Donald Tusk zdradził swoje plany na radykalne zmiany po wygranych wyborach parlamentarnych i mocno uderzył w sympatyzujący z obecną władzą Kościół. Lider Platformy Obywatelskiej zadeklarował bowiem, że natychmiast gdy dojdzie do władzy przeprowadzi proces oddzielenia Kościoła od państwa. Przy okazji nie omieszkał wbić szpilki o. Tadeuszowi Rydzykowi.Donald Tusk coraz śmielej mówi o swoich powyborczych planach. Ostatnio w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i" zdradził, że o wiele bardziej niż prezydenturą zainteresowany jest ponownym objęciem fotela premiera, a także zaapelował do opozycji o stworzenie wspólnej listy do parlamentu.Jednocześnie prowadzi dynamiczną pre-kampanię jeżdżąc po Polsce i spotykając się z potencjalnymi wyborcami, w rozmowach z którymi punktuje obecną władzę. To nie podoba się m.in. premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który oskarża lidera PO o kłamstwa.
Donald Tusk spotkał się z potencjalnymi wyborcami z Barlinka ulokowanego na Pomorzu Zachodnim, a głównym tematem jego wystąpienia była wszechobecna drożyzna. Zostało ono jednak przerwane przez część mieszkańców, a sam polityk PO musiał się tłumaczyć z rozmów z Władimirem Putinem. Szef opozycji przypomniał o wizycie Mateusza Morawieckiego u Aleksandra Łukaszenki.Donald Tusk już od jakiegoś czasu podróżuje po naszym kraju, a jego głównym celem są spotkania z wyborcami. Jak się okazuje, nie zawsze przebiegają zgodnie z planem, a sam polityk bardzo często musi tłumaczyć się z wielu zarzutów, które padają w jego stronę. Tym razem wizytował zachodniopomorską miejscowość Barlinek, gdzie mówił o ogromnej drożyźnie, a co za tym idzie - galopującej inflacji. Lider opozycji zorganizował spotkanie z mieszkańcami przed budynkiem jednej z lokalnych piekarni. Swoje przemówienie rozpoczął od zrelacjonowania rozmowy z właścicielem zakładu, która dotyczyła rosnących kosztów podstawowej energii. Zaznaczył, że rachunek przedsiębiorcy w ciągu roku wzrósł z 3,3 tys. do 13,3 tys. zł.Wielu zgromadzonych o aktualną sytuację oskarżyło Donalda Tuska, a także jego partię. Lider PO odniósł się do tych słów, w mocny sposób uderzając w Prawo i Sprawiedliwość.- Ciężar inflacji muszą nosić na sobie ludzie ciężko pracujący. To jest coś, co rzeczywiście porusza nie tylko mnie. Niezależnie od poglądów politycznych, w Barlinku i podobnie jak wszędzie w Polsce, ludzie mają różne poglądy. Niektórzy mnie lubią, niektórzy nie, niektórzy krzyczą, inni się cieszą, że mnie widzą. To jest zrozumiała sprawa. Niezrozumiałe jest to, że piekarz z Barlinka ma zapłacić 400 proc. więcej za gaz, a PGNiG ma zarobić 4 mld zł rekordowych zysków w ciągu trzech miesięcy - podkreślił.
Członek rady programowej TVP Krzysztof Luft regularnie składa skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, odpowiadając w ten sposób na treść niektórych materiałów oraz pasków prezentowanych przez telewizję publiczną. Jak przekazał, w ostatnim czasie otrzymał dwie odpowiedzi, które zawierały napomnienia wobec TVP oraz TVP Info. Jako że, mimo podobnej reakcji instytucji, w stacji niewiele się zmienia, Luft jest przekonany, iż do sprawy powinna się włączyć prokuratura.Krzysztof Luft zdecydował się na złożenie skarg na działania TVP między innymi po wyświetleniu widzom paska o treści: "Nuklearny atak Putina na Ukrainę", z którego stacja tłumaczyła się na Twitterze. Interweniował również przy powtarzającym się emitowaniu słynnego już "für Deutschland" Donalda Tuska w "Wiadomościach". W obu przypadkach KRRiT przyznała Luftowi rację. W drugiej z wymienionych sytuacji stwierdzono naruszenie art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji, a w pierwszej - "nieodpowiedzialne działania nadawcy publicznego, które – w obliczu trwającej w Ukrainie wojny – mogły wywołać poczucie zagrożenia, chaos, a nawet panikę wśród obywateli". Mimo tego autor skarg jest zawiedziony, gdyż napomnienia kierowane do TVP nie przynoszą pożądanych przez niego skutków.
