Jarosław Kaczyński powinien zacząć się niepokoić. Jego obecny sojusznik Paweł Kukiz zaczyna stawiać nowe warunki i uzależnia od ich spełnienia dalsze popieranie pomysłów partii rządzącej. Muzyk nie wie jeszcze, czy wystartuje w kolejnych wyborach, a jeśli tak, to nie wyklucza przy tym współpracy z opozycją.Prawo i Sprawiedliwość ma powody do zmartwień. Koalicjant partii, Paweł Kukiz, zaczyna zdawać sobie sprawę z siły swojego głosu w polskim Sejmie i stawia warunki. Jego ostatnie publiczne wypowiedzi wcale nie są dla Jarosława Kaczyńskiego uspokajające i każą domniemywać, że sejmowa większość jest krucha jak nigdy wcześniej.
Paweł Kukiz kilka dni temu ogłosił w odpowiedzi na aferę z systemem Pegasus, że chce powołać komisję śledczą, która zbada wszystkie działania służb w latach 2007-2021. Rzecznik rządu odniósł się już do tej propozycji, mówiąc, że rządząca większość nie poprze tej propozycji.Rzecznik rządu wziął w sobotę udział w specjalnej konferencji, zwołanej w celu wyjaśnienia zamieszania z wprowadzaniem Polskiego Ładu. Po tym, jak przedstawił najważniejsze zmiany w reformie podatkowej, został spytany przez dziennikarzy o opinię obozu władzy na temat propozycji Pawła Kukiza utworzenia wspólnej komisji śledczej ws. podsłuchów w latach 2007-2021.
Partie opozycyjne chcą, by aferą z użyciem Pegasusa zajęła się sejmowa komisja śledcza. Do przegłosowania wniosku potrzebna jest jednak większość, którą może zapewnić Paweł Kukiz. Tymczasem muzyk postawił nowy, zaskakujący warunek. Na jego żądania odpowiedziało PiS, które wkrótce może stanąć pod ścianą.Afera dotycząca inwigilacji osób niesprzyjających obecnej władzy systemem Pegasus zatacza coraz szersze kręgi. Komisji śledczej w sprawie nielegalnego śledzenia chcą już nie tylko najwięksi przeciwnicy PiS, ale także jego sojusznicy. Paweł Kukiz właśnie poinformował, że zamierza złożyć w tej sprawie wniosek, zabiegając o poparcie pozostałych partii.
Jeszcze niedawno Paweł Kukiz stawiał Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum i głośno mówił, że PiS nie może być pewne poparcia w dalszych głosowaniach. Lider Kukiz'15 stwierdził, że nie wyklucza możliwości wystartowania list wyborczych Prawa i Sprawiedliwości.- Ja nie mam ciśnienia na Sejm w kolejnej kadencji, ja osobiście, Paweł Kukiz - wyznał lider Kukiz'15 w rozmowie z Telewizją Republika. Polityk opowiedział o swojej relacji z PiS. Paweł Kukiz zdradził, że nie ma problemów z egzekwowaniem postanowień porozumienia z partią rządzącą.Największe zdziwienie wywołała jednak deklaracja dotycząca startu w przyszłych wyborach. - Nie wykluczam tego startu z list Prawa i Sprawiedliwości, bo ja nie mam pieniędzy na to - powiedział Paweł Kukiz. Nie obyło się jednak bez warunków postawionych Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Jarosław Kaczyński może wpaść w konflikt ze swoim sejmowym sprzymierzeńcem, Pawłem Kukizem. Wbrew woli Prawa i Sprawiedliwości, poseł pochwalił Andrzeja Dudę za jego decyzję w sprawie ustawy tzw. lex TVN. Czyżby relacje Jarosława Kaczyńskiego i Pawła Kukiza uległy znacznemu ochłodzeniu? Poseł Kukiz 15 z pewnością nie pomoże sobie tego rodzaju wypowiedziami.
