Skandaliczne zachowanie ratownika medycznego. Dopuścił się haniebnego czynu, obok umierała staruszka
Skandalicznego czynu dopuścił się ratownik medyczny w miejscowości Shrewsbury w angielskim hrabstwie Shropshire. Mężczyzna został przyłapany na próbie kradzieży pieniędzy z domu starszej kobiety, w czasie, gdy ta umierała. Syn zmarłej udostępnił w sieci zdumiewające nagranie z monitoringu.
Nagła śmierć 94-latki
Sytuacja miała miejsce 29 czerwca 2022 roku, ale nagłośniona została dopiero w ostatnich dniach. Syn zmarłej kobiety, Mike Drage, upowszechnił ją w mediach społecznościowych za sprawą nagrania z kamery monitoringu.
Starsza kobieta z miejscowości Shrewsbury niespodziewanie zasłabła w swoim ogrodzie. Po dotarciu na miejsce ratownicy medyczni przeprowadzili resuscytację, lecz niestety życia pacjentki nie udało się uratować. 94-latka zmarła około 20 minut później.
Jarosław Jakimowicz rusza na wojnę z kolejnym znanym aktorem. "Piszczałeś jak panienka"Oburzające zachowanie ratownika medycznego
Drage udostępnił na Facebooku nagranie z kamery monitoringu, umieszczonej w domu jego matki. Wideo, jak uważa mężczyzna, zostało zarejestrowane dokładnie w chwili, kiedy 94-latka była reanimowana. Na filmie widzimy jednego z ratowników, który zauważył leżące w pokoju pudełko z pieniędzmi. Mężczyzna, będąc pewnym, że nikt go nie widzi, wyciągnął z niego kilka banknotów i schował je do kieszeni. Po chwili zauważył jednak kamerę i odłożył gotówkę na miejsce.
Ratownik usłyszał wyrok w sprawie
Mike Drage zgłosił sprawę na policję. 58-letni ratownik Mark Titley został zatrzymany, a we wtorek 4 kwietnia usłyszał wyrok w Shrewsbury Crown Court. Chcąc bronić własnej osoby, mężczyzna pokusił się o kuriozalne tłumaczenie. 58-latek wyjaśniał przed sądem, że planował przekazać pieniądze członkom rodziny pacjentki, aby były bezpieczne.
Z czasem mężczyzna przyznał się jednak do winy. Sąd wymierzył mu karę 18 tygodni więzienia w zawieszeniu oraz 120 godzin prac społecznych. West Midlands Ambulance Service potwierdziło, że mężczyzna został zwolniony z pracy.
Źródło: o2.pl