Pokazał, jak karmią na odwyku. Pacjenci polskich szpitali mogą tylko zazdrościć
Jedzenie w szpitalu nie musi być straszne. Mężczyzna, idąc na oddział, spodziewał się, że będzie niemal głodował. Prawda okazała się inna, a zdjęcia obiadów trafiły do sieci. Internauci nie kryli zaskoczenia i wielu zazdrościło widoków talerzy prezentowanych na fotografiach. Trudno uwierzyć, że to państwowy szpital.
Zdjęcie szpitalnego jedzenia wywołało gorącą dyskusję
Jedzenie w szpitalu nie ma wśród Polaków dobrej opinii. W większości przypadków byli pacjenci wspominają suchy chleb, niedoprawione zupy, czy absurdalne połączenia jak pudełeczko dżemu i szynka.
Jeden z pacjentów opublikował na grupie “Jedzenie w szpitalach” na Facebooku zdjęcia swoich posiłków. Ich widok zaskakuje, gdyż w ogóle nie przypomina tego, co większość hospitalizowanych osób dostaje na talerzach.
Od września emeryci muszą się mieć na baczności. Przez jedną zmianę mogą stracić świadczeniePacjent pokazał zdjęcia swoich obiadów
- Przerażony memami z jedzeniem z polskich szpitali myślałem, że będę chodził głodny, ale tak nie jest - napisał mężczyzna. Pacjent przebywa w szpitalu w Opolu w Ośrodku Leczenia Odwykowego.
Solidnych rozmiarów schabowy, przyprawione ziemniaki oraz smaczne surówki. Do tego wyglądający jak domowy rosół z wybitnymi kluskami. To szpitalne jedzenie, jakie otrzymał pacjent (zdjęcia posiłków znajdziesz na końcu artykułu).
Wszyscy myślący, że mężczyzna przebywa w szpitalu prywatnym… są w błędzie. Opolska placówka to placówka NFZ. Inni członkowie facebookowej grupy dotyczącej jedzenia w szpitalu nie kryli zdziwienia i wskazywali na ogromne szczęście autora zdjęć. Mężczyzna wskazał jednak, że nie jest idealnie.
Internauci byli zaskoczeni tym, jak wyglądają posiłki na odwyku w Opolu
W opisie fotografii posiłków w szpitalu pacjent zastrzegł, że jest zadowolony z tego, jak jest karmiony. Docenił pracę kuchni, ale wyjaśnił, że wszyscy są ludźmi i nie można spodziewać się jakości restauracji w szpitalu. Zwrócił uwagę, że jadłospis zmienia się co dziesięć dni i trafiają się dania, które niespecjalnie podbijają kubki smakowe pacjentów.
- Powtórka co 10 dni to bardzo dobry wynik. Wręcz cateringowy. Zastrzeżenie do parówek - są w folii i obawiam się, że w niej zostały podgrzane. Chleb spoko o ile nie ma go więcej niż potrzeba. No i ta naklejka - stwierdził jeden z internautów komentujących post.
Źródło: Facebook.com; o2.pl