegana jako zgodna z prawdą. Warto jednak zaznaczyć, że sam zainteresowany poinformował, że wojna na terenie Ukrainy pokrzyżowała jego plany o wcześniejszym odejściu z rządu.- Oczywiście miałem być o cztery miesiące krócej w rządzie, ale wybuchła wojna w Ukrainie. Dzisiaj przebieg wojny jest taki, że nie wiadomo kiedy się ona skończy. Natomiast mniej więcej wiadomo, kiedy będziemy mieli wybory, w związku z tym musiałem wybrać i wybrałem. Chętnie bym doczekał do końca wojny, ale wygląda na to, że będzie się ona ciągnęła dłużej - zaznaczył w rozmowie z PAP.

pogoda
14.06.2022 15:00 Polarny masyw nadciąga nad Polskę. Gwałtowne ochłodzenie wkroczy do kraju

Zmiana pogody czeka nas już od dzisiaj. We wtorek nad Polskę dotrze masa polarnego powietrza, która przyczyni się do sporego ochłodzenia. Niestety, chłodna aura zostanie z nami na dłużej. W niemal całym kraju możliwe są opady deszczu.

Piotr Molecki/East News
13.06.2022 20:35 Stanowcza deklaracja ministra rozwoju. "Nigdy nie dotkniemy wieku emerytalnego"

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zadeklarował, że jego resort "nigdy nie dotknie wieku emerytalnego". w odpowiedzi na pytanie o potencjalne podniesienie wieku emerytalnego jako warunku KPO. Dodał również, że efektywny czas pracy to nie wiek przejścia na emeryturę.W poniedziałek 13 czerwca szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda był gościem audycji emitowanej na antenie Radia Zet. W czasie rozmowy został zapytany o jeden z warunków KPO, czyli podniesienie wieku emerytalnego. W odpowiedzi przekazał, że "nie ma takiego postulatu".- Nie ma postulatu podniesienia wieku emerytalnego. Zapis o efektywnym wieku emerytalnym to stworzenie możliwości i zachęt do tego, żeby po osiągnięciu tego wieku, nadal pracować - podkreślił. Szef resortu rozwoju i technologii podkreślił, że Krajowy Plan Odbudowy przewiduje podniesienie efektywnego wieku emerytalnego, a nie ustawowego wieku przechodzenia na emeryturę.Poinformował również, że efektywny czas pracy to nie wiek przejścia na emeryturę. Podniesienie efektywnego wieku emerytalnego jest równoznaczne ze stworzeniem możliwości, by po osiągnięciu tego wieku pracować.

Zakonnice
13.06.2022 19:06 Dantejskie sceny za murami DPS pod Krakowem. Zakonnice stosowały na dzieciach "straszliwe metody"?