Donald Tusk odwiedza różne zakątki Polski i rozmawia z wyborcami. W trakcie jednego z nich, w Zielonej Górze, przyznał, że mógłby nawet odwiedzić ojca Tadeusza Rydzyka. Jednak stwierdził, że rezultaty takiego spotkania byłyby pewnie "mizerne".- Zrobię wszystko, aby pójść do wyborów możliwie zjednoczonymi siłami opozycji - przekonywał przewodniczący Platformy Obywatelskiej w trakcie wykładu na Uniwersytecie Zielonogórskim.
W środę w Lipich Górach odbyła się konferencja Donalda Tuska. Były premier na początku spotkał się z rolnikami, potem odpowiadał na pytania dziennikarzy. Na pytanie dziennikarki TVP Info o sprzedaż Rosjanom koncernu Lotos odpowiedział - "Możecie stanąć na głowie, ale nie odwrócicie rzeczywistości".Przewodniczący PO spotkał się z rolnikami. Podczas śniadania rozmawiali głównie na temat sytuacji w rolnictwie. Po tym spotkaniu wystąpił na konferencji prasowej, gdzie m.in. dziennikarka TVP Info zapytała Tuska czy za czasów, gdy był premierem rzeczywiście próbowano sprzedać Rosjanom koncern Lotos.
Donald Tusk i Jarosław Kaczyński powinni zrezygnować z polityki i zostać zaledwie asystentami? - Trzeba odsunąć starców od władzy - stwierdził Michał Kołodziejczak. Lider AgroUnii w ostrych słowach skomentował niechęć polityków do przechodzenia na emeryturę.Najnowsze słowa Michał Kołodziejczaka nie spodobają się dwóm największym graczom na politycznej scenie Polski: Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi. Nie tylko zostani oni nazwani "starcami", ale zaproponowano im rolę zaledwie asystentów.- Ja nie chcę, żeby mi ktoś, kto już swoje życie przeżył, meblował moje życie. Żeby mówił, jak ja mam produkować, co mam robić - mówił podczas wywiadu w TOK FM lider AgroUnii.
Platforma Obywatelska już teraz planuje, kto zastąpi Mateusza Morawieckiego w roli premiera. Bezpośrednio w planowanie obsadzenia stanowiska szefa rządu po nadchodzących wyborach zaangażowany jest sam Donald Tusk. - To jeden z lepszych pomysłów Tuska - stwierdził wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.Data przedterminowych wyborów już od pewnego czasu ma być wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości jednym z głównych tematów gorących dyskusji. Okazuje się jednak, że do wygranej mimo sondaży przychylnych dla partii Jarosława Kaczyńskiego szykuje się Platforma Obywatelska.Donald Tusk ma być bezpośrednio zaangażowany w szykowanie podwalin dla posłanki, która ma zastąpić Mateusza Morawieckiego po wygranych przez PO wyborach. Wicerzecznik PiS prześmiewczo odniósł się do pogłosek o szumnych planach politycznych przeciwników.
Donald Tusk opublikował w mediach społecznościowych nowe nagranie. Były premier nie szczędził gorzkich słów pod adresem Zbigniewa Ziobry, po raz kolejny obwiniając go o blokowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Zapowiedział także, że jutro zostanie złożony wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości.Donald Tusk nie odpuszcza Zbigniewowi Ziobrze. W najnowszym wideo, które udostępnił na Twitterze, powtórzył kierowane od jakiegoś czasu w stosunku do szefa Solidarnej Polski zarzuty dotyczące deformy wymiaru sprawiedliwości.
