Senior spędził w lesie 6 dni. Dramatyczne kulisy odnalezienia
83-letni mężczyzna z miejscowości Cewice na Kaszubach 24 lipca wybrał się na spacer do lasu i przepadł. Senior przez długi czas nie wracał do domu. Zaniepokojona rodzina powiadomiła o wszystkim policję. Finał poszukiwań okazał się bardzo zaskakujący.
83-latek wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Policja rozpoczęła działania
Starszy mężczyzna 24 lipca wybrał się na spacer do okolicznych kaszubskich lasów. Do zdarzenia doszło we wsi Cewice na Kaszubach. 83-latek przez długi czas nie wracał do domu. Zmartwiona rodzina postanowiła w końcu podjąć działania i powiadomiła o całej sytuacji policję.
Siostrzenica 83-latka 24 lipca zawiadomiła służby, że z jej wujem nie ma żadnego kontaktu, a mężczyzna nie wraca mimo późnej godziny do domu. Opowiedziała mundurowym, że wcześniej pojechał rowerem w nieznanym kierunku. Niestety nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego. Policja przyjęła zgłoszenie i rozpoczęła akcję poszukiwawczą.
80. rocznica Powstania Warszawskiego. Historia bohaterskiego zrywu Polaków Collins uderzyła piłką w Świątek. Kibice wstrzymali oddech83-latka przez 6 dni szukała policja i mieszkańcy gminy
Mężczyzna miał wyjechać z domu rowerem w nieznanym kierunku. Nie miał telefonu, ani żadnego urządzenia z lokalizatorem GPS. Policjanci oraz zaprzyjaźnione służby, niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania - relacjonuje Pomorska Policja.
ZOBACZ: Ksiądz nie dawał spokoju parafiance. Urządził jej istne piekło na ziemi
Policja poinformowała w komunikacie, że w akcji poszukiwawczej brali udział również mieszkańcu gminy Cewice. To właśnie jednemu z miejscowych, który akurat przejeżdżał niedaleko lasu swoim traktorem, udało się zlokalizować poszukiwanego 83-latka.
83-latek został odnaleziony po 6 dniach. Był zdezorientowany i spragniony
Seniora odnaleziono dopiero 6 dni po zgłoszeniu jego zaginięcia. Dokładnie 30 lipca ok. godziny 16.00 jeden z mieszkańców gminy Cewice przejeżdżając w pobliżu lasu traktorem, zauważył 83-latka, leżącego pod stertą gałęzi. Senior był zdezorientowany, spragniony i wyczerpany. Mężczyzna spędził w lesie aż 6 dni.
Mężczyźnie nic się nie stało, poza tym, że był bardzo spragniony i zdezorientowany. Twierdził, że spacerował po lesie, ale w pewnym momencie stracił orientację w terenie i nie mógł znaleźć drogi powrotnej do domu - informuje w komunikacie policja.
Mężczyźnie natychmiast udzielono pomocy, podano wodę i wezwano pogotowie. Został przetransportowany do szpitala na rutynowe i kontrolne badania. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja radzi, co można zrobić, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji. Jak podkreślają mundurowi, warto zachęcić starszego członka rodziny do używania telefonu komórkowego, lub zegarka z funkcją GPS.
Takie urządzenia pomogą zaangażowanym w poszukiwania służbom zlokalizować daną osobę. Jeśli to możliwe, zadbajmy o to, aby nasz podopieczny miał je zawsze przy sobie. W razie oddalenia się osoby, zdecydowanie przyspieszy to poszukiwania i zwiększy szanse na ich szczęśliwy finał - podkreślają służby.