Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nowe fakty ws. tragedii w kopalni w Jaworznie. Ofiar mogło być jeszcze więcej
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 29.11.2023 13:20

Nowe fakty ws. tragedii w kopalni w Jaworznie. Ofiar mogło być jeszcze więcej

kopalnia
Flickr/Kris Duda (zdj. ilustracyjne) / pixabay.com/Arcaion

Wypadek, do którego doszło we wtorek (28 listopada) po południu w kopalni w Jaworznie to ogromna tragedia nie tylko dla samych górników, którzy są jedną wielką bracią, ale także dla dla wielu innych osób. Śmierć czterech osób została potwierdzona przez dyspozytora Wyższego Urzędu Górniczego. Dziś, kilkanaście godzin po tym zdarzeniu, na jego temat wiemy już coraz więcej. Ustalenia “Faktu” wskazują, że gdyby nie jeden szczegół, moglibyśmy opłakiwać jeszcze więcej ofiar.

Cztery ofiary śmiertelne wypadku w kopalni "Sobieski"

Wypadek w kopalni “Sobieski” wciąż nie schodzi z ust mieszkańców Śląska. Przypomnijmy, że we wtorkowe popołudnie, pod ziemią, na głębokości ok. 600 m, miało miejsce niekontrolowane rozerwanie rurociągu, przy którego płukaniu pracowała sześcioosobowa ekipa.

Marcin Maślak, rzecznik firmy Tauron, relacjonował te dramatyczne zdarzenia, początkowo informując o jednej ofierze śmiertelnej i trzech osobach dotkliwie poszkodowanych. Na miejscu do wieczora trwała gorączkowa akcja ratunkowa, której celem było wydobycie rannych na powierzchnię. Niestety, gdy dotarli do nich ratownicy, okazało się, że mężczyźni nie żyją.

Ważne zmiany w emeryturach od już 1 grudnia. ZUS właśnie wydał komunikat

Na jaw wychodzą nowe fakty ws. tragedii

Zgodnie z przekazywanymi informacjami, uczestnikami wypadku było łącznie sześć osób - pięcioro pracowników ZG Sobieski i jeden z firmy zewnętrznej. “Fakt” ustalił, że jedynym górnikiem bez poważniejszych ran, był ten, który w momencie katastrofy był obok i wykonywał połączenie telefoniczne z “górą”. Mężczyzna jest już w domu.

Dla górników tragedia ta jest wyjątkowo dotkliwa, bo znów wydarzyła się na dni przed ich świętem, czyli tradycyjną Barbórką. Pracownicy kopalni nie kryją, że są zdruzgotani.

ZOBACZ: 25-latka nagle straciła panowanie nad autem. W środku było czworo małych dzieci

- Jak długo tu pracuję, czyli od 1979 r. nie było na "Sobieskim" tak poważnego wypadku zbiorowego, który by pochłonął życie tylu górników. To niebywała tragedia. Łączymy się w bólu z ich rodzinami - powiedział "Faktowi" przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Zakładzie Górniczym "Sobieski".

W Jaworznie trwa żałoba

W związku z dramatycznym wypadkiem, prezydent Jaworzna Paweł Silbert ogłosił żałobę, która potrwa do soboty 2 grudnia. Urzędnicy miejscy apelują zatem, aby powstrzymać się od głośnych zabaw i wydarzeń, zwłaszcza, że przed nami przecież Andrzejki.

- Jesteśmy w kontakcie z zarządem kopalni, wyraziliśmy gotowość do otoczenia rodzin dodatkową opieką. Wszystkie miejskie flagi zostały już opuszczone do połowy na znak żałoby - poinformował Filip Szatanik, rzecznik Urzędu Miasta w Jaworznie.

ZOBACZ: Wieluń. Trzy nauczycielki potrącone na pasach. Jedna stanie w ciężkim

Sprawa wypadku jest badana przez prokuraturę oraz Wyższy Urząd Górniczy. Nadzór nad śledztwem przejęło aż kilkoro prokuratorów z pierwszego wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

W tym roku, według szacunków WUG, w polskim górnictwie zginęło już 15 osób. Doszło też 7 wypadków ciężkich, z czego 3 z nich miały miejsce w kopalniach węgla kamiennego.

Źródło: Fakt