Policja z całej Polski szuka tej kobiety. Haniebne, czego dopuściła się względem dziecka
Policja w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego ataku na 1,5-roczne dziecko, do którego doszło w lipcu tego roku na placu zabaw przy ulicy Kochanowskiego w dzielnicy Bielany. Zdarzenie, które zszokowało lokalną społeczność, polegało na naruszeniu nietykalności cielesnej małoletniego przez nieznaną kobietę. Matka chłopca opisała w mediach społecznościowych przerażające szczegóły tego ataku, a policja opublikowała wizerunek podejrzanej, apelując o pomoc w jej zidentyfikowaniu.
Dramatyczne wydarzenia na placu zabaw w Warszawie
Do zdarzenia doszło w lipcu 2024 roku, kiedy 1,5-roczny chłopiec bawił się na huśtawce na jednym z warszawskich placów zabaw. Jak relacjonuje matka dziecka, nieznana kobieta, której tożsamości wciąż nie ustalono, podeszła do chłopca i bez ostrzeżenia wyszarpała go z huśtawki, po czym rzuciła nim o ziemię. Na szczęście, szybka reakcja osób postronnych pozwoliła uniknąć poważniejszych obrażeń i zapobiegła eskalacji agresji. Jak podkreśla matka chłopca, sprawczyni natychmiast uciekła z miejsca zdarzenia.
Nagły komunikat ws. Buddy, prokuratura przerwała milczenie. Na jaw wyszły nowe szczegółyDzięki szybkiej reakcji osób postronnych udało się zapobiec większemu nieszczęściu, ale sprawczyni uciekła z miejsca zdarzenia - napisała zrozpaczona matka w jednym ze wpisów na Facebooku, w którym również zaapelowała o pomoc w odnalezieniu kobiety.
Działania policji. Agresywna kobieta poszukiwana
Po zdarzeniu policja z bielańskiej komendy wszczęła dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej małoletniego. Mimo upływu kilku miesięcy od incydentu funkcjonariuszom nie udało się ustalić tożsamości agresorki. W związku z tym policja postanowiła opublikować jej wizerunek, pozyskany z nagrań monitoringu lub świadków, i zwróciła się do społeczności z prośbą o pomoc w jej identyfikacji.
Opublikowany przez policję komunikat zawiera zdjęcie poszukiwanej kobiety oraz apel o kontakt z wydziałem dochodzeniowo-śledczym bielańskiej komendy, jeśli ktoś rozpozna osobę ze zdjęcia lub ma jakiekolwiek informacje, które mogłyby pomóc w jej odnalezieniu. Policja informuje, że osoby mogące pomóc w ustaleniu tożsamości podejrzanej powinny dzwonić pod numery telefonów (47) 723-12-87, (47) 723-71-55, (47) 723-71-56 lub wysyłać informacje na adres e-mail [email protected], podając numer sprawy D-I-4613/24.
Reakcja społeczności i mediów
Publikacja wizerunku kobiety oraz dramatyczne szczegóły zdarzenia wzbudziły duże poruszenie wśród mieszkańców Warszawy i użytkowników mediów społecznościowych. Wiele osób wyraża oburzenie i przerażenie agresją, która spotkała niewinne dziecko na placu zabaw - miejscu, które najmłodsi powinni czuć się bezpiecznie.
Apel matki chłopca spotkał się z szerokim odzewem. Liczni internauci udostępniają wizerunek podejrzanej, mając nadzieję, że wspólna mobilizacja społeczności pomoże policji w szybkim odnalezieniu sprawczyni.
To niezwykle ważne, aby ta osoba odpowiedziała za swoje czyny i aby podobne sytuacje już nigdy się nie powtórzyły - apeluje zrozpaczona matka w jednym ze swoich postów, który szybko zdobył dużą popularność w mediach społecznościowych.
Prawne konsekwencje naruszenia nietykalności cielesnej dziecka
Naruszenie nietykalności cielesnej, szczególnie wobec dziecka, jest poważnym przestępstwem, za które w polskim systemie prawnym grożą surowe kary. W przypadku potwierdzenia winy kobiety i postawienia jej zarzutów może ona odpowiadać przed sądem za przestępstwo opisane w art. 217 Kodeksu karnego, dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej, a także za inne zarzuty, związane z przemocą wobec małoletnich.
Sąd może nałożyć na sprawcę karę grzywny, ograniczenia wolności, a w poważniejszych przypadkach - karę pozbawienia wolności. W tej sprawie, zważywszy na fakt, że ofiarą była 1,5-roczne dziecko, a atak miał miejsce na publicznym placu zabaw, prokuratura może zdecydować o postawieniu surowszych zarzutów, zwłaszcza jeśli doszło do znacznych obrażeń lub próby narażenia zdrowia dziecka.
Wydarzenia na warszawskim placu zabaw to nie tylko szokujący przykład agresji wobec dziecka, ale także sygnał ostrzegawczy dla rodziców i opiekunów dzieci. Miejsca, które z założenia powinny być bezpieczne, mogą stać się miejscem nieprzewidzianych ataków, co podkreśla znaczenie ciągłego nadzoru nad najmłodszymi, nawet w przestrzeniach uznawanych za bezpieczne.
Policja i eksperci ds. bezpieczeństwa apelują do rodziców, by byli bardziej czujni i zwracali uwagę na podejrzane zachowania w otoczeniu placów zabaw oraz innych miejsc przeznaczonych dla dzieci. Zwracają uwagę, że szybka reakcja świadków incydentów może zapobiec eskalacji agresji i pomóc w szybkim zatrzymaniu sprawców.