Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Czarne chmury nad fotowoltaiką. Eksperci biją na alarm, właściciele paneli nie są na to gotowi
Julia Dębek
Julia Dębek 06.04.2025 22:59

Czarne chmury nad fotowoltaiką. Eksperci biją na alarm, właściciele paneli nie są na to gotowi

dom, fotowoltaika
Fot. Pixabay/Admiral_Lebioda

Rosnąca popularność odnawialnych źródeł energii niesie ze sobą nie tylko korzyści dla środowiska, ale także nowe wyzwania – zwłaszcza w zakresie cyberbezpieczeństwa. Eksperci ostrzegają, że infrastruktura oparta na panelach fotowoltaicznych może stać się celem ataków hakerskich. 

Panele słoneczne pod lupą hakerów

Jak pokazują najnowsze analizy, systemy fotowoltaiczne są wyjątkowo podatne na ataki hakerskie. Z pozoru niegroźne moduły montowane na dachach domów jednorodzinnych czy farmach solarnych to tak naprawdę punkty podłączenia do sieci, które można przejąć zdalnie

Przykład greckiego eksperta Vangelisa Stykasa pokazuje, że nie trzeba specjalistycznego sprzętu ani fizycznego dostępu, by złamać zabezpieczenia. Pracując zdalnie z własnego mieszkania, zdołał uzyskać dostęp do systemów o mocy przewyższającej tę, która w danym momencie przepływała przez całą niemiecką sieć energetyczną. 

Teoretycznie, mógł jednym kliknięciem wyłączyć tysiące paneli na raz, powodując nagły spadek napięcia i groźne wahania w sieci. W skali makro mogłoby to doprowadzić do efektu domina, czyli kaskadowych awarii zagrażających całym krajowym systemom energetycznym.

dom, fotowoltaika
Fot. Pixabay/ASPhotohrapy
Właśnie dotarły najnowsze wieści ws. odejść z Barcelony. Wiadomo, co z Lewandowskim i Szczęsnym

Branża nie nadąża za rozwojem technologii

Choć fotowoltaika zyskuje na znaczeniu jako zrównoważone źródło energii, branża wciąż pozostaje w tyle, jeśli chodzi o bezpieczeństwo cyfrowe. Gwałtowny rozwój rynku sprawia, że producenci paneli i falowników koncentrują się głównie na zwiększaniu wydajności i obniżaniu kosztów. Zabezpieczenia? Często traktowane są jako zbędny wydatek albo wręcz pomijane. 

W efekcie wiele urządzeń działa na przestarzałym oprogramowaniu, które nie otrzymuje niezbędnych aktualizacji zabezpieczeń. To tworzy tysiące, jeśli nie miliony potencjalnych luk, przez które cyberprzestępcy mogą dostać się do systemów energetycznych. 

ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w Lidlu, nie żyje mężczyzna. Musieli zamknąć sklep, porażające szczegóły

Europejski wyścig z czasem

W Polsce zagrożenie wciąż wydaje się odległe, głównie z powodu mniejszego udziału OZE w krajowym miksie energetycznym. Jednak sytuacja w Europie pokazuje, że nie ma miejsca na samozadowolenie. W 2023 roku w krajach Unii Europejskiej odnotowano ponad 200 cyberataków na infrastrukturę energetyczną – a wiele z nich miało na celu właśnie firmy związane z odnawialnymi źródłami energii. 

Eksperci łączą te działania z polityką Rosji, która widzi w rozwoju zielonej energii zagrożenie dla swojej dominującej pozycji jako dostawcy gazu i ropy. Nie bez przyczyny NATO po raz pierwszy przeprowadziło zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia, których celem było przetestowanie zabezpieczeń systemów solarnych, wiatrowych i hydroelektrycznych. 

Eksperci apelują o pilne inwestycje w ochronę infrastruktury i stworzenie wspólnego systemu reagowania na incydenty w sektorze energetyki odnawialnej.