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski ma być typowany przez Prawo i Sprawiedliwość na przewodniczącego komisji śledczej badającej negocjacje z Gazpromem, która prześwietliłaby działalność rządu Donalda Tuska. Bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry znany jest jako zagorzały krytyk lidera Platformy Obywatelskiej, a nowa posada ma być sposobem Jarosława Kaczyńskiego na odbicie parlamentarzysty będącego coraz większym problemem ministrowi sprawiedliwości.Konflikt między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską z dnia na dzień się zaostrza. Kością niezgody wciąż pozostaje kształt wymiaru sprawiedliwości, a dokładniej formuła, w jakiej ma funkcjonować, lub nie, Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.Największa partia wchodząca w skład koalicji rządzącej nie ukrywa swojego zniecierpliwienia postawą Zbigniewa Ziobry, a Ryszard Terlecki mówi nawet o "odstrzeleniu" tych, którzy są nielojalni. Wobec tego, w kuluarach coraz częściej mówi się o przyspieszonych wyborach i rozstaniu PiS z ugrupowaniem ministra sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński i Donald Tusk nie mają powodów do radości. Instytut Pollster - na zlecenie Super Expressu - przeprowadził sondaż, z którego wynika, że większość Polaków już teraz wysłałaby ich na przymusową emeryturę.Jarosław Kaczyński i Donald Tusk są obecni na polskiej scenie politycznej od ponad dwóch dekad. Polacy niezmiennie dokonują wyboru pomiędzy Platformą Obywatelską oraz Prawem i Sprawiedliwością. Nie ukrywają przy tym, że mają tego serdecznie dość.
Według ustaleń "Faktu" Donald Tusk złożył już wniosek o świadczenie emerytalne należne mu ze względu na pełnienie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. To oznacza, że może stać się emerytem z jednym z najwyższych świadczeń w Polsce.Donald Tusk pod koniec kwietnia skończył 65. rok życia. Zgodnie z prawem, były premier może wystąpić do ZUS o wypłatę świadczenia emerytalnego. Polityk jest jednak w uprzywilejowanej sytuacji - może liczyć na dwie emerytury: krajową i unijną.Byłemu polskiemu premierowi należy się unijna emerytura za sprawowanie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej w latach 2014-2019. Jak poinformował w środę dziennik "Fakt", Tusk złożył już wniosek ws. tego świadczenia do tzw. Paymaster Office. Jego wypłata ma rozpocząć się jednak dopiero za rok, bo obowiązujący wiek przejścia na emeryturę dla personelu instytucji UE to obecnie 66 lat.
Donald Tusk w mocnych słowach uderzył w Jarosława Kaczyńskiego. Szef Platformy Obywatelskiej zarzucił wicepremierowi, że ten nie ma nic do powiedzenia w kluczowych kwestiach, jak choćby w przypadku gigantycznych europejskich pieniędzy. W trakcie konferencji zadał również niezwykle ważne pytanie.W ostatnich dniach niezwykłą aktywnością w sferze publicznej wykazuje się Donald Tusk. Lider opozycji nie zamierzał się powstrzymywać i w mocny sposób zaatakował swojego głównego oponenta, Jarosława Kaczyńskiego. Tusk zapytał również, czy prezesowi nie jest wstyd za to, że dopuścił do władzy Zbigniewa Ziobro.- Ja mam też takie osobiste pytanie do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, czy mu nie jest wstyd, że tak naprawdę Ziobro rządzi Polską, z bardzo złymi skutkami, a także że Kaczyński nie ma w tych sprawach nic do powiedzenia - powiedział polityk KO.- To jest rzecz bardzo zastanawiająca, dlaczego w tych kwestiach absolutnie kluczowych, mówię tutaj o tych gigantycznych europejskich pieniądzach, decyzje podejmuje pan Ziobro, a Kaczyński nie ma nic do powiedzenia - grzmiał w czasie swojej konferencji Tusk.Lider opozycji podkreślił, że każda osoba, która będzie broniła Zbigniewa Ziobrę, będzie stawała po stronie wyjścia z Unii Europejskiej. Polityk podkreślił, że szef Solidarnej Polski nie ukrywa swojej niechęci do struktur europejskich.
