Choć kiedyś Beata Szydło wydawała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy rządu i partii Prawo i Sprawiedliwość, to już od pewnego czasu rzadko pojawia się w mediach. Niedawno postanowiła jednak zająć stanowisko w sprawie burzy medialnej, która wybuchła wokół sądownictwa. Europosłanka PiS uważa, że decyzja Komisji Europejskiej jest absurdalna.W mediach społecznościowych pojawił się ostry komentarz Beaty Szydło. Była prezes Rady Ministrów odniosła się do decyzji Komisji Europejskiej, która rozpoczęła procedurę w sprawie naruszenia prawa wobec Polski. Mowa o niewykonaniu wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który dotyczył funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.– KE twierdzi, że dba o „niezależność sądownictwa” w Polsce. Równocześnie zaś domaga się nałożenia na Polskę kar finansowych w związku z orzeczeniem TSUE, które w rzeczywistości ingeruje w niezależność polskiego sądownictwa. To absurd. Czy polskie sądy mają być zależne od woli KE? – napisała na Twitterze Beata Szydło.
Paweł Kukiz postawił Jarosławowi Kaczynskiemu twarde ultimatum. Jeśli na najbliższym posiedzeniu Sejmu nie zostanie uchwalona ustawa antykorupcyjna, Prawo i Sprawiedliwość straci poparcie Kukiza dla swoich kluczowych projektów.Jarosław Kaczyński został postawiony pod ścianą. Paweł Kukiz wie, że razem z kilkoma swoimi posłami decyduje obecnie o tym, czy rząd Mateusza Morawieckiego utrzyma się czy też nie. Stąd warunki, jakie stawia prezesowi PiS i groźby, że jeśli postulaty Kukiz '15 nie zostaną spełnione, partia rządząca może pożegnać się z większością w Sejmie.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o zdemolowanie drzwi biura Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. Zatrzymany miał się już przyznać do winy i oświadczyć, że popełnił czy z powodu „reprezentowania odmiennych poglądów politycznych”. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring.Rzecznik małopolskiej policji potwierdził, że funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o zdewastowanie drzwi krakowskiego biura Prawa i Sprawiedliwości. Mundurowi wylegitymowali 35-latka na ulicy w pobliżu Czyżyn w Krakowie. Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony i nie spodziewał się tego.Z komunikatu rzecznika małopolskiej policji wynika, że podejrzany został już przesłuchany i przyznał się od popełnienia zarzucanego mu czynu. Tłumacząc swoje zachowanie, oświadczył, że powodem było „reprezentowanie odmiennych poglądów politycznych”.– Zdarzenie zostało zarejestrowane na monitoringu, ale sprawca był zamaskowany, miał na twarzy maseczkę, a na głowie czapkę. Pomimo tego policjanci ustalili tożsamość podejrzanego – ujawnił rzecznik małopolskiej policji, Sebastian Gleń.
Ksiądz Kazimierz Sowa to znany duchowny rzymskokatolicki, dziennikarz i publicysta. Kapłan był gościem panelu dyskusyjnego podczas spotkania z młodymi w ramach akcji Campus Polska Przyszłości, organizowanej przez Rafała Trzaskowskiego. W trakcie swojego wystąpienia ksiądz w ostrych słowach skrytykował rządy PiS.Ks. Sowa wziął udział w spotkaniu zatytułowanym „Kościół, religia, państwo: partnerzy czy rywale?”. Wśród zaproszonych gości byli także ks. bp Jerzy Samiec i prof. Magdalena Środa, która wyraźnie zaznaczała, że należy oddzielnie traktować kwestie wiary i religii od kwestii Kościoła instytucjonalnego i funkcji, jakie pełni on w sferze publicznej i politycznej.Znana ze swoich krytycznych poglądów filozofka zarzuciła Kościołowi, że poprzez zaangażowanie polityczne jest on instytucją szkodliwą. Przekonywała także, że Polska jest już krajem fundamentalizmu religijnego, w którym Kościół stał się przybudówką rządzącej partii, lub na odwrót, a obie instytucje splotły się w jedno.
Onet donosi, że we wrześniu możemy spodziewać się rekonstrukcji rządu. Wymianie mają podlegać ministrowie i wiceministrowie, w tym Michał Dworczyk i Grzegorz Puda. Prawo i Sprawiedliwość planuje także przywrócić niektóre zlikwidowane przed rokiem resorty.Dopiero co w październiku zeszłego roku w ogrodach Pałacu Prezydenckiego odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowych ministrów, a już szykują się kolejne zmiany. Najwidoczniej Jarosław Kaczyński nie jest do końca zadowolony z pracy rządu Mateusza Morawieckiego, a gigantyczne napięcia między rozmaitymi frakcjami i grupami interesów w obozie władzy coraz bardziej destrukcyjnie wpływają na pracę resortów.
