Marsz Niepodległości 2025 w Warszawie, który zgromadził według szacunków stołecznych służb około 100 tysięcy osób, stał się nie tylko największą patriotyczną manifestacją w Europie, ale i areną zaostrzonej wojny politycznej. Wydarzenie to, naznaczone incydentami (jak złamanie zakazu pirotechniki przez polityków) i kontrowersyjnymi hasłami, zostało wykorzystane przez prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, do przekazania ostrego komunikatu. Kaczyński, biorąc udział w marszu, zadeklarował jego otwartość dla wszystkich patriotów, jednocześnie wystosowując bezprecedensową, brutalną krytykę pod adresem Donalda Tuska.
Szymon Hołownia oficjalnie pożegnał się z funkcją marszałka Sejmu, a napięte kulisy jego współpracy z Donaldem Tuskiem wychodzą na jaw. Konflikty w koalicji opozycyjnej, opisywane przez Agatę Adamek w TVN24, rzucają nowe światło na decyzje polityczne lidera Polski 2050.
Spór pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Kancelarią Premiera eskaluje, przekształcając się w otwartą wojnę informacyjną prowadzoną przez rzeczników: Rafała Leśkiewicza i Jacka Dobrzyńskiego. Centralnym punktem konfliktu pozostaje zablokowanie przez prezydenta nominacji oficerskich w służbach, lecz najnowsze zarzuty mogą wprawić w osłupienie.
Zbigniew Ziobro, któremu grozi zatrzymanie przez ABW, przebywa obecnie na Węgrzech i nie spieszy się z powrotem do Polski. Pozostaje jednak bardzo aktywny w mediach społecznościowych. W ostatnim wpisie wystosował zarzuty wobec Donalda Tuska. Grzmi o "sądowej ustawce".
Donald Tusk w najnowszym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” odniósł się do sprawy byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Premier nie pozostawił wątpliwości, że odpowiedzialność przed prawem powinna dotyczyć każdego - również polityków.
Donald Tusk po raz pierwszy tak otwarcie komentuje swoje relacje z nowo wybranym prezydentem Karolem Nawrockim. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” premier nie owija w bawełnę i przyznaje, że „ma wrażenie bliskie pewności”, iż prezydent nie jest zainteresowany żadnymi kontaktami z rządem.
Krajowa scena polityczna zadrżała po piątkowym głosowaniu w Sejmie, które otworzyło drogę do postawienia zarzutów Zbigniewowi Ziobrze. Były minister sprawiedliwości stracił immunitet w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości, a Sejm wyraził także zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. W mocnych słowach do sytuacji odniósł się były prezydent Andrzej Duda, publicznie wyrażając swoje oburzenie i sugerując, że cały proces ma charakter politycznej zemsty, kierowanej przez Donalda Tuska i jego otoczenie.
Najnowszy sondaż opinii publicznej sprawdził, jak Polacy oceniają dwóch najważniejszych polityków w kraju – Donalda Tuska, obecnego premiera, oraz Karola Nawrockiego, prezydenta RP. Wyniki pokazały, że choć Tusk wciąż ma przewagę, poparcie dla Nawrockiego wyraźnie rośnie i różnice nie są przytłaczające.
Polityczna burza nie ustaje. Premier Donald Tusk zabrał głos po gorącym tygodniu na scenie politycznej, kiedy to Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze i zgodził się na jego aresztowanie. W tle narastają emocje, oskarżenia i coraz większe napięcie wewnątrz obozu PiS.
W najnowszym sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski Polacy stanęli przed pytaniem, którego z dwóch czołowych polityków, Donalda Tuska czy Karola Nawrockiego - uważają za „lepszego”. Wynik zaskakuje subtelnością.
Z Budapesztu, gdzie obecnie przebywa, Zbigniew Ziobro zapowiada „rozmaite działania polityczne i prawne”. Były minister sprawiedliwości, wobec którego Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, przekonuje, że „nie zamierza milczeć”.
W piątkowym programie na antenie Telewizji Republika były prezes TVP Jacek Kurski wygłosił emocjonalne wystąpienie, w którym odniósł się do słów premiera Donalda Tuska na temat Zbigniewa Ziobry. Jego apel szybko obiegł media i wywołał lawinę komentarzy.
Konflikt na linii Pałac Prezydencki - obóz rządzący osiągnął punkt kulminacyjny w kwestii nominacji oficerskich dla kluczowych służb specjalnych. Seria wzajemnych oskarżeń rozpoczęta przez Donalda Tuska, który zarzucił Karolowi Nawrockiemu sabotowanie bezpieczeństwa państwa, doprowadziła do bezprecedensowej wymiany ciosów. Dziś oświadczenie wydał współpracownik prezydenta i mocno uderzył w premiera.
Polityczna batalia wokół Zbigniewa Ziobry wkroczyła w fazę bezpośrednich rozliczeń prawnych po tym, jak Sejm uchylił mu immunitet. Reakcja byłego ministra sprawiedliwości była natychmiastowa i dramatyczna. W sobotni poranek (8 listopada 2025 r.) Ziobro zamieścił na platformie X ostry wpis, w którym wprost oskarża Donalda Tuska o cyniczną grę polityczną. Ziobro połączył swoją osobistą sytuację - to, że sam jest pacjentem onkologicznym - z alarmującym kryzysem w polskiej służbie zdrowia, by stwierdzić, że całe to "polowanie" jest celowo zaaranżowane.
