Nie żyją dwie osoby, cztery w szpitalu, w tym małe dzieci. Tragedia w polskim mieście
Koszmarne wieści z Jaworzna. Policjanci ze Śląska poinformowali, że mimo szybkiej reakcji służb, nie udało się uratować życia dwóch osób, to małżeństwo. Najbardziej prawdopodobną przyczyną ich śmierci było zatruciem tlenkiem węgla. Do szpitala trafiły cztery inne osoby, w tym dzieci w wieku 2 i 7 lat. Funkcjonariusze wydali pilny apel, ta jedna decyzja może uratować życie.
Tragedia w Jaworznie. Małżeństwo nie żyje
Do tragicznego zdarzenia doszło na samym początku sezonu grzewczego. W niedzielę (6 października) o poranku służby zostały wezwane do budynku jednorodzinnego przy ul. Laskowiec w Jaworznie. Policjanci przekazali, że na miejscu niezwłocznie rozpoczęto reanimacje dwóch osób. Niestety, okazała się ona bezskuteczna, małżeństwo zmarło.
ZOBACZ: Nie żyje młoda druhna Weronika. Żałoba w straży pożarnej
Groźne zderzenie trzech samochodów. Podróżowało nimi osiem osóbNie żyją 2 osoby, kolejne 4 trafiły do szpitala
Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci 63-latki i jej 68-letniego męża było zatrucie tlenkiem węgla, którego stężenie w budynku było bardzo wysokie. Tragicznego odkrycia dokonał nad ranem syn zmarłych, który wraz ze swoją żoną i dwójką małoletnich dzieci przebywali na piętrze domu. Cztery osoby zostały przetransportowane do szpitala. Policjanci poinformowali o szczegółowych okolicznościach tragedii.
ZOBACZ: Na Wiśle rozegrał się dramat. Służby wyłowiły ciało
Małżeństwo zatruło się czadem. "To urządzenie może uratować życie"
Pozostali członkowie rodziny, tj. małżeństwo z dwójką małoletnich dzieci, mieszkający na piętrze domu, z objawami zatrucia tlenkiem węgla zostali przetransportowani do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – przekazali śląscy funkcjonariusze.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 63-letniej kobiety i jej 68-letniego męża. Przyczyną uwalniania się tlenku węgla najprawdopodobniej był niedrożny komin. Służby radzą, aby w trosce o własne bezpieczeństwo zamontować w domu czujnik czadu. Jak podkreślają, “to niewielkie urządzenie może uratować życie”.
Każdego roku w okresie grzewczym tlenek węgla, popularnie nazywany czadem, zbiera śmiertelne żniwo. Wiele osób z objawami podtrucia trafia też do szpitala. W wyniku działania czadu w pierwszej kolejności uszkodzeniu ulegają narządy człowieka, które wrażliwe są na niedotlenienie, czyli układ krążenia i ośrodkowy układ nerwowy – dodali policjanci.