Paweł Kukiz udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, w którym zdradził swoje najbliższe plany. Jak twierdzi, prezes Kaczyński usilnie namawia go do startu w kolejnych wyborach, a on sam, dzięki współpracy z PiS, wreszcie czuje, że ma siłę sprawczą w parlamencie.Paweł Kukiz wywołał niemałe zamieszanie, gdy podjął decyzję o współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. Polityk, który wchodził do Sejmu mając na sztandarach hasła "walki z systemem" zbratał się z uwikłaną w układy i układziki partią, dla której najważniejsze są synekury i zyski.Sam muzyk też wielokrotnie był posądzany o "sprzedanie się" w zamian za stanowiska dla siebie lub swoich posłów. W najnowszym wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej postanowił raz na zawsze odciąć się od tych zarzutów i opowiedzieć o swoich celach na najbliższą polityczną przyszłość.
Paweł Kukiz zaskoczył wszystkich swoją oceną najnowszej afery związanej z podsłuchiwaniem przez służby prokurator Ewy Wrzosek i Romana Giertycha. Muzyk nie widzi bowiem nic złego w nielegalnej inwigilacji i twierdzi, że "takie praktyki stosuje się na całym świecie".Paweł Kukiz już nie jeden raz zadziwił swoją postawą. Muzyk, który do Sejmu wchodził z hasłem "antysystemowości" na sztandarach, zawiązał finalnie pakt z partią rządzącą. Nie waha się więc przed głosowaniem razem z PiS i popiera nawet najbardziej skrajne projekty, jak np. "lex TVN".Wiele osób myślało, że Kukiz skrytykuje Zjednoczoną Prawicę za aferę z Łukaszem Mejzą, jednak w tej kwestii gwiazdor był powściągliwy. Teraz, gdy na jaw wyszedł nowy skandal, związany z inwigilowaniem osób niesprzyjających władzy, piosenkarz znów wybiela PiS.
Kolejny zgrzyt w porozumieniu Pawła Kukiza i Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS postawiony ma być przed ostatecznym ultimatum, a na szali zawisła dalsza współpraca polityków. Kukiz żąda od Kaczyńskiego wyjaśnień ws. Łukasza Mejzy.Od początku współpraca Kukiza i Kaczyńskiego wzbudzała ogromne emocje. Po raz kolejny pojawia się doniesienie, że Kukiz'15 nie jest dla PiS łatwym koalicjantem.Wp.pl przekazuje informacje o pilnym spotkaniu Pawła Kukiza i Jarosława Kaczyńskiego. Głównym tematem było żądanie reakcji w sprawie Łukasza Mejzy.- Jeśli wyjaśnienia w sprawie wiceministra mnie nie przekonają, to moja dalsza współpraca z PiS stanie pod znakiem zapytania - powiedział dla portalu lider Kukiz'15.
Paweł Kukiz zaznaczył, że wbrew "kłamstwom" Donalda Tuska ustawa antykorupcyjna wejdzie w życie na początku przyszłego roku. W tym kontekście ostrzegł lidera Platformy obywatelskiej, że zostało mu niewiele czasu, aby "kraść".W trakcie rozmowy na antenie Radia Plus Paweł Kukiz odniósł się także do innego projektu, o który od dawna zabiegało jego ugrupowanie. Lider przyznał, że liczy na pomyślny obrót spraw.