Donald Tusk ostro starł się z reporterką TVP Info. Pracowniczka telewizji Jacka Kurskiego próbowała zawstydzić byłego premiera pytaniem o uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu. Polityk nie dał kobiecie satysfakcji i odbił piłeczkę. Zarzucił jej przy tym, że kreuje "fałszywą rzeczywistość".Donald Tusk, jak na lidera opozycji przystało, nie szczędzi kąśliwych uwag pod adresem władzy. Lider Platformy Obywatelskiej przy każdej możliwej okazji krytykuje działania rządu Zjednoczonej Prawicy, mając mu wiele do zarzucenia.Druga strona nie pozostaje dłużna, zaprzęgając do walki ze swoim największym przeciwnikiem całą propagandową machinę, w tym państwowe media. Praktycznie nie ma już wydania "Wiadomości", w których nie oczerniono by polityka. Ostatnio stwierdzono nawet, że były premier jest winny wojnie w Ukrainie.Równie gorąco jest na konferencjach prasowych Platformy Obywatelskiej, podczas których wysłannicy TVP za każdym razem próbują zadawać Tuskowi niewygodne pytania z tezą. Nie inaczej było dziś w Międzyrzecu Podlaskim.
Radio Maryja udostępniło szokujące nagranie przedstawiające Donalda Tuska krytykującego dwóch kontrowersyjnych duchownych, arcybiskupa Marka Jędraszewskiego oraz ojca Tadeusza Rydzyka. Lider opozycji w mocnych słowach uderzył w kapłanów, jak i Kościół Katolicki, podkreślając, że ta wiekowa instytucja jest mocno zdeprawowana. Wypowiedź polityka wywołała w sieci niemałą burzę. Nie ulega wątpliwości, że Donald Tusk nigdy nie przepadał zarówno za arcybiskupem krakowskim, jak i założycielem Radia Maryja, które nagłośniło całą sprawę. Słowa lidera Platformy Obywatelskiej zostały zarejestrowane podczas spotkania z mieszkańcami Krosna (woj. podkarpackie). W jego trakcie polityk nie szczędził słów krytyki pod adresem kościoła, wskazując, że jest to niezwykle zdeprawowana instytucja. - Kościół, który się sam zdeprawował – dla pieniędzy i władzy – się kończy. To jest dobrze dla wiary, bo uważam, że wiara przetrwa dla tych, którzy chcą wierzyć. Pan Bóg – dla wierzących On jest, dla niewierzących Go nie ma, ale jeśli jest, też da sobie radę bez arcybiskupa Jędraszewskiego z całą pewnością, już nie mówiąc o dyrektorze Rydzyku - zaznaczył lider opozycji. Słowa Donalda Tuska obiły się szerokim echem w polskich mediach, a cała sprawa została mocno nagłośniona przez TV TRWAM i Radio Maryja. - Donald Tusk po raz kolejny zaatakował Kościół Katolicki. Polityk nie szczędził słów krytyki także w stronę założyciela i Dyrektora Radia Maryja, o. dr. Tadeusza Rydzyka - słyszymy w materiale TV TRWAM.
Donald Tusk zareagował na wezwanie Jarosława Kaczyńskiego, który domaga się od niego przeprosin za wpis na Twitterze. Lider Platformy Obywatelskiej zaprosił prezesa PiS na debatę i zaapelował, aby przestał "ukrywać się tchórzliwie za swoimi służbami". - Ja nie dam się zastraszyć - podkreślił.Z ustaleń PAP wynika, że prawnicy Jarosława Kaczyńskiego wysłali wezwanie przedsądowe do Donalda Tuska jeszcze przed weekendem. Jeżeli żądania prezesa PiS nie zostaną spełnione, to zapowiadają skierowanie sprawy do sądu.
Emmanuel Macron wygrał wybory prezydenckie we Francji i będzie rządził krajem przez kolejne pięć lat. Wielu polityków już pogratulowało mu zwycięstwa. Komentując wybory we Francji, Donald Tusk (PO) odniósł się także do Polski, na co już zareagował Janusz Kowalski (Solidarna Polska).Do tej pory najważniejsi członkowie polskiego rządu nie złożyli gratulacji Emmanuelowi Macronowi. Zrobili to już m.in. premierzy Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, kanclerz Niemiec, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej i szef Rady Europejskiej.
