Kasia Tusk przed kilkoma dniami powitała na świecie drugą córeczkę. Donald Tusk postanowił zaprosić córkę na obiad, by poznać nowego członka rodziny. Jak donoszą dziennikarze Super Expressu, zniecierpliwiony czekał na wnuczkę na chodniku przed domem.Kasia Tusk od wielu lat jest szczęśliwą żoną Stanisława Cudnego. Małżonkowie przed dwoma laty doczekali się pierwszego dziecka. Przed kilkoma dniami mała Liliana doczekała się młodszej siostry.
Donald Tusk odwiedził w środę szpital powiatowy w podlaskich Sejnach. Po wizycie na byłego premiera spadła potężna krytyka, gdyż w szpitalu obowiązuje zakaz odwiedzin nawet dla rodzin umierających pacjentów. O sprawie poinformowało Radio Białystok. Pełniący obowiązki szefa Platformy Obywatelskiej oglądał między innymi blok operacyjny, a następnie rozmawiał z dziennikarzami oraz samorządowcami. Na szpitalnym korytarzu spotkał się też z pielęgniarkami i lekarzami.
Donald Tusk niedawno wrócił do kraju i od kilku tygodni znów gra jedną z głównych ról na krajowej scenie politycznej. W ostatnim czasie przywódca Platformy Obywatelskiej ma jednak nie tylko dużo pracy, ale również wiele powodów do radości. Córka polityka właśnie urodziła drugie dziecko.Kasia Tusk poinformowała fanów o swojej ciąży już kilka miesięcy temu. Blogerka nie ukrywała ciążowego brzuszka, a w ostatnim czasie dała obserwatorom znak, że nadszedł już czas rozwiązania.
Donald Tusk od niedawna znów jest na ustach wszystkich mediów w Polsce. Niespodziewany powrót do krajowej polityki ściągnął na niego duże zainteresowanie. Ostatnio polityk został przyłapany na spędzaniu chwil z wnukami, co nie umknęło czujnej uwadze paparazzi.Były premier z przytupem wkroczył ponownie na polskie polityczne podwórko. Niecałe dwa miesiące temu znów stanął na czele Platformy Obywatelskiej, pozbawiając funkcji szefa partii Borysa Budkę. Ostatni czas to dla niego okres wytężonej pracy i spotkań z Polakami w ramach akcji „Kierunek przyszłość”.
Donald Tusk brał dziś udział w konferencji prasowej w Goniądzu na Podlasiu. Wśród dziennikarzy nie zabrakło również tych z TVP i to właśnie na tej linii doszło do spięcia z politykiem. Szef PO został spytany o roszczenia żydowskie.Donald Tusk postanowił raz na zawsze wyjaśnić kwestię tych często powtarzających się pytań. Nie tylko nieco otrzeźwił dziennikarza TVP, ale również przypomniał swoje sukcesy z czasów bycia premierem.
Wolność mediów, niezawisłość sędziowska i praworządność - to wartości, w których obronie chce stanąć Donald Tusk. Na ostatnim spotkaniu z wyborcami były premier zaapelował do Polaków w bardzo istotnej sprawie.Donald Tusk uczestniczył w poniedziałek w spotkaniu z mieszkańcami Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie). Podczas spotkań poruszył temat obrony podstawowych wartości, którego jego zdaniem są zagrożone pod rządami PiS.
Jak donosi Super Express, tajny plan Donalda Tuska ma szansę na realizację już wkrótce. Dziennikarze twierdzą, że dziś polityk ma pojawić się w gabinecie jednego z wicemarszałków i rozprawiać o odwołaniu Elżbiety Witek. Konieczne jest zebranie sejmowej większości.Afera po zeszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu trwa, a decyzja o reasumpcji nadal jest jednym z gorących medialnych tematów. Teraz Donald Tusk chce doprowadzić do pierwszego poważnego sukcesu, odkąd ponownie pojawił się na polskiej scenie politycznej.
"Wiadomości" wzięły w obronę Pawła Kukiza, który w ostatnich dniach wyrósł na największego sprzymierzeńca Jarosława Kaczyńskiego. Według pracowników magazynu informacyjnego, za hejtem wymierzonym w byłego muzyka stoi nie kto inny, jak sam Donald Tusk.Nie od dzisiaj wiadomo, że "Wiadomości" prezentują swoim widzom trochę alternatywną rzeczywistość, w której źródłem wszelkiego zła jest osławiona totalna opozycja. Nie inaczej było i tym razem, kiedy program stanął w obronie Pawła Kukiza.