Zamykanie w klatkach, przywiązywanie do łóżek, regularne bicie, a także wyzwiska. W taki sposób - zdaniem dziennikarzy WP - swoich niepełnosprawnych podopiecznych miały traktować siostry zakonne i świeccy pracownicy ośrodka pomocy społecznej w Jordanowie koło Krakowa. Sprawą zainteresował się sam Zbigniew Ziobro, który przekazał, że trzeba wyjaśnić wszelkie okoliczności tej bulwersującej sprawy.Dantejskie sceny miały mieć miejsce w DPS w Jordanowie w okolicach Krakowa. Z ustaleń ogólnopolskich mediów wynika, że przez wiele lat zarówno siostry zakonne, jak i świeccy pracownicy ośrodka mieli znęcać się nad osobami z niepełnosprawnością intelektualną.Jako pierwsi skandaliczne przypadki znęcania się nad dziećmi opisali dziennikarze Wirtualnej Polski, którzy dotarli do relacji byłych pracownic ośrodka. Wynika z nich jasno, że siostry zakonne, które prowadziły DPS miały zamykać podopiecznych w klatce. W ich mniemaniu miała to być adekwatna kara za niegrzeczne zachowanie.Ośrodek miał być dosłownie "przesiąknięty" przemocą. Umieszczanie dzieci w klatce to dopiero początek "góry lodowej". Wiadomo, że w obiekcie przebywają osoby z różnym stopniem niepełnosprawności intelektualnej. Z pozoru bezpieczne miejsce, miało okazać się prawdziwym piekłem.- Jedna z sióstr dręczy podopiecznych fizycznie i psychicznie. Pewna dziewczynka została przez nią pobita, a także skopana na podłodze. Nie jest ona jedyną ofiarą "przemocowej" zakonnicy - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską jedna z byłych pracownik ośrodka. 💔Ta dziewczynka każdego wieczoru była na wiele godzin przywiązywana do łóżka. Jak pies do budy. Tak wyglądała rzeczywistość w domu zakonnic pod Krakowem. https://t.co/wTUpQ58dVM pic.twitter.com/UOorjHl6qt— Szymon Jadczak (@SzJadczak) June 13, 2022 - Wszystkie incydenty od dawna zgłaszane były siostrze dyrektor, jednak nie podejmuje ona żadnych działań. Kadra jest zastraszona, boi się siostry dyrektor i utraty prac - dodała.W placówce znajduje się 47 wychowanków. Dyrektorką ośrodka jest siostra Bronisława, ponadto pracują tam jeszcze dwie zakonnice. Kadrę uzupełniają osoby świeckie. Jak przekazali dziennikarze Wirtualnej Polski, bardzo częstą praktyką miało być przywiązywanie dzieci do łóżek. Dzieci mają być regularnie bite przez siostry zakonne, z kolei pracownicy świeccy rzekomo często stosują przemoc poprzez wykonywanie ich poleceń.

Pawel Wodzynski/East News
13.06.2022 17:37 Ujawniono sekrety Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS ma nietypowe przyzwyczajenia i zasady

Życie prywatne Jarosława Kaczyńskie od wielu lat jest obiektem licznych spekulacji oraz domysłów. Bardzo mało osób może pochwalić się szeroko pojętą wiedzą na temat szefa Prawa i Sprawiedliwości. Na łamach Newsweeka pojawił się ciekawy artykuł ujawniający kilka niezwykle interesujących sekretów wicepremiera.W najnowszym wydaniu Newsweeka można przeczytać o Jarosławie Kaczyńskim, z tej innej, nieco bardziej intymnej strony. Temat podjęła znana dziennikarka Renata Grochal, która w swoim artykule ujawniła kilka ciekawostek na temat słynnego polityka. Rozpoczęła z "wysokiego c", pisząc, że boi się on "ludzi na ulicy, porażki z Tuskiem, a także utraty władzy". Podkreśliła jednak, że szczególnie bolesna, byłaby dla niego zdrada we własnych szeregach.W dalszej części artykuły opisała codzienny plan dnia prezesa. Tuż przy wyjściu z domu towarzyszy mu aż sześć osób z Biura Ochrony Rządu, mających zapewnić mu pełną ochronę. Co niezwykle ciekawe, sąsiedzi informują, że taki sam scenariusz występuje każdego dnia.

KP PSP Myślenice
13.06.2022 14:54 Tragedia w Małopolsce. W spalonym busie znaleziono zwęglone zwłoki

Porażającego odkrycia dokonano na terenie województwa małopolskiego w miejscowości Krzczonów (powiat myślenicki). Tuż po ugaszeniu pożaru busa, strażacy znaleźli w środku zwęglone zwłoki. Z nieoficjalnych informacji przekazywanych przez ogólnopolskie media wynika, że to prawdopodobnie 18-letni mężczyzna, który zaginął dzień wcześniej. W poniedziałek (13 czerwca) około godziny 5.30 rano służby z powiatu myślenickiego otrzymały niepokojące zgłoszenie o palącym się busie stojącym na jednej z leśnych dróg w miejscowości Krzczonów. Na miejsce bardzo szybko zadysponowano kilka jednostek straży pożarnej, które przystąpiły do gaszenia pożaru. Jak się okazało, w spalonym busie znaleziono zwęglone zwłoki. Według nieoficjalnych doniesień ogólnopolskich mediów mogło dojść do morderstwa, a ofiarą miałby być zaginiony dzień wcześniej 18-latek.- Badane są wszystkie możliwe hipotezy. Nie wyklucza się wypadku, morderstwa lub samobójstwa - przekazał rzecznik KPP w Myślenicach Dawid Wietrzyk. Dodał również, że ciało znajduje się w tak złym stanie, że nie sposób określić zarówno płci, jak i wieku ofiary. Zwłoki odnaleziono w spalonym busie pasażerskim.

