Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kłótnia Przemysława Czarnka z dziennikarzem podczas konferencji
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 28.10.2021 15:50

Kłótnia Przemysława Czarnka z dziennikarzem podczas konferencji

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Beata Zawadzka/East News

Nowy historyczny przedmiot w szkołach określany przez ministra Przemysława Czarnka mianem "hitu" budzi sporo kontrowersji. Podczas czwartkowej konferencji szef MEiN został zapytany o dobór ekspertów za niego odpowiedzialnych. Polityk PiS zaczął mówić o agentach SB. W zaskakującej argumentacji odparł również zarzuty, że eksperci są związani z partią rządzącą.

W czasie konferencji prasowej ministra Przemysława Czarnka oraz Dariusza Piontkowskiego padło pytanie o nowy przedmiot historyczny, który nauczany będzie w szkołach ponadpodstawowych.

Dziennikarz TOK FM postanowił zapytać o tezy po poselskiej kontroli wobec nowych planów resortu edukacji. Pytanie wywołało niespodziewaną reakcję Przemysława Czarnka.

Pytanie o "partyjny eksperyment"

- Wczoraj po kontroli poselskiej posłanki KO pokazały listę ekspertów, którzy będą zajmowali się tworzeniem programu tego przedmiotu - powiedział na początku do Przemysława Czarnka dziennikarz.

Zwrócił uwagę, że we wnioskach pokontrolnych wskazano, iż eksperci wybrani przez ministra edukacji mają być "mocno związani z PiS".

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Skąd taki dobór ekspertów, jak pan odpowie na zarzuty, że to eksperyment partyjny na polskich dzieciach? - usłyszał szef MEiN. Natychmiast zdjął maseczkę i podszedł do mikrofonu.

Pierwszą reakcją było zapytanie o to, czy posłanki przeprowadzające kontrolę sprawdziły kompetencje specjalistów oraz czy ostatecznie dotarły do informacji o przynależności partyjnej któregokolwiek eksperta.

- Otóż to są wybitni profesorowie i doktorzy historii. Znakomici eksperci. Ludzie, którzy są niezwykle doświadczeni, zwłaszcza w tematyce XX wieku i początku XXI wieku - stwierdził Przemysław Czarnek. Niespodziewanie pojawił się również przytyk w stronę Platformy Obywatelskiej oraz wspomnienie działalności w szeregach SB.

Nie byli agentami SB i nie jest to przypadkowe

Na zarzut o "silne związanie z PiS" Przemysław Czarnek również miał gotową odpowiedź. - A na czym polega „związanie”, panie redaktorze? - zapytał dziennikarza minister edukacji.

- Rozumiem, że gdyby byli związani z Platformą Obywatelską, byliby całkowicie niezależni i byliby znakomitymi ekspertami - dodał szef MEiN.

To jednak nie wszystko. Pod koniec swojej odpowiedzi stwierdził, że eksperci przez niego wybrani nie są przypadkowi i pojawili się na liście nie tylko ze względu na swoją wiedzę historyczną.

- To, że nie są komunistami, że nie są agentami SB, że nie są fałszerzami historii, propagandzistami PO, wydaje mi się, że to ich zaleta - dodał polityk, w którym emocje rosły z każdym wypowiadanym słowem. - Brałem to pod uwagę i dlatego ich wybrałem - dodał stanowczo Przemysław Czarnek.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: tvp.info