Donald Tusk postanowił nie próżnować i spędził swoje 65 urodziny w wyjątkowy sposób. Oprócz spotkania z bliskimi postawił sobie niezwykle nietypowe, a zarazem wyjątkowe wyzwanie. Polityk wyruszył w niebywałą trasę. - Mój ambitny cel, to dobiec i przeżyć - podkreślił szef Platformy Obywatelskiej. W piątek 22 kwietnia swoje 65 urodziny obchodził jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich polityków, Donald Tusk. Szef PO z przytupem wszedł w wiek emerytalny, stawiając sobie niezwykle trudne zadanie. Wyzwanie, które podjął, wprawiło w osłupienie opinię publiczną, aczkolwiek osiągnął zamierzony cel.Polityk rozpoczął swój specjalny dzień od wizyty u swojej córki, a także spokojnego spaceru. Tuż po południu wszedł na zdecydowanie wyższe obroty i zdecydował się świętowanie na "sportowo".Były szef rządu postanowił przebiec maratoński dystans 42 kilometrów. Jak wynika z jego mediów społecznościowych, było to wymagające, aczkolwiek satysfakcjonujące wyzwanie.
Donald Tusk wziął udział w specjalnym, eksperckim forum poświęconym sytuacji na Ukrainie. W jego trakcie w otwarty sposób zaatakował premiera Mateusza Morawieckiego, Jacka Kurskiego, a także Zbigniewa Ziobrę. Podkreślił, że są oni "rakietami balistycznymi" Władimira Putina, choć tańszymi w obsłudze. W piątek 22 kwietnia miało miejsce eksperckie forum na temat wojny na Ukrainie. Panel został zorganizowany przez Platformę Obywatelską, a w jego trakcie głos zabierały osoby ściśle powiązane z wojskową tematyką, w tym były szef kontrwywiadu wojskowego, Piotr Pytel. Generał opowiadał o sposobach działania rosyjskich służb wywiadowczych na terytorium Polski, podkreślając, że są one niezwykle groźne dla bezpieczeństwa naszego kraju. - Dla mnie takimi symptomami, szczególnie niebezpiecznymi i wartymi zainteresowania jest cała sfera wpływu pewnych idei, lansowanych przez osoby czy instytucje, które docierają do kręgów decyzyjnych i implementują następujące tezy: upadek systemu zachodniego, rozpad NATO - podkreślił Pytel. W czasie forum głos zabrał również Donald Tusk, który w ostrych słowach uderzył w kilku czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
"Wiadomości" TVP poświęciły 5 minut czasu antenowego na 65. urodziny Donalda Tuska. Dziennikarze przekonywali, że na konto byłego premiera wpłynie "kosmiczna emerytura", powiększona o dodatkowe 30 tys. zł. Zmanipulowane dane skrytykowali przed kamerami TVP przypadkowi Polacy.W piątkowym wydaniu TVP wyemitowała także drugi materiał o byłym premierze zatytułowany "Prorosyjski gen polityki Tuska". Punktem wyjścia do 4-minutowej prezentacji zażyłości między Donaldem Tuskiem a Władimirem Putinem była debata ekspertów i polityków, w której lider PO przewodniczył w piątek. Dziennikarze TVP wspomnieli o niej w zaledwie kilku słowach.
Zapytaliśmy polityków, jakie życzenia złożą Donaldowi Tuskowi z racji jego 65. urodzin. Lider Platformy Obywatelskiej nie ucieszy się ze wszystkich słów, gdyż poza zdrowiem i wygranej w wyborach otrzymał również... życzenie postawienia przed sądem oraz Trybunałem Stanu. 22 kwietnia Donald Tusk obchodzi urodziny. Były premier kończy w tym roku 65 lat, więc dołącza do grona Polaków, którzy mogą wystąpić do ZUS-u o przyznanie emerytury. Pieniądze, na jakie liczyć może lider Platformy Obywatelskiej, są dla większości polskich seniorów jedynie marzeniem.Życzenia Donaldowi Tuskowi złożą dziś jednak nie tylko jego najbliżsi. Zapytaliśmy Joannę Senyszyn, Janusza Kowalskiego oraz Franka Sterczewskiego, czego w dniu 65. urodzin życzą byłemu premierowi. Niektóre ze słów nie należą do kanonu uprzejmości wobec osób obchodzących swoje święto.