MAREK ZIELINSKI/AGENCJA SE/East News
12.06.2022 17:48 Ujawniono wyniki nowego sondażu. Dane są bezlitosne, PiS i Kaczyński mają spory problem

Opublikowano najnowsze wyniki sondażu Estymatora wykonanego na zlecenie DoRzeczy.pl. Okazuje się, że w czerwcu zarówno Zjednoczona Prawica, jak również Koalicja Obywatelska odnotowały widoczne spadki poparcia. Oprócz wyżej wspomnianych ugrupowań do Sejmu weszłyby notujące wzrost poparcia: Lewica, Polska 2050 Szymona Hołowni, PSL-Koalicja Polska oraz Konfederacja. Z udostępnionych danych jasno i wyraźnie wynika, że najbliższe wybory do Sejmu wygrałaby Zjednoczona Prawica (PiS i Solidarna Polska), legitymując się wynikiem 38,5 proc.

Policja.pl
12.06.2022 17:11 Fatalny incydent pod Wrocławiem. Bus przewożący dzieci wypadł w drogi, są ranni

Do przerażającego zdarzenia doszło na jednym z odcinków autostrady A4 w podwrocławskiej miejscowości Ślęza. Bus przewożący dzieci zjechał z drogi i wpadł do rowu. W zdarzeniu ucierpiało aż dziewięć osób. W miejscu zdarzenia, na jezdni w kierunku Zgorzelca, doszło do utrudnień.Niezwykle poważny incydent miał miejsce w niedzielę 12 czerwca około godziny 11:30 na jednym z odcinków autostrady A4 w miejscowości Ślęza (woj. dolnośląskie). Zdarzenie miało miejsce na autostradzie A4 między węzłami Bielany Wrocławskie i Wrocław Południe. Bus przewożący dzieci dachował i wpadł do przydrożnego rowu. W pojeździe znajdowało się 15 osób w tym 13 dzieci.- Kierujący busem wraz z 14 pasażerami poruszał się drogą A4 od strony Katowic w kierunku podwrocławskiego Węzła Południe. W pewnym momencie kierowca w celu uniknięcia wjechania w tył samochodu wykonał przed nim gwałtowny manewr, po czym zjechał do rowu - przekazał sierż. sztab. Rafał Jarząb, asystent oficera prasowego policji we Wrocławiu.Jak przekazały lokalne służby, w wyniku tego incydentu dziewięć osób odniosło lekkie obrażenia, które nie zagrażają ich życiu.

Policja.pl
12.06.2022 07:22 Policjanci z Elbląga nie mieli pojęcia, że są nagrywani. 18-latka ujawniła, co jej zrobili

18-letnia dziewczyna zarejestrowała za pomocą swojego telefonu przesłuchanie na Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu. Styl pracy funkcjonariuszy był po prostu szokujący. To, w jaki sposób zwracali się do nastolatki, wzbudza wiele negatywnych emocji.Nastolatka otrzymała wezwanie na komendę, gdzie w roli świadka miała zeznawać w sprawie uszkodzenia jednej z taksówek. Incydent miał miejsce w marcu bieżącego roku, kiedy to młoda kobieta wracała ze znajomymi z imprezy.W pewnej chwili pomiędzy grupką osób a taksówkarzem doszło do ostrej wymiany zdań. Jeden ze znajomych 18-latki dał upust swoim emocjom i postanowił uszkodzić auto.Młody mężczyzna poszedł w kierunku samochodu, uderzył pięścią w drzwi auta, po czym odszedł. Jego działanie doprowadziło do uszkodzenia, które ze względu na wartość powstałej szkody (powyżej 500 złotych) zostało zakwalifikowane jako przestępstwo.Po kilku miesiącach od incydentu 18-latka została wezwana na komendę w charakterze świadka. Chwilę później na komendzie doszło do dantejskich scen.

