Tusk: To jest inwazja Rosji na Ukrainę i początek galopującej wojny
Donald Tusk skomentował napiętą sytuację wokół Ukrainy w "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24. Jego zdaniem nie można używać terminu kryzys ukraińsko-rosyjski, ponieważ mamy do czynienia z "inwazją Rosji na Ukrainę". Lider Platformy Obywatelskiej obawia się, że to dopiero początek "galopującej wojny". W obliczu zagrożenia przedstawił trzypunktowy plan i zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego.
Środowa rozmowa to pierwszy raz od zaostrzenia sytuacji wokół Ukrainy, gdy Donald Tusk podzielił się swoimi refleksjami na ten temat. O tym, co napisał w mediach społecznościowych pisaliśmy tutaj.
Tusk: To jest inwazja Rosji na Ukrainę
Donald Tusk rozpoczął rozmowę od sprostowania. - Proszę o nieużywanie terminu “kryzys rosyjsko-ukraiński. To fałszywy termin. To jest inwazja Rosji na Ukrainę - oznajmił lider PO, odwołując się do działań podejmowanych przez Kreml.
Były premier zwrócił uwagę, że przywódcy republik separatystycznych wspominają o znacznie szerszych granicach Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Jak już informowaliśmy, w podobnym tonie wypowiadał się także Władimir Putin. - Obawiam się, że jesteśmy na początku procesu, jakim jest ta galopująca wojna - ocenił Donald Tusk.
Tylko zjednoczony Zachód może powstrzymać Putina, który "jest zdolny do wszystkiego"
Zdaniem lidera PO Władimir Putin zawsze mówił o Ukrainie w sposób "pogardliwy". - Sam byłem świadkiem tego, jak Putin pogardliwie mówi o Ukrainie. Niezależnie od tego kto rządził na Ukrainie, czy jego sojusznicy, czy oponenci, to jego stosunek do Ukrainy był niezwykle lekceważący. Państwowość ukraińska budziła w nim szyderstwa - przekonywał.
Choć w ocenie Donalda Tuska "zwykli Rosjanie nie chcą wojny", to "Władimir Putin może liczyć na cichą akceptację swoich działań". - Jest zdolny do wszystkiego - przekonywał.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Były premier ocenił pierwsze decyzje w sprawie sankcji jako "niezłe". - Im bardziej zjednoczony i twardy będzie Zachód, tym Putinowi będzie trudniej - przekonywał. W tym kontekście przyznał, że "płacilibyśmy wysoką cenę", gdyby "w Białym Domu był Donald Trump", który "wychwalał pod niebiosa Putina", a we Francji rządziłaby Marine Le Pen.
Przy okazji Donald Tusk przyznał, że na spotkaniu z liderami centrowych partii Unii Europejskiej poruszy wątek europejskich aspiracji Ukrainy. - Chciałbym, żeby ruszyła rozmowa na temat przynależności Ukrainy do świata zachodniego - oznajmił. Jego zdaniem Ukraina powinna mieć swoją grupę w Parlamencie Europejskim.
Tusk apeluje do Kaczyńskiego i innych polityków. "Zaniechajmy wojny domowej"
Pod koniec rozmowy lider PO zaprezentował trzypunktowy plan, który jego zdaniem należy zrealizować w obliczu zagrożenia, które stwarza Rosja. Po pierwsze, postuluje wygaszenie konfliktów wywołanych przez polski rząd w Europie, które jego zdaniem są "głupie".
Jako drugi element wskazał powrót na szlak Zachodu w kontekście polityki wewnętrznej. W jego opinii Polska musi znów stać się "przewidywalnym i lojalnym sojusznikiem NATO i UE i prawdziwą demokracją", a nie "naśladować Putina".
- Po trzecie, zaniechać wojny domowej. Mówię to do siebie, mówię to do Kaczyńskiego innych - oznajmił. Jego zdaniem "różnice będą", ale w takich sprawach jak bezpieczeństwo i polityka zagraniczna trzeba stać razem.
W tym kontekście zaznaczył, że ustawa o obronie ojczyzny, o której opowiadał we wtorek prezes PiS w trakcie konferencji prasowej, powinna zostać przyjęta przez aklamację. Zdaniem Donalda Tuska w przyszłym tygodniu należy zwołać specjalne posiedzenie Sejmu, aby zająć się tym projektem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zakończyła się narada w BBN. Głos zabrali Andrzej Duda, Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki
Tragiczny wypadek na A4, nie żyją 4 osoby. W akcji służby ratownicze
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: TVN24