Tusk apeluje do przywódców. Domaga się sankcji wobec Łukaszenki
Donald Tusk domaga się nałożenia dotkliwych sankcji nie tylko na Rosję, lecz także na Białoruś. Jego zdaniem restrykcje powinny uderzyć w "Łukaszenkę i jego zbirów". Tymczasem w dalszym ciągu trwają zakulisowe rozmowy na temat zaostrzenia kursu po kolejnych atakach na ukraińskie miasta.
To kolejny mocny głos ze strony lidera Platformy Obywatelskiej. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o wystąpieniu, podczas którego Donald Tusk zaapelował o "ochronę Polski przed dramatem samotności", z którym zmaga się obecnie Ukraina.
Tusk żąda sankcji wobec Łukaszenki i "jego zbirów"
W sobotę, po tym jak napłynęły niepokojące informacje na temat dalszego ataku na Kijów, Donald Tusk opublikował nowy post na Twitterze. W komunikacie żąda od przywódców zdecydowanej reakcji w obliczu dramatycznych wydarzeń tuż za naszą wschodnią granicą.
"A kiedy będziecie gotowi do podjęcia decyzji, pamiętajcie też o Białorusi. Konieczne są równie ostre sankcje wobec Łukaszenki i jego zbirów", czytamy w poście byłego premiera. Jego zdaniem Aleksandr Łukaszenka "ponosi taką samą odpowiedzialność za agresję jak Putin".
And when you are ready to take the decision, please also remember about Belarus. Equally harsh sanctions are needed against Lukashenko and his thugs. He bears the same responsibility for the aggression as Putin.
— Donald Tusk (@donaldtuskEPP) February 26, 2022
Mocny głos z Ukrainy. Morawiecki interweniuje w sprawie sankcji
Zdecydowanej reakcji Zachodu domaga się także Dymytro Kuleba, szef ukraińskiego MSZ. We wpisie na Twitterze żąda "pełnej izolacji Rosji, zrujnowania jej gospodarki". Jego zdaniem należy jak najszybciej "zatrzymać rosyjskich zbrodniarzy wojennych".
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W piątek o konieczności nałożenia "miażdżących sankcji" na Rosję pisał premier Mateusz Morawiecki w liście do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela. Na ten moment wśród państw członkowskich nie ma jednomyślności, która jest niezbędna do nałożenia sankcji.
Rozbieżności pojawiły się w sprawie ewentualnego odcięcia Rosji od systemu SWIFT. Takim restrykcjom sprzeciwiali się m.in. Niemcy, Włochy i Węgry. Jednak w piątek Niemcy przekazali, że są "otwarci" na rozmowy. W podobnym tonie wypowiadają się Włosi.
O najnowszych ustaleniach w tej sprawie poinformował szef MSZ Ukrainy. "Udało się. Cypr potwierdził, że nie będzie blokował decyzji o wykluczeniu Rosji z systemu SWIFT. Ukraińska dyplomacja pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, aby doprowadzić do podjęcia ważnych decyzji i ochronić Ukrainę przed rosyjskimi najeźdźcami", czytamy we wpisie ministra na Twitterze.
We did it. Cyprus confirmed it will not block the decision to ban Russia from SWIFT. Ukrainian diplomacy keeps working 24/7 to achieve important decisions and protect Ukraine from Russian invaders.
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) February 26, 2022
Dmytro Kuleba przekazał także najnowsze ustalenia z Francją. "Rozmawiałem z moim francuskim odpowiednikiem [Jean-Yves Le Drian - minister spraw zagranicznych Francji]. Francja popiera wykluczenie Rosji z systemu SWIFT. Wezwałem do natychmiastowego wprowadzenia trzeciego pakietu sankcji UE, aby powstrzymać rosyjską inwazję. Francja jest również gotowa dostarczyć broń i sprzęt wojskowy, aby pomóc Ukrainie w obronie", czytamy w najnowszym wpisie szefa ukraińskiego resortu.
Call with my French counterpart @JY_LeDrian. France supports banning Russia from SWIFT. I urged to immediately introduce the third package of EU sanctions to stop Russian invasion. France is also ready to supply weapons and military equipment to help Ukraine defend itself.
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) February 26, 2022
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zełenski: nadszedł moment, aby podjąć decyzję o członkostwie Ukrainy w UE
Rosjanin skonfrontował się z żołnierzem Putina na ulicach Melitopola. Padły mocne słowa
Szef MSZ Ukrainy: żądam pełnej izolacji Rosji i embarga na ropę
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
źródło: Twitter