Pawel Wodzynski/East News
11.06.2022 21:56 Dymisja Michała Cieślaka to "za mało". Poseł opozycji złożył zawiadomienie do prokuratury

Tuż po aferze z naczelniczką poczty w Pacanowie Michał Cieślak zdecydował podać się do dymisji ze stanowiska ministra - członka Rady Ministrów. Jak się okazało taki ruch to "za mało", dlatego poseł Lewicy Andrzej Szejna złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Dymisja to za mało, naszym zdaniem na tym sprawa się nie skończyła. Minister przekroczył uprawnienia - argumentował. Nie milkną echa afery z udziałem ministra Michała Cieślaka oraz naczelniczką poczty w Pacanowie. Jak się okazało, polityk poniósł surowe konsekwencje swojego zachowania i pod naporem władz Zjednoczonej Prawicy, poinformował w środę wieczorem, że podaje się do dymisji. Polityk słono zapłacił za aferę w Pacanowie. Polityk Partii Republikańskiej, o którym do niedawna mało kto słyszał nie był w stanie przyjąć do siebie konstruktywnej krytyki od zatroskanej obywatelki, która w otwarty sposób skarżyła się na powszechną drożyznę.Minister postanowił zareagować i poskarżył się na kobietę do jej pracodawcy. Jak się okazało, efekt był odwrotny od zamierzonego, ponieważ to on stracił swoją pracę.

Marek BAZAK/East News / Screen Tik Tok
11.06.2022 16:04 Nietypowe sceny w supermarkecie. Pracownik zrobił to z bułkami, wszystko się nagrało

Niebywała sytuacja została zarejestrowana przez znaną TikTokerkę w jednym z poznańskich supermarketów słynnej sieci handlowej. Jeden z pracowników sklepu zdecydował się odkurzać regał, na którym leżały bułki. - Odkurzanie bułek - czy to normalna procedura? - zastanawia się internetowa twórczyni.Znana TikTokerka udostępniła w sieci nagranie przedstawiające nietypowy incydent w jednym z poznańskich supermarketów. Pracownik sklepu zdecydował się na szokującą czynność, która zaskoczyła wszystkich klientów przebywających w obiekcie.Na opublikowanym materiale wideo dokładnie widać, jak na dziale z pieczywem pracownik włożył rurę od odkurzacza do jednej z komór z bułkami i przesuwał końcówką ssącą po pieczywie oraz pojemniku.Zaskoczona TikTokerka zwróciła się do swoich odbiorców z kluczowym pytaniem, czy byli oni świadkami podobnej sytuacji. Z jej sugestii wynika, że nietypowe sceny miały miejsce w Kauflandzie.- Odkurzanie bułek - czy to normalna procedura? Ja się jednak nie zdecydowałam na kupno. Powiedzcie mi, czy spotkaliście się kiedyś z tym, że ktoś odkurzał bułki? Czy takie rzeczy tylko w Poznaniu? - mówiła w czasie nagrania.

Screen Facebook: Mondo Cane Inspektorat w Poznaniu
10.06.2022 15:49 Wyrzucił psa z drugiego piętra, po czym uciekł. W sieci zamieszono bulwersujące nagranie