Paweł Kukiz zapowiada prawdziwą reformę sprawiedliwości i oddanie sądów pod prawdziwy nadzór obywateli. Wszystko to ma się stać po przyjęciu przez parlament i podpisaniu przez prezydenta projektu o sędziach pokoju, który Kukiz i jego ugrupowanie forsują od lat.Ustawa o sędziach pokoju to tuż obok ustawy antysitwowej i antykorupcyjnej sztandarowy pomysł ugrupowania Pawła Kukiza. Wszystkie projekty są elementem umowy programowej z PiS, jaką w czerwcu podpisali Jarosław Kaczyński i lider Kukiz '15.- To musi się wydarzyć do końca tego roku kalendarzowego, bo jeśli się nie wydarzy, to przestaniemy głosować wspólnie z PiS - mówił w sierpniu o przyjęciu przez parlament swoich projektów Paweł Kukiz.Wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość dotrzyma obietnic, gdyż na początku miesiąca prezydent Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt ustawy o sędziach pokoju. Pierwsze czytanie odbyć się ma już w czwartek 2 grudnia o godzinie 13.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Kukiz oznajmił, że zagłosuje przeciwko ustawie, która ma umożliwić pracodawcom sprawdzanie paszportów covidowych. Lider Kukiz’15 stwierdził, że dzięki temu obywatele będą mogli domagać się informacji, czy zaszczepieni są także politycy. To nie jedyne głosy sprzeciwu z prawej strony sceny politycznej.Choć projekt został przygotowany przez członków PiS, to jedna z posłanek partii rządzącej już zapowiedziała, że jej nie poprze. Nowy pomysł ostro skrytykowała także Konfederacja.
- Polska konstytucja jest do wymiany prędzej czy później, bo jest fatalna, jest napisana tak ogólnikowo, że w zależności od tego, kto interpretuje, takie ma brzmienie - oznajmił Paweł Kukiz na antenie Polsat News. Były muzyk chce także rozwiązania Izby Dyscyplinarnej.Paweł Kukiz w programie "Gość Wydarzeń" został zapytany przez dziennikarza, czy to od jego głosu zależy przyszłość rządu. - Od rządu zależy przyszłość moich projektów ustaw - odparł przewrotnie polityk, który szczyci się nową współpracą z Prawem i Sprawiedliwością.
Latem bieżącego roku Jarosław Kaczyński i Paweł Kukiz doszli do porozumienia na stopie politycznej. Okazuje się, że od tego czasu prezes Prawa i Sprawiedliwości zawarł bliższą znajomość z byłym muzykiem. Z jego ostatniej wypowiedzi wnioskować można, że zdarzyło im się razem imprezować.14 czerwca Jarosław Kaczyński i Paweł Kukiz poinformowali opinię publiczną o podpisaniu porozumienia o współpracy. - Poprzemy szereg ustaw ważnych dla programu dla Kukiz'15. [...] A nasi koledzy będą wspierać Polski Ład i to, wszystko, co jest potrzebne, by trwał ten układ, który jest dziś w Sejmie - zapowiadał prezes.
Sejm przyjął ustawę antykorupcyjną uwzględniając poprawki Senatu. Paweł Kukiz nie ukrywa, że jest to jego wielki sukces, a przy okazji daje prztyczka w nos opozycji. Twierdzi, że załatwił w końcu to, czego poprzednie ugrupowanie rządzące nie było w stanie zrobić przez lata.- Tusk obiecywał to Polakom latami. Wielokrotnie zapowiadał, że ma gotowy cały pakiet ustaw antykorupcyjnych i antysitwowych. Problem w tym, że przez osiem lat nie zostały one uchwalone, a co więcej, nikt ich nawet nie widział na oczy, więc możliwe, że od początku do końca to była ściema - mówi Paweł Kukiz w rozmowie z TVP Info.