Od dziś wiek Donalda Tuska uprawnia go do dołączenia do szacownego grona emerytów. Założyciel Platformy Obywatelskiej skończył 22 kwietnia 65 lat. Przybliżone pieniądze, na jakie może liczyć były premier, są dla zwykłego emeryta wręcz nieprawdopodobne."Wszystkie najlepszego!" - te życzenia Donald Tusk usłyszy w piątek wielokrotnie. 22 kwietnia obchodzi bowiem urodziny. Wiek Donalda Tuska dla wielu będzie zaskoczeniem.Ile lat ma Donald Tusk? Dzisiejsze urodziny lidera Platformy Obywatelskiej będą powodem, dla którego wiele osób wpisze w wyszukiwarkę internetową frazę "Donald Tusk wiek". Niemal pewne jest, iż większość będzie zdziwiona doniesieniem, że Donald Tusk osiągnął właśnie wiek emerytalny.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk po raz kolejny uderzył w rząd za pośrednictwem Twittera. W najnowszym wpisie polityk skrytykował obóz władzy za atakowanie Unii Europejskiej oraz bliskie kontakty z Marine Le Pen i Węgrami, które nie chcą nakładać sankcji na Rosję. Zdaniem byłego premiera są to "plany pisane obcym alfabetem".Węgierski rząd, podobnie jak Austria i Niemcy, wyłamał się z europejskiej solidarności z Ukrainą i zapowiedział dziś, że zawetuje sankcje energetyczne wobec Rosji. Tamtejszy minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto tłumaczył swoje stanowisko, mówiąc m.in., że "bezpieczeństwo energetyczne jest ważnym aspektem bezpieczeństwa" i "obowiązkiem", a Węgrzy nie mogą płacić za wojnę rosyjsko-ukraińską.Wypowiedź ta oraz fakt, że Węgrzy nie chcą ani dostarczać broni na Ukrainę, ani przepuszczać przez swoje terytorium takich transportów, sprowokowały do mocnej wypowiedzi byłego premiera Donalda Tuska, który przy okazji uderzył w polski rząd.
Donald Tusk dołączył do grona polityków, którzy publicznie złożyli Polakom życzenia z okazji świąt wielkanocnych. Lider Platformy Obywatelskiej zwrócił się do "wszystkich ludzi dobrej woli".Już jutro wielu Polaków zasiądzie do świątecznego śniadania, które tradycyjnie spożywa się z okazji Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, czyli najważniejszego święta chrześcijańskiego. Donald Tusk za pomocą mediów społecznościowych złożył rodakom życzenia z tej okazji.
Poniedziałkowa konferencja Macierewicza w sprawie katastrofy smoleńskiej była dla wielu przekroczeniem granicy z kilku powodów. Po pierwsze, padły jawne oskarżenia w stronę Moskwy za "zamach smoleński", chociaż dowodów wciąż brak.Donald Tusk przemawiał w środę na Radzie Krajowej PO. Lider Platformy Obywatelskiej nie mógł nie odnieść się do tego, co stało się w poniedziałek, a więc raportu podkomisji smoleńskiej, który przedstawił Antoni Macierewicz. Zdaniem Tuska wydarzyło się "coś niewybaczalnego".- W ostatnich dniach jesteśmy świadkami czegoś nie do zaakceptowania, czegoś dramatycznie złego. To powrót do Smoleńska i retoryki o zamachu, wyłącznie po to, żeby wojna domowa w Polsce na nowo rozgorzała z niezwykłą mocą. Właśnie teraz, kiedy Rosja zagraża nie tylko Ukrainie, ale też Polsce i Europie - powiedział.