Prezydent Andrzej Duda zawetuje kontrowersyjną nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji - donoszą źródła Onetu. Głowa państwa miała w tej sprawie porozumieć się już z samym prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, który zdaje sobie sprawę z porażki, jaką najprawdopodobniej poniesie projekt.Wszystko wskazuje na to, że PiS nie uda się finalnie przeforsować tzw. lex TVN. Choć ustawę przyjął 11 sierpnia Sejm, PiS nie jest zadowolone z jej kształtu, a brak poparcia zapowiedzieli już senatorowie. Ponadto, nawet jeśli partii rządzącej udałoby się odrzucić senackie weto lub ewentualne poprawki, koszty przyjęcia ustawy mogłyby okazać się zbyt duże, o czym zdaje się przekonywać sama Nowogrodzka.
Radny PiS z Lublina oraz były doradca ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka przegrał proces sądowy i został zobowiązany prawomocnym wyrokiem do zapłaty określonej kwoty na rzecz stowarzyszenia organizującego Marsz Równości. Tomasz Pitucha nie ma jednak zamiaru spełnić sądowego postanowienia.Pitucha ma zapłacić 5 tys. zł na rzecz stowarzyszenia Marsz Równości w Lublinie, a także 225 zł kosztów zastępstwa w egzekucji oraz 500 zł opłaty egzekucyjnej. To kara za jego słowa o tym, że Marsz Równości promuje pedofilię.
W nocy z soboty na niedzielę nieznany mężczyzna zaatakował biuro Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. W mediach pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym widać, jak agresywny mieszkaniec demoluje drzwi. Policja rozpoczęła już czynności w tej sprawie i gromadzi dowody. Do zdarzenia odniósł się już wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki.W materiale wideo z Krakowa widać, jak agresywny mężczyzna przy użyciu młotka niszczy drzwi biura Prawa i Sprawiedliwości, które znajduje się przy ulicy Retoryka. Do zdarzenia doszło w sobotę przed północą. Tożsamość sprawcy nadal pozostaje nieznana.Stanowisko w tej sprawie zajął wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki, który opublikował nagranie z monitoringu na swoim Twitterze. Dodał też, że jest w posiadaniu innych materiałów wideo, na których widać, jak sprawca „roztarł na wejściu nieznane substancje”.
Do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie skierowano zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o niedawne głosowanie nad tzw. lex TVN, na które zezwoliła po reasumpcji marszałkini Sejmu, Elżbieta Witek.Zawiadomienie do warszawskiej Prokuratury Rejonowej złożył lider Nowoczesnej, Adam Szłapka. Oskarża on prezesa PiS o sprawstwo kierownicze przestępstwa, którego według posła dopuściła się marszałkini Sejmu.
W poniedziałkowym wydaniu „Wiadomości” na antenie TVP1 zaprezentowano wyniki ankiety przeprowadzonej przez Instytut Badań Pollster. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia na ich widok.- Która partia najlepiej rozumie zwykłego obywatela? - zapytali ankietowanych autorzy badania.
W zeszłym tygodniu Paweł Kukiz znalazł się na medialnym świeczniku z powodu niespodziewanego poparcia, jakie on i jego partia udzielili posłom PiS w czasie głosowania w sprawie tzw. lex TVN. W kierunku lidera Kukiz'15 popłynęło wiele krytycznych słów, jednak dopiero teraz czara goryczy została przelana.Paweł Kukiz poinformował o wysłaniu do redakcji serwisu Onet.pl pisma przedprocesowego, w którym wraz z Jarosławem Sachajko domaga się sprostowania i przeprosin za treści zawarte w jednym z artykułów autorstwa Agnieszki Burzyńskiej i Andrzeja Stankiewicza.
W zeszłym tygodniu Sejm przegłosował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, a projekt trafi teraz do oceny Senatu. Jeśli zostanie zaaprobowany lub większość sejmowa odrzuci decyzję izby wyższej, na dokumencie będzie brakować jedynie podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Nie wiadomo jednak, czy głowa państwa zdecyduje się na poparcie nowych przepisów, które usilnie forsuje rząd PiS.Wątpliwości w tej sprawie wywołała niedawna wypowiedź Andrzeja Dudy podczas obchodów Święta Wojska Polskiego. Prezydent dał do zrozumienia, że los tzw. lex TVN nie jest jeszcze przesądzony.- Zapewniam wszystkich, że będę stał na straży konstytucyjnych zasad, w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności - mówił prezydent.