Zbigniew Ziobro, po utracie immunitetu i uzyskaniu zgody Sejmu na zatrzymanie, przebywa obecnie na Węgrzech. Choć polityk twierdzi, że pobyt jest związany z leczeniem i przygotowywaną konferencją, a uchylenie immunitetu nazwał "ewidentną ustawką" Donalda Tuska, Prokuratura Krajowa wydała już nakaz jego przymusowego doprowadzenia. Reporter Polsatu dotarł do willi w Budapeszcie, która ma być jego tymczasowym miejscem schronienia, co wywołało nerwowe reakcje ze strony tamtejszej ochrony. Wszystko się nagrało.
Sejm przegłosował uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Decyzja otwiera drogę do wszczęcia postępowania karnego, o które od miesięcy zabiegał zespół śledczych Prokuratury Krajowej. Premier Donald Tusk, obecny podczas głosowania, nie unikał pytań dziennikarzy po wyjściu z sali plenarnej.
Na linii Pałac Prezydencki - Kancelaria Premiera wybuchł kolejny poważny konflikt. Prezydent Karol Nawrocki odmówił podpisania nominacji oficerskich dla funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego, co wywołało ostrą reakcję Donalda Tuska.
Premier Donald Tusk ujawnił, że prezydent Karol Nawrocki odmówił podpisania wniosków o awanse oficerskie dla przyszłych wywiadowców z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i kontrwywiadu wojskowego. Decyzja głowy państwa wywołała falę komentarzy i ostrych reakcji ze strony rządu.
Podczas konferencji w Budapeszcie Zbigniew Ziobro zabrał głos w sprawie, która od kilku dni elektryzuje opinię publiczną. Polityk mówił o „zemście Donalda Tuska”, zarzutach prokuratury oraz o własnej sytuacji prawnej. W swoim wystąpieniu nie szczędził ostrych słów i oskarżeń wobec premiera.
Poseł Marcin Józefaciuk złożył w środę, 5 listopada 2025 roku, oświadczenie o rezygnacji z członkostwa w klubie Koalicji Obywatelskiej, wywołując niemałe zaskoczenie na scenie politycznej. Decyzja ta, natychmiast ogłoszona przez posła na platformie X, jest bezpośrednią reakcją na sposób, w jaki został potraktowany przez swoich dotychczasowych współpracowników, a kulminacyjnym punktem konfliktu okazało się nagłe i bezdyskusyjne odwołanie go z sejmowej Komisji Edukacji i Nauki.
Zbigniew Ziobro przeszedł do frontalnego ataku na premiera Donalda Tuska. Wykorzystując media społecznościowe, Ziobro nie tylko zaprzeczył zarzutom o przestępstwach, ale również oskarżył szefa rządu o prowadzenie politycznej nagonki, której jedynym celem ma być ukrycie zgubnych dla Polski decyzji podjętych w Brukseli. Punktem kulminacyjnym tego ataku jest skandaliczne i historycznie obciążone porównanie, w którym Ziobro nazywa premiera Tuska "kapo" działającym na rozkazy Niemiec i Unii Europejskiej.
Niespodziewana dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych wstrząsnęła koalicją. Sekretarz stanu Robert Kropiwnicki, powołany na stanowisko w grudniu 2023 roku i nadzorujący kluczowe spółki skarbu państwa, po zaledwie dwóch latach pracy odchodzi z rządu.
Premier Donald Tusk opublikował w mediach społecznościowych nagranie, które natychmiast obiegło sieć i wywołało szeroką dyskusję. Szef rządu w stanowczym tonie zwrócił się do Rosji.
Najnowsze sondaże malują alarmujący obraz polskiej sceny politycznej, zwiastujący głęboki kryzys zdolności Donalda Tuska do rządzenia. Choć Koalicja Obywatelska (KO) wysuwa się na pozycję lidera, utrzymując około 30 procent poparcia, jednocześnie notuje się dramatyczny spadek notowań jej koalicjantów, którzy znaleźli się pod progiem wyborczym. Eksperci, w tym prof. Jarosław Flis, ostrzegają premiera, że ten wzrost poparcia kosztem sojuszników jest "strzałem we własną stopę", prowadząc do paraliżu politycznego i braku wystarczającej większości do kontynuowania rządów.
Czy szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski, mógłby zastąpić Donalda Tuska na stanowisku premiera? To pytanie, które ostatnio rozpaliło polską scenę polityczną, zyskało swoją odpowiedź w najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Wyniki wskazują, że opinia publiczna jest w tej sprawie głęboko podzielona.
Premier Węgier Viktor Orbán ponownie zaatakował szefa polskiego rządu, Donalda Tuska. We wpisie na platformie X, węgierski lider zarzucił swojemu polskiemu odpowiednikowi, że ten „panikuje”, „prześladuje przeciwników politycznych” i “jest wasalem Brukseli”. To już kolejna wymiana publicznych ciosów między politykami.
Konfederacja stanie się kluczową partią na scenie politycznej? Tak wynika z najnowszego sondażu. Okazuje się, że zdaniem Polaków to ugrupowanie Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka powinno uczestniczyć w tworzeniu kolejnego rządu. Kto dokładnie popiera taki scenariusz? Znamy dane z podziałem na poszczególne grupy społeczne.
Donald Tusk znów wywołał burzę w sieci! Szef rządu opublikował krótkie wideo, które w kilka godzin zdobyło setki reakcji w mediach społecznościowych. Tym razem premier zaskoczył internautów żartobliwym komentarzem pod adresem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka.