Skandal w pociągu PKP, na głowę pasażerów runął sufit. Po wszystkim konduktor zaczął sprawdzać bilety
Skandaliczne nagranie z pociągu PKP “Niemcewicz” obiegło w ostatnim czasie media społecznościowe. Na wideo, którego autorem jest jeden z podróżnych, widać bardzo niebezpieczną sytuację zawalenia się w składzie sufitu. Co jeszcze bardziej bulwersujące, zajście miało zostać zupełnie zbagatelizowane przez konduktora. Teraz głos zabrało PKP Intercity, ale czy to w ogóle da się wytłumaczyć?
Niebezpieczne zdarzenie w pociągu PKP
Podróżowanie pociągami PKP Intercity miało być konkurencyjne dla innych środków transportu, ale po tym, co ukazało się w sieci, mamy wątpliwości, czy ktoś z wielkim przekonaniem umieści firmę w ogóle w swoim top 3.
Wygoda, bezpieczeństwo i wysokie standardy - nic z tych rzeczy nie czekało na masę podróżnych pociągu “Niemcewicz”, jadącego z Warszawy do Terespola tuż przed świętami Wielkanocy. Dlaczego? Gdyż tuż po wyruszeniu ze stolicy w składzie doszło do oburzającej sytuacji.
Jarosław Jakimowicz rusza na wojnę z kolejnym znanym aktorem. "Piszczałeś jak panienka"Chwilę po odjeździe z peronu zarwał się sufit
Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, że tuż przed rodzinnymi biesiadami przy stołach, pociąg “Niemcewicz” wypełniony był po brzegi osobami, które napłynęły do Warszawy m.in. z Białej Podlaskiej czy Siedlec.
Ku ich wielkiemu zaskoczeniu, na korytarzu jednego z wagonów nagle runął sufit, a katastrofalny widok uwiecznił na nagraniu jeden z pasażerów.
Jak relacjonował, sytuacja miała być naprawdę poważna, bo jedna z kobiet “oberwała w bark”. Zagrożonych było zresztą więcej osób, które podróżowały w przejściu, gdyż nie dostały miejsc siedzących.
Podwyżka cen, ale nie standardów
Jakby kontrowersji było mało, sprawa miała zostać kompletnie zbagatelizowana przez konduktora, który pojawił się dopiero po ok. pięciu minutach i zamiast spytać o samopoczucie pasażerów, zaczął sprawdzać ich bilety.
Autor nagrania całkiem słusznie postanowił więc wbić PKP bolesną szpilkę, nawiązując do ostatniego zamieszania z horrendalną podwyżką kosztów podróży dla pasażerów, z której wycofano się po ogromnych protestach.
- PKP Intercity nie zapomnijcie podwyższyć cen biletów za takie dodatkowe atrakcje - napisał.
Przewoźnikowi jest "przykro"
Do sprawy po jakimś czasie zdecydowało się odnieść samo PKP Intercity, które przekazało, że jest mu “przykro z powodu zaistniałej sytuacji”.
- Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości. Informujemy o możliwości złożenia reklamacji - przekazano na Twitterze.
Źródło: Twitter, Fakt