Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kukiz o aferze z Pegasusem: takie praktyki stosuje się na całym świecie
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.12.2021 11:39

Kukiz o aferze z Pegasusem: takie praktyki stosuje się na całym świecie

Paweł Kukiz
Beata Zawadzka/East News

Paweł Kukiz zaskoczył wszystkich swoją oceną najnowszej afery związanej z podsłuchiwaniem przez służby prokurator Ewy Wrzosek i Romana Giertycha. Muzyk nie widzi bowiem nic złego w nielegalnej inwigilacji i twierdzi, że "takie praktyki stosuje się na całym świecie".

Paweł Kukiz już nie jeden raz zadziwił swoją postawą. Muzyk, który do Sejmu wchodził z hasłem "antysystemowości" na sztandarach, zawiązał finalnie pakt z partią rządzącą. Nie waha się więc przed głosowaniem razem z PiS i popiera nawet najbardziej skrajne projekty, jak np. "lex TVN".

Wiele osób myślało, że Kukiz skrytykuje Zjednoczoną Prawicę za aferę z Łukaszem Mejzą, jednak w tej kwestii gwiazdor był powściągliwy. Teraz, gdy na jaw wyszedł nowy skandal, związany z inwigilowaniem osób niesprzyjających władzy, piosenkarz znów wybiela PiS.

Paweł Kukiz nie piętnuje inwigilacji przeciwników władzy

Paweł Kukiz został zapytany przez dziennikarzy Wirtualnej Polski, co sądzi o aferze pegasusowej. Odpowiedź polityka zdumiała, gdyż jak gdyby nic stwierdził, że "każdy z polityków ma świadomość, że może być podsłuchiwany".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dowodem na to mają być osobiste doświadczenia Kukiza, który nieraz widział kolegów z parlamentu, wyłączających lub zostawiających w innych pomieszczeniach swoje telefony. - Wiele razy byłem świadkiem sytuacji, gdy podczas spotkań politycy - różnych opcji politycznych - wyłączali telefony lub zostawiali je w innej sali. Kiedy pytałem, dlaczego to robią, odpowiadali: "żeby nie słuchali". Oni, czyli służby - powiedział Kukiz.

Co najgorsze, muzyk wcale nie jest zbulwersowany doniesieniami mediów i nie zamierza piętnować polskich służb. Zamiast tego wygłasza złote rady dla tych, którzy obawiają się o swoją prywatność. - Dlatego przez telefon należy mówić to, czego nie trzeba się wstydzić i co można powiedzieć publicznie - stwierdził.

Politycy podzieleni ws. Pegasusa

Sprawa używania przez obecną władzę Pegasusa w nielegalnych celach podzieliła w ostatnich dniach polityków. Ci, którzy należą do obozu władzy, utrzymują, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami, natomiast opozycja mówi o największym skandalu w historii.

- Fake news czy fakt medialny, jak to się mówi, można stworzyć bardzo łatwo - tak na pytania dziennikarzy o aferę odpowiadał w środę premier Mateusz Morawiecki.

Z kolei Paweł Szrot z gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy jest przekonany, że dochowane zostały wszystkie przepisy prawa. Podobnie wypowiada się także Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora ds. służb specjalnych.

- Pegaz (Pegasus) miał wynieść na Olimp swojego jeźdźca, ale Zeus strącił gościa w otchłań i przejął Pegaza. Wyjaśniam - tak na wszelki wypadek - że to jeden z mitów greckich, a nie groźba - napisał zaś na Twitterze dość enigmatycznie Donald Tusk.

Polskie służby złamały prawo?

Associated Press doniosła w ostatnich dniach, że grupa Citizen Lab z siedzibą w Toronto potwierdziła, że Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani za pomocą systemu Pegasus. Choć dokładnie nie wskazano, kto mógł dokonać szpiegowania, wiadomo, że jedynymi klientami izraelskiej firmy sprzedającej oprogramowanie są agencje rządowe. System Pegasus może mieć dostęp do naszych wiadomości, szyfrowanych wiadomości, czatów, e-maili, bazy kontaktów, a nawet włączyć mikrofon, czy naszą kamerę. Śledztwo w sprawie cały czas trwa, a kanadyjscy eksperci są w stałym kontakcie z osobami, które również mogły paść ofiarą szpiegowskiego systemu. Wkrótce możemy więc poznać kolejne nazwiska.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: o2.pl, Onet

Tagi: Paweł Kukiz