Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wrocław: awantura w szkole. Nauczyciel bronił Andrzeja Dudy, użył wulgaryzmów
Maria Glinka
Maria Glinka 05.11.2021 10:58

Wrocław: awantura w szkole. Nauczyciel bronił Andrzeja Dudy, użył wulgaryzmów

JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News, Piotr Molecki/East News
JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News, Piotr Molecki/East News

Do politycznej sprzeczki między nauczycielem a uczniem doszło na lekcji historii we wrocławskim liceum. Pedagog, który jest również radnym PiS, miał użyć wulgarnych słów, ponieważ uczniowie zaczęli się śmiać z językowych umiejętności Andrzeja Dudy. Już przeprosił za swoje niestosowne zachowanie.

O sprawie jako pierwsza poinformowała "Gazeta Wyborcza". Początkowo merytoryczna wymiana zdań zamieniła się w awanturę. Wszystko zostało nagrane.

Uczeń o braku kompetencji Andrzeja Dudy

Tematem lekcji historii w Liceum Ogólnokształcącym im. Agnieszki Osieckiej była wolna elekcja. Nauczyciel Robert Pieńkowski, który jest również wrocławskim radnym z ramienia PiS, próbował przekonać uczniów, że nie każdy monarcha posiadał odpowiednie umiejętności, aby skutecznie kierować państwem.

"GW" donosi, że w pewnej chwili odezwał się jeden z uczniów. Stwierdził, że również Andrzej Duda może nie mieć wystarczających kompetencji do sprawowania funkcji prezydenta RP. 

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jego zdaniem Andrzeja Dudę dyskwalifikuje słaba znajomość języka angielskiego. Na potwierdzenie swojej teorii pokazał filmik, na którym prezydent z trudem wypowiada kolejne zdania w tym języku.

Nauczyciel wpadł w furię. "Ty akurat jesteś mądry"

Zachowanie ucznia rozwścieczyło Pieńkowskiego. Dziennikarze "GW" dotarli do nagrania, na którym słychać krzyki. Nauczyciel użył także wulgaryzmów w stronę ucznia.

"Ty jesteś akurat mądry. Bo ja k***, na przykład d*** nadstawiałem w walce z komuną po to, żeby obalić tę pier*** komunę, żebyś nie musiał zdawać matury z języka rosyjskiego", słyszymy na nagraniu. Chwilę później pedagog miał uderzyć ręką w stół.

Zobacz też

"To był moment irytacji". Pieńkowski przeprosił klasę

W rozmowie z "GW" nauczyciel przyznał, że doszło do sprzeczki w trakcie lekcji historii. - To był moment jakiejś irytacji. Wynikała z tego, że ktoś nie potrafił docenić powagi tematu i procesów, jakie zachodziły w historii. Nie docierało cierpliwe tłumaczenie - powiedział.

Pieńkowski zdradził, że wyjaśnił już całe zajście z uczniami, którzy brali udział w lekcji historii. - Odbyłem z klasą rozmowę i przeprosiłem za swoje emocje i niewątpliwie niewłaściwe zachowanie - przyznał w rozmowie z "Faktem".

Pieńkowski próbował bronić Andrzeja Dudy, wskazując, że nie wszyscy politycy znają język angielski tak dobrze, jak obecna młodzież. Jego zdaniem wynika to z faktu, że w czasach swojej młodości uczyli się języka rosyjskiego.

To nie pierwszy raz, gdy Robert Pieńkowski stanowczo zaznacza swoje poglądy. W trakcie dyskusji w sprawie przyjęcia deklaracji szacunku dla praw człowieka przekonywał, że w Polsce dyskryminuje się katolików, a nie mniejszości, np. LGBT.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Onet