W ubiegły wtorek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował o decyzji premier Mateusza Morawieckiego, który złożył wniosek o odwołanie Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera i ministra rozwoju, pracy i technologii. Teraz lider Porozumienia ujawnił zaskakujące informacje o planach partii rządzącej.Według Jarosława Gowina, rząd Mateusza Morawieckiego przygotowuje się na wcześniejsze wybory. Taka decyzja miałaby zapaść ze względu na fatalny stan finansów publicznych.- Przez ostatni rok byłem ministrem gospodarki i wiem, jaki jest stan finansów publicznych - podkreślił Jarosław Gowin w rozmowie z redakcją „Super Expressu”.
Jak wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Kantar, Koalicja Obywatelska dogoniła Prawo i Sprawiedliwość. Wszystko to dzieje się w cieniu kryzysu w Zjednoczonej Prawicy i przyjęcia przez Sejm kontrowersyjnej ustawy anty-TVN.Sondaż został przeprowadzony dwa dni po tym, jak Sejm przyjął nowelę ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którą TVN może wkrótce stracić koncesję na nadawanie w Polsce.
Jarosław Gowin nie ukrywa, że jednym z powodów jego dymisji ze stanowiska wicepremiera była krytyka "Polskiego Ładu". Były członek rządu bardzo otwarcie skrytykował cały projekt na łamach "Business Insidera" i powiedział, czym on grozi.Zdaniem Jarosława Gowina, "Polski Ład" nie tylko nie przynosi korzyści większości społeczeństwa, ale będzie miał wręcz katastrofalny wpływ na sytuację w naszym kraju. Wszystko przez to, jak zostali w nim potraktowani przedsiębiorcy.- Propozycja PiS-u oznacza blisko 50-procentową podwyżkę podatku dla ogromnej rzeszy przedsiębiorców. To zagraża istnieniu wielu firm - powiedział były już wicepremier. Taka sytuacja ma odbić się najbardziej na cenach dostępnych na rynku produktów, co jeszcze mocniej podkręci wskaźnik inflacji. Mówiąc wprost, "Polski Ład" będzie oznaczał jeszcze większą drożyznę w sklepach.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Nie milkną echa dzisiejszych wydarzeń w Sejmie. Choć Prawo i Sprawiedliwość przegrało w głosowaniu o odroczenie obrad w sprawie tzw. lex TVN, posiedzenie zostało wznowione, a Sejm ostatecznie uchwalił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji.- Wszystko, co obserwowaliśmy, to gwałt na demokracji. To czarny dzień w polskiej historii - ogłosił na antenie TVN24 były prezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski. Dodał również, że "wrzucanie USA do jednego worka z Rosjanami, Turkami, Chińczykami to retoryka, która będzie zapamiętana" i która może odbić się na interesach Polski w przyszłości.
Dzisiejsze wydarzenia w Sejmie rozemocjonowały nie tylko polityków opozycji, ale i przedstawicieli partii rządzącej. Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski potknął się przy wychodzeniu z sali plenarnej, a nagranie jego upadku szybko obiegło sieć.Posłowie przegłosowali odroczenie dzisiejszego posiedzenia w sprawie tzw. lex TVN, a politycy opozycji nie kryją radości z faktu, że partia Jarosława Kaczyńskiego straciła sejmową większość.
Środowe posiedzenie Sejmu pokazało, w jak trudnej sytuacji znajduje się obecnie rząd PiS. Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań, bowiem wskutek sporów na Zjednoczonej Prawicy, partia rządząca utraciła sejmową większość. Sprawę w mocnych słowach podsumował Donald Tusk.W środę posłowie mieli głosować nad wywołującą kontrowersję ustawą tzw. Lex TVN. Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej oraz lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz złożyli jednak wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu, który nieoczekiwanie został przegłosowany.