- Nie chcę mówić o teoriach panów Macierewicza i Kaczyńskiego, ale to, co zrobili w ostatnich dniach [...] obrażając pamięć o ofiarach, po to, tylko żeby zaognić, jątrzyć, rozpocząć kolejny rozdział politycznej wojny domowej, to jest coś niewybaczalnego. Panowie Kaczyński, Morawiecki, Macierewicz, dzisiaj Polki i Polacy wstydzą się za to, co zrobiliście w ostatnich kilkudziesięciu godzinach, ten wstyd pozostanie na zawsze - grzmiał Tusk.Po drugie, w raporcie znalazły się nieocenzurowane zdjęcia ofiar katastrofy, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Raport został zmieszany z błotem przez wielu polityków, dziennikarzy i ekspertów, a teraz głos zabrał również Donald Tusk, który nie gryzł się w język.Jego zdaniem podstawą w dzisiejszych czasach jest to, by zachować jedność i pokój w kraju. Tymczasem, co kilkukrotnie podkreślał, partia rządząca robi wszystko, by w Polsce działo się dokładnie odwrotnie.Bez ogródek zaatakował też trzech najważniejszych polityków PiS, obarczając ich winą za próbę wywołania wojny domowej w sytuacji, gdy jest to ostatnie, czego potrzeba Polakom.Tusk nie bał się głośno mówić o tym, że nie ma nic gorszego w obecnej sytuacji, niż "odpowiedzieć na wojnę i wojenne zagrożenie u naszych granic hasłem wojny domowej w naszych granicach".- Gorąco apeluję ponownie z tego miejsca do rządzących: zaniechajcie tych niebezpiecznych i idiotycznych pomysłów na skłócanie Polaków. Nie fundujcie Polsce politycznej wojny domowej, bo to jest najgorsza odpowiedź na tę prawdziwą wojnę, która dzisiaj dzieje się na Ukrainie. Każdy, kto funduje konflikt, każdy, kto chce skłócić nas, kto chce skłócić Polskę z Zachodem, z resztą Europy tak naprawdę realizuje plan Putina - powiedział Donald Tusk.
Donald Tusk nawiązał do 12 rocznicy katastrofy smoleńskiej, za pośrednictwem swojego Twittera. Lider opozycji postanowił wymierzyć mocny cios w Prawo i Sprawiedliwość. - Minęła kolejna rocznica zamachu na prawdę, przyzwoitość i na jedność Polaków. Perfekcyjna realizacja planu Putina przez PiS - zaznaczył polityk. W niedzielę 10 kwietnia miała miejsce 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Przez cały dzień w Warszawie odbywały się uroczystości z udziałem władz państwowych, oraz miejskich.Podczas wieczornego przemówienia, prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że w najbliższym czasie zostanie przedstawionych wiele informacji i szczegółów dotyczących tragicznego lotu polskiej delegacji do Katynia. Dzień później, w poniedziałek 11 kwietnia Antoni Macierewicz opublikował raport komisji ds. katastrofy smoleńskiej. Przewodniczący komisji stwierdził, że głównym i bezspornym dowodem ingerencji Rosji był wybuch w lewym skrzydle samolotu przed minięciem brzozy. Komisja zlokalizowała miejsce i czas eksplozji, następna eksplozja miała nastąpić w centropłacie.Wkrótce potem głos w sprawie katastrofy z 10 kwietnia zajął lider opozycji, Donald Tusk. Polityk KO zamieścił na swoim Twitterze nietypowy wpis, w którym w otwarty sposób zaatakował Prawo i Sprawiedliwość.- Minęła kolejna rocznica zamachu na prawdę, przyzwoitość i na jedność Polaków - stwierdził były premier. Podkreślił również, że działania podejmowane przez rząd PiS-u, idealnie wpisują się w plan Władimira Putina.Minęła kolejna rocznica zamachu na prawdę, przyzwoitość i na jedność Polaków. Perfekcyjna realizacja planu Putina przez PiS.— Donald Tusk (@donaldtusk) April 11, 2022