Arcybiskup Marek Jędraszewski w homilii do uczestników pielgrzymki na Jasną Górę odniósł się do niedawnych słów Donalda Tuska o macierzyństwie. Duchowny w ostry sposób skrytykował byłego premiera.Metropolita krakowski nawiązał do wypowiedzi Donalda Tuska, w której ten stwierdził, że „urodzenie dziecka, nie mówiąc już o dwójce, trójce, czwórce, to jest demograficznie fajna rzecz, ale jakże często to jest udręka na najbliższe 20 lat życia”.
Środowe posiedzenie Sejmu pokazało, w jak trudnej sytuacji znajduje się obecnie rząd PiS. Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań, bowiem wskutek sporów na Zjednoczonej Prawicy, partia rządząca utraciła sejmową większość. Sprawę w mocnych słowach podsumował Donald Tusk.W środę posłowie mieli głosować nad wywołującą kontrowersję ustawą tzw. Lex TVN. Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej oraz lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz złożyli jednak wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu, który nieoczekiwanie został przegłosowany.
Donald Tusk pojawił się wczoraj przed Sejmem, gdzie odbywał się protest przeciwko projektowi zmian w ustawie medialnej, którymi dzisiaj zajmie się niższa izba parlamentu. Były premier bardzo stanowczo wypowiedział się na temat tzw. ustawy "Lex TVN".Wczoraj przez całą Polskę przetoczyła się fala protestów w związku z zamiarem przepchnięcia przez PiS zmian, które wywołają trzęsienie ziemi na rynku medialnym w naszym kraju. Tzw. ustawa "Lex TVN" ma przede wszystkim pozbawić żółto-niebieskiego wydawcy prawa do nadawania.
Donald Tusk podczas czwartkowego czatu z internautami nieoczekiwanie otrzymał pytanie dotyczące krzyży w szkołach. Szef PO odpowiedział, że w szkołach czy w innych miejscach publicznych nie powinny znajdować się symbole religijne. Momentalnie na te słowa zareagował Przemysław Czarnek.Zareagować postanowił także wiceprzewodniczący PO i wytłumaczył problem z punktu widzenia rodzica. Nie zabrakło jednak uszczypliwości w stronę Przemysława Czarnka.
Mateusz Morawiecki postanowił opublikować na Facebooku oświadczenie odnoszące się do jednego z ostatnich wywiadów Donalda Tuska. Były premier mówił o przepisywaniu majątku, kupowaniu działek od biskupa oraz manewrach kredytowych.Dziennikarze Wirtualnej Polski pytali Donalda Tuska o przepisanie majątku na jego żonę, Małgorzatę. Uderzyło go porównanie z Mateuszem Morawieckim, który poczynił to samo. Szef PO stwierdził, że obecny premier przepisał majątek przed złożeniem oświadczenia, żeby opinia publiczna nie dowiedziała się o jego sposobach na jego zdobycie.
Odkąd Donald Tusk zdecydował się powrócić do krajowej polityki, w „Wiadomościach” na TVP regularnie ukazują się materiały, ukazujące go w niezbyt przychylnym świetle. Tym razem jednak nawet widzowie byli zaskoczeni tym, co zobaczyli na ekranie.6 sierpnia br. w wieczornym wydaniu „Wiadomości” wyemitowano materiał pt. „Tusk o macierzyństwie: To udręka”. Autor materiału posłużył się archiwalnym nagraniem, które miało podkreślić, że nawet dzieci nie lubią Donalda Tuska.
Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do informacji, z których wynika, że Donald Tusk przepisał swój majątek na żonę. Lider Platformy Obywatelskiej poszedł tym samym w ślady premiera Mateusza Morawieckiego. Zdaniem redakcji Wirtualna Polska, stan finansowy Donalda Tuska w ostatnich latach miał ulec znacznej poprawie. Dwa miesiące temu, w jednym z artykułów, oszacowali majątek lidera Platformy Obywatelskiej i jego żony na 40 milionów złotych. Okazuje się, że właścicielką znacznej części nieruchomości jest Małgorzata Tusk.