Paweł Kukiz nie szczędził ostrych słów w kierunku manifestantów, którzy zebrali się dzisiaj na Placu Zamkowym. W programie "Gość Wiadomości" stwierdził, że czas przeprowadzenia zgromadzenia uderza w pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej.Paweł Kukiz pojawił się w TVP Info, gdzie skomentował manifestacje, które przetoczyły się dzisiaj przez wiele polskich miast. Szczególnie oburzyło go zgromadzenie warszawskiej, które, jego zdaniem, zbezcześciło pamięć ofiar katastrofy samolotu TU-154.- Zupełnie po ludzku, bez względu na to, po której stronie są sympatie polityczne [...], ale organizowanie takiego zdarzenia, takiego buntu na Placu Zamkowym tego samego dnia i o tej samej godzinie, gdzie cyklicznie odbywa się msza poświęcona ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, to jest perfidne po prostu - usłyszeli widzowie TVP Info.Polityk nie ukrywał, że ma pełne przekonanie o celowości takiego działania ze strony organizatorów manifestacji. Przypomnijmy, że głównym orędownikiem dzisiejszego zgromadzenia był Donald Tusk.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo- Możecie sobie protestować, możecie nakręcać różnego rodzaju zdarzenia i emocje, ale tego dnia i w tym miejscu, to jest po prostu perfidne. To świadczy o złej woli, o złych intencjach - dodał Paweł Kukiz w programie "Gość Wiadomości".#GośćWiadomości | @pkukiz: Organizowanie manifestacji tego samego dnia i o tej samej porze, kiedy cyklicznie odbywa się msza ku pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, jest perfidne i nieludzkie. To przekroczenie wszelkich granic#wieszwięcej pic.twitter.com/bMLd77dsbt— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) October 10, 2021
Paweł Kukiz uderzył w opozycję po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, jednoznacznie stając po stronie PiS w tym sporze. Jak twierdzi, żadnego polexitu nie będzie, a oskarżenia dały tylko pożywkę mediom.- Po wyroku TK w "polskich" mediach wybuchła histeria. Pojawiły się tytuły straszące "polexitem" - pisał na swoim Facebooku Kukiz, wyśmiewając działania opozycji. Nie da się także ukryć, że odniesienia do "polskich" mediów niewątpliwie odnoszą się do TVN.
Pytany o możliwość wystartowania z list Prawa i Sprawiedliwości w przyszłych wyborach parlamentarnych, Paweł Kukiz odparł, że nie wyklucza podobnego rozwiązania. – Jeśli PiS będzie realizował naszą umowę i jeśli wpisze do programu na następną kadencję również kolejne postulaty Kukiz’15, to nie widziałbym przeszkód przy starcie wszystko jedno w jakiej formule – przekazał lider ugrupowania.Rekonstrukcja rządu z wolna staje się faktem. Dość powiedzieć, że w środę doszło do spotkania Andrzeja Dudy z byłym posłem Porozumienia Kamilem Bortniczukiem (obecnie Partia Republikańska). Parlamentarzysta ma zostać szefem nowego Ministerstwa Sportu. Doniesienia potwierdził Paweł Szrot, szef Gabinetu Prezydenta RP.Wobec przetasowań wewnątrz ekipy rządzącej, w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, według których na istotne stanowisko w rządzie miałby również liczyć Paweł Kukiz.
Paweł Kukiz nie może liczyć na wsparcie ze strony kolegów z branży muzycznej. - Moim zdaniem widzimy końcówkę nieudanej kariery politycznej, która jeszcze wierzga - powiedział Grabaż, lider zespołu "Pidżama Porno". To nie wszystkie krytyczne słowa, jakie padły wobec najnowszego koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości.Grabaż udzielił wywiadu dla "Teraz Rock". Tematem rozmowy artystą była nie tylko muzyka. Pojawił się temat Pawła Kukiza.Polityk, który w przeszłości śpiewał w zespole "Piersi" nie może liczyć na wsparcie byłego środowiska. - Wygląda jak człowiek, który galopował na oślep - ocenił w ostrych słowach Pawła Kukiza Grabaż.
Paweł Kukiz nie zwalnia tempa i naciska na Prawo i Sprawiedliwość w sprawie kolejnych reform, od których uzależnia dalszą współpracę z ugrupowaniem. Polityk zamierza porozmawiać z prezydentem Andrzejem Dudą o ostatecznym wprowadzeniu instytucji sędziów pokoju.Paweł Kukiz od sześciu lat jak mantrę powtarza swoje sześć postulatów, a wśród nich wprowadzenie tzw. sędziów pokoju. Jego zdaniem, reforma naprawiłaby polski system sądownictwa. Polityk zamierza przekonać do wprowadzenia zmian m.in. prezydenta Andrzeja Dudę.
W mediach społecznościowych doszło do sprzeczki między Pawłem Kukizem a Borysem Budką. Poszło o ustawę antykorupcyjną, która niedawno trafiła do sejmowej komisji. Poseł Platformy Obywatelskiej zarzucił artyście nieudolne układanie się z Prawem i Sprawiedliwością. Nie musiał długo czekać na odpowiedź lidera partii Kukiz’15.Antykorupcyjna ustawa partii Kukiz’15 stała się przedmiotem komisji sejmowej ds. zmian w kodyfikacjach w czwartek 16 września. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości podczas obrad natychmiast odrzucili poprawki zgłoszone przez opozycję. To natomiast nie spodobało się Borysowi Budce.Niezadowolony taką sytuacją poseł Platformy Obywatelskiej postanowił zwrócić się wprost do Pawła Kukiza za pośrednictwem mediów społecznościowych, sugerując, że współpraca z partią rządzącą nie przynosi efektów, na jakie liczył. Po chwili na Twitterze wywiązała się sprzeczka między politykami.– W tej chwili na posiedzeniu sejmowej komisji Twoi nowi koledzy z PiS odrzucili poprawki opozycji i „wyłamali zęby” przepisom antykorupcyjnym. Zakaz pracy parlamentarzystów w spółkach skarbu państwa dopiero od nowej kadencji. Chyba nie o to Ci chodziło, prawda? – napisał na swoim profilu Borys Budka.
Paweł Kukiz, pomimo wielkiej krytyki w ostatnich tygodniach, nie zamierza ustępować i chce konsekwentnie dążyć do wprowadzenia zapowiedzianych wcześniej zmian. Lider koła poselskiego Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia poinformował właśnie, że w Sejmie powstanie zespół ds. zmian w ordynacji wyborczej.Kukiz zabiega na poważnie o powstanie zespołu od początku września, kiedy wysłał do liderów wszystkich ugrupowań zaproszenie do współpracy. Na ten moment chęć wspólnego działania, biorąc pod uwagę partie opozycyjne, wyraził PSL i Polska 2050.Oczywiście pewny udziału w pracach zespołu jest już PiS, który nawet zdążył desygnować konkretnych posłów. W delegacji partii rządzącej znajdą się: Anna Milczanowska, Kazimierz Smoliński i Bartłomiej Wróblewski. Paweł Kukiz oświadczył, że do wspólnej pracy namawia również Kacpra Płażyńskiego.Kukiz otrzymał również odpowiedź od Koalicji Obywatelskiej, która zdecydowała się nie brać udziału w pracach zespołu. Kierownictwo partii oświadczyło jednak, że przeanalizuje jednak propozycje stworzone przez gremium międzypartyjne w momencie, kiedy przyjmą one ustrukturyzowaną formę.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoNa ten moment swojego stanowiska nie określiły jeszcze: Lewica, Konfederacja, Porozumienie oraz KP Polskie Sprawy. Ostateczny termin, jaki wyznaczył Paweł Kukiz upływa dzisiaj, a prace parlamentarnego zespołu mają ruszyć jeszcze we wrześniu.
Paweł Kukiz zwrócił się do Donalda Tuska z propozycją wspólnego rozpisania referendum w sprawie związków partnerskich. Zadeklarował także, że "zagłosuje zgodnie z wolą obywateli". Zdaniem polityka kwestie dotyczące praw spadkowych, czy możliwości odwiedzania w szpitalu i uzyskiwania informacji na temat stanu zdrowia bliskiej osoby, powinny zostać uregulowane prawnie.Paweł Kukiz, który był gościem TVP, stwierdził, że "trzeba zadać ludziom pytanie, czy są za uregulowaniem sytuacji prawnej pomiędzy partnerami, oczywiście bez możliwości zawierania małżeństw i adopcji dzieci". Postanowił zwrócić się z tą sprawą do opozycji.