Środa od samego rana przynosi nam kolejne rewelacje. Nie cichną echa zmian w koalicji rządzącej, a już za chwilę ma w Sejmie dojść do prac nad zmianą w ustawie medialnej. Jak zdradził marszałek Ryszard Terlecki, "Lex TVN" ma być dzisiaj przyjęta.Porozumienie wychodzi ze Zjednoczonej Prawicy, z ministerstw zaczynają odchodzić członkowie Porozumienia, a już za kilka chwil w Sejmie może dojść do kolejnych awantur. Wszystko za sprawą ustawy "Lex TVN", którą niższa izba parlamentu ma zająć się punktualnie o 11:30.Jeśli zmiany proponowane przez rząd wejdą w życie, wówczas stacje sygnowane przez TVN nie będą w stanie działać na obecnych warunkach w naszym kraju. Wiele osób zarzuca PiS-owi, że pod przykrywką dbania o polski kapitał w mediach chce wyciszyć redakcje krytykujące jego działania.Wszystko wskazuje niestety na to, że wczorajsze wielotysięczne protesty w całej Polsce na niewiele się zdadzą. Marszałek Ryszard Terlecki został przed chwilą zapytany o to, czy ustawa zostanie dziś uchwalona. Jego odpowiedź nie pozostawia wiele wątpliwości.- Prawdopodobnie tak - stwierdził lakonicznie wiceprezes PiS.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoWiadomo już, że Prawo i Sprawiedliwość może w tej kwestii liczyć na głosy poparcia płynące m.in. z ugrupowania Pawła Kukiza, który już potwierdził, że poprze projekt ustawy. Niejasne są jeszcze intencje posłów Konfederacji, którzy wymijająco wypowiadają się w danej kwestii.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Donald Tusk pojawił się na proteście przed Sejmem. Wydał oświadczenieWarszawa: Silne opady zalały ulice w centrum. Mieszkańcy Pragi-Południe stracili dostęp do telewizjiSą wyniki sekcji zwłok 34-latka, który zmarł po interwencji policji. Nagły zwrot w sprawieJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Rzeczpospolita
Wczorajsza dymisja Jarosława Gowina była tylko początkiem efektu domino w Zjednoczonej Prawicy. Właśnie dowiedzieliśmy się, że porozumienie oficjalnie opuściło szeregi koalicji rządzącej.Wiążąca decyzja zapadła właśnie podczas trwającego właśnie spotkania zarządu partii. Politycy Porozumienia zdecydowali, że dalsze prace w ramach Zjednoczonej Prawicy nie mają sensu, tym sam opuszczają koalicję rządzącą.Zarząd Krajowy Porozumienia podjął decyzję o wyjściu z klubu PiS stosunkiem głosów 40 do 5 (jedna osoba wstrzymała się od głosu). Członkowie partii utworzą teraz odrębne Koło Parlamentarne Porozumienia Jarosława Gowina.Decyzje partii pociągają już za sobą kolejne zmiany w ministerstwach. Swoją dymisję z funkcji wiceministra obrony narodowej złożył już Marcin Ociepa.- W związku z dymisją Jarosława Gowina postanowiłem się podać do dymisji z funkcji wiceszefa MON. Moja nominacja była wynikiem realizacji umowy koalicyjnej. Dziękuję ministrowie Błaszczakowi oraz premierowi Morawieckiemu za możliwość służby dla RP. To był wielki zaszczyt - powiedział wiceprezes Porozumienia podczas spotkania z dziennikarzami w Sejmie. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Donald Tusk pojawił się na proteście przed Sejmem. Wydał oświadczenieWarszawa: Silne opady zalały ulice w centrum. Mieszkańcy Pragi-Południe stracili dostęp do telewizjiSą wyniki sekcji zwłok 34-latka, który zmarł po interwencji policji. Nagły zwrot w sprawieJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Porozumienie
W 2018 roku Jarosław Kaczyński doprowadził do obniżenia poselskich uposażeń o 20 procent. Teraz rząd chce doprowadzić do podwyżek dla parlamentarzystów, jednak nie wykorzysta do tego ustawy, a rozporządzenia, które już jutro ma podpisać prezydent Andrzej Duda.Podpis prezydenta ma pojawić się pod rozporządzeniem podwyższającym płace wiceministrów w rządzie. To oznacza podwyżkę dla wszystkich parlamentarzystów, bowiem ich uposażenie wylicza się na podstawie ich zarobków.
Politycy opozycji zapowiedzieli, że nie będą głosować za uchyleniem immunitetu szefowi Najwyższej Izby Kontroli, Marianowi Banasiowi. Wnioskowała o to Prokuratura Regionalna w Białymstoku, która zamierza postawić prezesowi NIK kilkanaście zarzutów.To Platforma Obywatelska w 2019 roku złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Mariana Banasia. Dziś politycy Koalicji Obywatelskiej nie mają zamiaru głosować za uchyleniem immunitetu szefa NIK, a posłowie PiS głośno mówią o „hipokryzji”.