W sobotni wieczór o godzinie 20:00 Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny Marcina Tulickiego "Nasz człowiek w Warszawie", opowiadający o działaniach kilku europejskich krajów, które w ostatnich latach wspierały potencjał Rosji, nawet pomimo jej wzmożonej agresji wobec kilku suwerennych państw. Jak można się spodziewać, w bardzo negatywnym świetle oprócz Władimira Putina, został przedstawiony również Donald Tusk. W kierunku lidera opozycji padło kilka mocnych zarzutów.- Europa przez wiele lat w bierny sposób przyglądała się wzmożonej rosyjskiej agresji, ale przede wszystkim jej kolejnym zbrodniom. Nawet pomimo tego, w skuteczny sposób zawierała kolejne polityczno-biznesowe układy, przez co reżim Kremla było stać na terroryzowanie kolejnych państw - podkreśliła prezenterka "Wiadomości", Danuta Holecka.Warto zaznaczyć, że tytuł „Nasz człowiek w Warszawie” nawiązuje do cytatu z artykułu rosyjskiego portalu Gazeta.ru relacjonującego wizytę w lutym 2008 roku ówczesnego premiera Donalda Tuska w Moskwie.Przez wiele następnych lat, ten tytuł był skrzętnie wykorzystywany przez przeciwników Tuska, a także krytyków ówczesnego rządu PO-PSL.Główną tematyką tego materiału są przede wszystkim relacje europejskich elit z Federacją Rosyjską, a także samym Władimirem Putinem. W szczególny sposób "oberwał" Donald Tusk, który został ukazany jako polityk prezentujący prorosyjską postawę. W dokumencie zestawiono ujęcia ogromnych zniszczeń, a także ofiar wojny w Ukrainie z kadrami przedstawiającymi Władimira Putina. Ukazano również ujęcia z jego kilku spotkań z ówczesnym premierem Polski, Donaldem Tuskiem.Porównano retorykę polityków Prawa i Sprawiedliwości, z tą prezentowaną przez obóz ówczesnej władzy PO-PSL. Sam Donald Tusk został przedstawiony w bardzo negatywnym świetle, ponieważ podkreślono jego "dobre" relacje z władzą na Kremlu. Dla kontrastu dodano kilka wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego, który w otwarty sposób krytykował poczynania Rosji, a także nawoływał, by powstrzymać zbrodniczy reżim Władimira Putina.W jednej z przedstawionych wypowiedzi, Donald Tusk podkreślił, że zarówno on, jak i jego rząd zrobią wszystko, by poprawić polskie relacje z Federacją Rosyjską. Warto nadmienić, że w ciągu ostatnich tygodni, główne wydanie "Wiadomości" prawie codziennie emituje materiały krytykujące zarówno Platformę Obywatelską, jak i samego Donalda Tuska. W swoich materiałach skupiają się na aktualnym stanowisku, jak i wypowiedziach dotyczących działań obozu rządzącego, jak również decyzji w dotyczących relacji z Rosją w latach 2007-2015, podczas rządów PO-PSL.
Dziennikarz Goniec.pl zapytał podczas sondy ulicznej, czy w Smoleńsku 10 kwietnia 2022 roku doszło do zamachu czy też do katastrofy samolotu Tu-154. Odpowiadający emeryt obarczył winą za tamte zdarzenia Władimira Putina i... Donalda Tuska, twierdząc, że ten jest "kolesiem" prezydenta Rosji. Już 10 kwietnia obchodzona będzie 12. rocznica katastrofy smoleńskiej, w wyniku której zginęło 96 osób. W ostatnim czasie Jarosław Kaczyński powrócił do retoryki dotyczącej zamachu, który miał być przyczyną upadku samolotu.
Podczas spotkania szefa Platformy Obywatelskiej z mediami w Starachowicach, wystąpienie polityka zostało niespodziewanie zakłócone okrzykami jednej z uczestniczących w wydarzeniu osób. Były premier zignorował jednak incydent, mówiąc tylko, iż jednym z powodów do wygrania kolejnych wyborów jest niedanie satysfakcji "tego typu ludziom".Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk ruszył w podróż po Polsce. Jednym z pierwszych przystanków na trasie Donalda Tuska było województwo świętokrzyskie, w tym miasto Starachowice.Były premier odwiedził w poniedziałek parę nauczycieli, z którą rozmawiał o "dramatycznej sytuacji" sfery budżetowej. Po spotkaniu wygłosił krótkie przemówienie, a następnie odpowiedział na zadane przez dziennikarzy pytania.