Donald Tusk wziął dzisiaj udział w sesji pytań i odpowiedzi z internautami. Podczas czatu na żywo został zapytany m.in. o coraz częstszą agresję ze strony antyszczepionkowców. Właśnie wtedy były premier zaapelował wprost do Jarosława Kaczyńskiego.W ostatnich dniach doszło do kilku ataków na punkty szczepień, a najgłośniejszy z nich miał miejsce w Zamości. To właśnie tam doszło do podpalenia zarówno budynku sanepidu, jak i mobilnego punktu szczepień.
We wczorajszym wydaniu "Faktów" widzowie mogli zobaczyć niecodzienny materiał składający się z urywków materiałów "Wiadomości" krytykujących Donalda Tuska. Słynne "für Deutschland" prezentowane jest przez reporterów magazynu TVP niczym neurotyczna mantra.Donald Tusk jet zdecydowanie najczęściej pokazywaną osobą publiczną w "Wiadomościach", od kiedy tylko ogłosił swój powrót do polskiej polityki. Od tego czasu widzowie TVP nieustannie mogą obserwować kolejne materiały krytykujące go w bardzo niewybredny sposób.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Donalda Tuska z przeszłości. Archiwalna fotografia, którą opublikował wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski, pochodzi z 1975 roku i przedstawia 18-latka, który po wielu latach został szefem Platformy Obywatelskiej. Wówczas zajmował się handlem na Jarmarku Dominikańskim.W związku z tym, że ruszył popularny Jarmark Dominikański, wiceprezydent Gdańska postanowił przypomnieć, że kiedyś handlował na nim także Donald Tusk. Piotr Borawski opublikował na swoim Twitterze archiwalne zdjęcie z 1975 roku, na którym widać znanego polityka.Jak się okazało, 18-letni Donald Tusk w 1975 roku także zajmował się handlem na Jarmarku Dominikańskim. Można zobaczyć go na archiwalnym zdjęciu, które zrobił Zbigniew Kosycarz – fotoreporter działający dla Gdańska i Pomorza Gdańskiego. Przyszły szef Platformy Obywatelskiej siedzi w rozpiętej koszuli.
Donald Tusk wybrał się wraz z rodziną na długo wyczekiwany urlop w Chorwacji. Reporter Super Expressu zauważył szefa Platformy Obywatelskiej, przechadzającego się po ulicach Dubrownika. Polityk dzierżył pod pachą pluszowego misia należącego do wnuka.Donald Tusk i członkowie jego najbliższej rodziny są wielkimi miłośnikami chorwackich krajobrazów. Były premier wybiera ten kraj nieprzypadkowo - nie jest tajemnicą, że uwielbia popularny serial „Gra o Tron”, który był kręcony właśnie w tym miejscu.
Donald Tusk wrócił do polskiej polityki, obejmując stanowisko szefa Platformy Obywatelskiej. Niespodziewana decyzja polityka wzbudziła duże zainteresowanie. Osoby, które mijają go na plaży w rodzinnym Sopocie, nierzadko robią zdjęcia z zaskoczenia, co nie podoba się Małgorzacie Tusk.Małgorzata i Donald Tuskowie od lat mieszkają w malowniczym Sopocie. Niestety, tegoroczny sezon turystyczny daje się małżonkom mocno we znaki. Wśród tłumów trudno cieszyć się prywatnością i rodzinnymi chwilami.
Od polityków wymaga się bardzo dobrej znajomości języków obcych. Nic dziwnego – reprezentują oni nasz kraj na międzynarodowej arenie, a treści rozmów międzynarodowych mają realne przełożenie na życie Polaków. Wiele z polityczno-językowych wpadek zostało na długo zapamiętanych. Zaliczyli je politycy od lewicy po prawicę. Przypominamy te najgłośniejsze i najzabawniejsze.
Do zajścia z udziałem premiera oraz rolników doszło wczorajszego popołudnia, 5 marca, na terenie nowootwartej obwodnicy Wrześni. Morawiecki pojawił się, aby uroczyście przeciąć wstęgę na drodze, której budowa była finansowana między innymi z budżetu centralnego. Naprzeciw premiera wyszli rolnicy, którzy chcieli zaprotestować. Policja wylegitymowała 16 osób.