Marian Banaś już niedługo może stracić immunitet - tak wynika z informacji docierających nieoficjalnie z Sejmu. Podobno wniosek o uchylenie przygotowywany przez Prawo i Sprawiedliwość mogą poprzeć członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego.Wielkie zamieszanie wywołał swoim zachowaniem Marek Sawicki. Poseł przyznał, że będzie namawiał członków KO do poparcia wniosku o uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi, jeśli takowy się pojawi.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej coraz głośniej mówi o swoim nowym projekcie Strategii Demograficznej 2040. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie ochrony zatrudnienia dla ojców przez rok od momentu urodzenia dziecka. Okazuje się, że nie wszyscy ojcowie będą mogli liczyć na równe traktowanie.Choć ochrona przysługiwać będzie każdemu ojcu, to rząd faworyzuje mężczyzn, pozostających w związku małżeńskim. Mężowie będą mogli liczyć na ochronę zatrudnienia już od poczęcia dziecka, podczas gdy reszta obywateli dopiero od dnia urodzin pociechy.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Iwona Arent, gościła na antenie Polskiego Radia 24, gdzie została spytana o program 500 plus. Musiała przyznać, że to rozwiązanie nie do końca się sprawdziło - politycy liczyli na wzrost dzietności. Zaletą jest jednak to, że w wielu rodzinach poprawiła się sytuacja finansowa.Program zakładał nie tylko wprowadzenie nowego świadczenia dla każdego dziecka do 18. roku życia, ale również przyrost demograficzny. Dane wskazują, że w 2020 roku urodziło się najmniej dzieci od 2017 roku. Program wprowadzono w kwietniu 2016 roku.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości wraz z członkami partii przebywał na dwudniowym wyjazdowym posiedzeniu klubu w Ożarowie Mazowieckim. W trakcie obrad Jarosław Kaczyński miał obiecać posłom podwyżkę. Kilka lat temu Jarosław Kaczyński obniżył 20 proc. kwotę uposażenia dla parlamentarzystów. Teraz prezes PiS chce się wycofać ze swojej decyzji, a dzięki temu posłowie mieliby co miesiąc otrzymywać nawet do 2 tysięcy zł więcej.
Z medialnych doniesień wynika, że stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego wskazuje na konieczność przeprowadzenia operacji. Jak ustalili dziennikarze, prezes Prawa i Sprawiedliwości odczuwa coraz większe problemy w poruszaniu się i powinien jak najszybciej przejść zabieg wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego. Podobno wicepremier jednak obawia się, że rehabilitacja wyłączyłaby go na długo z życia politycznego, a teraz, gdy wrócił Donald Tusk i prawdopodobieństwo przeprowadzenia wcześniejszych wyborów na wiosnę rośnie, nie może sobie na to pozwolić.Dziennikarze portalu Super Express nieoficjalnie dowiedzieli się, że Jarosław Kaczyński nie spieszy się z operacją kolana, choć jego stan jest coraz poważniejszy. W rozmowie z jednym z polityków Prawa i Sprawiedliwości usłyszeli, że prezes partii jednak skupia się przede wszystkim na polityce.Zdaniem informatora redakcji Super Express Jarosław Kaczyński czuje, że jeśli zniknie jako silny lider Zjednoczonej Prawicy, to Donald Tusk, który wrócił do Polski, może zdobyć ogromną przewagę. Polityk, który rozmawiał z dziennikarzami, stwierdził, że jeśli wiosną dojdzie do przyspieszonych wyborów, wicepremier jeszcze długo nie zadba o swoje zdrowie.
Beata Szydło znalazła się wśród gości na weselu kolegi z partii. Była premier wzięła udział w zaślubinach Rafała Bochenka, który jest posłem Prawa i Sprawiedliwości. Fotoreporterzy dostrzegli jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy rządzącego ugrupowania, która świetnie się bawiła. Para młoda długo czekała na ten dzień.Do mediów trafiły zdjęcia Beaty Szydło, która bawiła się wraz z innymi gośćmi na weselu Rafała Bochenka. Poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz jego wybranka czekali na ten dzień od kwietnia 2021 roku. Po wygaśnięciu trzeciej fali zarażeń wreszcie mogli zorganizować huczną uroczystość.Rafał Bochenek i jego żona Aleksandra nie zapomnieli o Beacie Szydło. Poseł wraz ukochaną zaprosili na weselną uroczystość osoby związane z partią rządzącą. Para młoda związała się już dwa lata temu. Wreszcie mogła bawić się wraz z innymi gośćmi podczas oficjalnej imprezy.