Do niezwykle bulwersującej sytuacji doszło w Kostrzynie Wielkopolskim. Mężczyzna mieszkający na drugim piętrze jednego z bloków wyrzucił przez okno młodego psa. Sąsiedzi przekazali, że nie był to pierwszy raz, kiedy znęcał się nad zwierzęciem. W sieci umieszczono nagranie przedstawiająca upadek czworonoga. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.Niebywały incydent miał miejsce w miniony piątek, 3 czerwca, w Kostrzynie Wielkopolskim. Mężczyzna w bestialski sposób znęcał się nad swoim psem, a w pewnym momencie wyrzucił go przez okno swojego mieszkania na drugim piętrze. Sprawa biednego czworonoga została nagłośniona przez Fundacje Mondo Cane, która dotarła pod wskazany adres dopiero dzień później. Moment upadku zwierzęcia został zarejestrowany przez kamerę monitoringu. Na nagraniu widać, jak pies z impetem uderza o kostkę brukową, a po chwili podnosi się i ucieka. Członkowie fundacji przekazali, że czworonóg tułał się jeszcze kilka godzin co całym zdarzeniu. Na szczęście pies nie doznał poważniejszych obrażeń. Wykonano badania RTG i USG jamy brzusznej, które nie wykazały obrażeń wewnętrznych. W chwili obecnej ośmiomiesięczny psiak znajduje się pod opieką członków Fundacji Funta Kłaków Warte.Sąsiedzi twierdzą, że pies przeszedł naprawdę dużo, ponieważ był regularnie katowany przez swojego właściciela. Młody czworonóg miał być topiony przez mężczyznę w misce z wodą.- Sąsiadka słyszała, jak po wyrzuceniu psa, żona tego mężczyzny mówi: "I coś ty zrobił?". Żadne z nich nie wyszło na zewnątrz, żeby choćby sprawdzić, co się stało - przekazała w rozmowie z portalem Głos Wielkopolski Katarzyna Śliwa-Łobacz, prezeska zarządu Fundacji Mondo Cane.

Screen Twitter Tadeusz Giczan
10.06.2022 14:44 Kolejny Polak poprosił Łukaszenkę o azyl. "Poszkodowany przez wartości wolnej Europy"

Kolejny Polak, śladem słynnego dezertera Emila Czeczko, wyjechał z Polski do Białorusi, gdzie szuka azylu. Marcin Mikołajek, który został przedstawiony w białoruskiej telewizji jako "polski aktywista", wyjawił, że czuje się poszkodowany przez "wartości wolnej Europy i nastroje rusofobiczne". Szkalując Polskę, zachwala przy tym rządy w Moskwie i Mińsku. Portal TVP Info ustalił, że kilka dni przed opuszczeniem naszego kraju usłyszał zarzuty karne.W czwartkowy poranek jedna z białoruskich stacji telewizyjnych wyemitowała wywiad z polskim uciekinierem Marcinem Mikołajkiem, który dwa dni wcześniej opuścił swój kraj. Chociaż mężczyzna nie jest znany swoim rodakom, bardzo szybko stał się bohaterem wiadomości w Białorusi. Tamtejsze media przekazały, że mężczyzna czuje się poważnie poszkodowany przez "wartości wolnej Europy", a także powszechnie wyczuwalne "nastroje rusofobiczne". To właśnie z tego względu, "poszkodowany" Polak wystąpił do Aleksandra Łukaszenki o udzielenie mu azylu politycznego.W wywiadzie dla reżimowej stacji przekazał, że w naszym kraju grozi mu pięć lat więzienia, ponieważ wspiera rosyjską „operację specjalną”.- Jeśli powiesz, że opowiadasz się za Rosją, to jesteś człowiekiem nawet nie drugiego, ale trzeciego sortu - miał powiedzieć w wywiadzie dla stacji.Co niezwykle ciekawe, podczas wywiadu, Mikołajek został ukazany przez tamtejszą telewizję jako polski aktywista. Jak się okazuje, mężczyzna już od wielu lat był niezwykle aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych.Wygląda na to, że mamy następcę Emila Czeczki. Dziś w białoruskich porannych wiadomościach: "Polski aktywista Marcin Mikołajek, poszkodowany przez wartości wolnej Europy i nastroje rusofobiczne, prosi o azyl polityczny na Białorusi". What Could Possibly Go Wrong? pic.twitter.com/njFCF5jLdX— Tadeusz Giczan 🇺🇦 (@TadeuszGiczan) June 9, 2022 Jak przekazał portal TVP Info, uciekinier od dłuższego czasu prowadzi działania propagandowe wymierzone w Ukrainę. Takie doniesienia potwierdził w rozmowie z serwisem rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.- M. w przeszłości był zaangażowany w rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji dotyczących wydarzeń na okupowanym przez Rosję Krymie oraz na okupowanych terenach wschodniej Ukrainy - przekazał. Co ciekawe, Mikołajek organizował na Dolnym Śląsku, m.in. w Świebodzicach i Świdnicy, kilka akcji mających na celu zacieśnianie relacji polsko-rosyjskich.