Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niecodzienna śmierć 74-letniego biznesmena. Dotarcie do jego ciała trwało 12 godzin
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 08.08.2023 13:54

Niecodzienna śmierć 74-letniego biznesmena. Dotarcie do jego ciała trwało 12 godzin

karetka
(zdj. ilustracyjne) Unsplash.com/Egor Ivlev

Biznesmen chciał tylko naprawić maszynę w swoim zakładzie. Niestety, chwilę później potrzebował pomocy, gdyż został przygnieciony przez szafki z serem. Ratownicy dotarli do niego dopiero po 12 godzinach. Na ratunek było za późno.

Fatalny wypadek we Włoszech, nie żyje 74-latek

Włochy żyją tragedią z północnej Lombardii. 74-letni biznesmen w niedzielę pracował w swoim zakładzie, gdzie produkowano sery. Giacomo Chiapparini stał się ofiarą niefortunnego splotu wydarzeń.

Wypadek miał miejsce w mieście Romano di Lombardia. Zdarzenie dokładnie opisał “The Guardian”. Wszystko wskazuje na to, że 74-latek chciał jedynie naprawić jedną z maszyn.

W taki sposób owinął sobie wokół palca 11-letnią Wiktorię. Rodzice zdradzają dramatyczne kulisy

Mężczyzna został przygnieciony przez koła twardego sera

Włoski biznesmen zauważył, że maszyna do przenoszenia serów się zepsuła. Z nieznanego jeszcze powodu w pewnym momencie szafka, gdzie składowany był ser, zawaliła się. To pociągnęło za sobą tragiczną w skutkach reakcję łańcuchową.

Półki pełne serów niczym kostki domina zaczęły przewracać się jedna po drugiej. Sery, każdy ważący około 40 kilogramów, zaczęły spadać na ziemię. Mowa łącznie aż o 15 tys. kół twardego sera, który lecąc z półek był niczym kamień.

Ponad 100 ratowników nosiło sery

74-letni biznesmen znalazł się w śmiertelnej pułapce. Ser go przygniótł i mimo iż pracownicy i syn mężczyzny, znajdujący się w sąsiednim pomieszczeniu, zareagowali szybko z racji głośnego huku, to zanim poszkodowany otrzymał pomoc, minęło aż 12 godzin.

Strażak biorący udział w akcji potwierdził, że 118 ratowników przez wiele godzin wynosiło sery i podnosili zawalone półki. Kiedy dotarli do biznesmena, nie było już szans na jego uratowanie.

Źródło: radiozet.pl, the guardian

Tagi: Nie żyje