Paweł Kukiz był dziś gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Rozmowa na tematy polityczne w pewnym momencie stała się pełna emocji - wszystko przez to, że dziennikarz dopytywał o słynną pomyłkę polityka podczas głosowania ws. tzw. lex TVN.Poseł zdenerwował się nie tylko o pytania dotyczące głosowania, ale też o ustawę antykorupcyjną. Paweł Kukiz niejednokrotnie zarzucał Robertowi Mazurkowi, że wmawia ludziom kłamstwa.
Paweł Kukiz postawił Jarosławowi Kaczynskiemu twarde ultimatum. Jeśli na najbliższym posiedzeniu Sejmu nie zostanie uchwalona ustawa antykorupcyjna, Prawo i Sprawiedliwość straci poparcie Kukiza dla swoich kluczowych projektów.Jarosław Kaczyński został postawiony pod ścianą. Paweł Kukiz wie, że razem z kilkoma swoimi posłami decyduje obecnie o tym, czy rząd Mateusza Morawieckiego utrzyma się czy też nie. Stąd warunki, jakie stawia prezesowi PiS i groźby, że jeśli postulaty Kukiz '15 nie zostaną spełnione, partia rządząca może pożegnać się z większością w Sejmie.
Były działacz partii Kukiz'15, ujawnia w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” szczegóły umowy między Jarosławem Kaczyńskim i Pawłem Kukizem. Chodzi o poparcie kluczowych dla Kukiza ustaw w zamian za głosowanie nad lex TVN.11 sierpnia Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która uderza w amerykańskiego właściciela TVN. Wszystko odbyło się w atmosferze skandalu, który wybuchł po tym, jak marszałek Witek zarządziła reasumpcję głosowania. Dzięki temu możliwe było przeforsowanie projektu.
Paweł Kukiz wie, że rozdaje karty. Muzyk w udzielonym dziś wywiadzie przyznał, że gdyby nie reasumpcja głosowania ws. odroczenia obrad Sejmu, rząd by upadł. Jak zapewnił, jego współpraca z PiS polegać ma na wprowadzaniu korzystnych ustaw, a jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie dotrzyma obietnicy, wkrótce pójdziemy do przedterminowych wyborów.Paweł Kukiz był dzisiaj gościem Radia Wrocław. Lider Kukiz'15 został zapytany m.in. o kontrowersyjne głosowanie ws. noweli ustawy o radiofonii i telewizji oraz współpracę z PiS przy realizacji postulatów, z jakimi szedł do wyborów w 2015 r.
Paweł Kukiz opublikował na swoim Twitterze mem nawiązującym do niedawnych wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej z udziałem posła Franciszka Sterczewskiego. Po fali krytyki, która spłynęła na lidera Kukiz'15 post został przez niego usunięty.Poseł Franciszek Sterczewski został zatrzymany przez pilnujących granicy mundurowych w czasie próby dostarczenia darów koczującym od kilkunastu dni w Usnarzu Górnym cudzoziemcom. Nagranie z jego rozpaczliwego biegu szybko obiegło sieć i wzbudziło mieszane uczucia wśród internautów.
Nie tak dawno głośno było o umieszczonych na Twitterze obelgach skierowanych w stronę Pawła Kukiza. Okazało się, że stał za nimi nauczyciel akademicki. Do sprawy włączył się nawet Przemysław Czarnek, który zaapelował o przeprosiny oraz o reakcję uczelni.Teraz dowiadujemy się, że Paweł Kukiz doczekał się przeprosin. Wcześniej usunięto obelżywe wpisy. Polityk dopiął swego przy pomocy Przemysława Czarnka - co będzie dalej z wykładowcą, tego nie wiadomo.