Na co naprawdę chorował Jan Paweł II? Nie każdy zna prawdę o jego ostatnich chwilach życia

Jan Paweł II: problemy ze zdrowiem

Jan Paweł II pod koniec pontyfikatu zmagał się z wieloma chorobami. Pierwsze problemy pojawiły się po zamachu na życie papieża Polaka w 1981 roku. Pocisk wystrzelony przez Aliego Agce rozpoczął zdrowotną przeprawę następcy świętego Piotra.

Po ratującej życie operacji Jan Paweł II poznał gorzki smak przewlekłej choroby. Portal medonet podaje, że papież “wielokrotnie cierpiał z powodu różnorodnych dolegliwości, będących następstwem postrzału”.

Dodatkowo nie należy zapominać o tym, że papież Jan Paweł II przez wiele lat zmagał się z chorobą Parkinsona. Trzęsące się ręce, problemy z mową, a nawet oddychanie skutecznie utrudniały publiczne wystąpienia, a tych w codzienności papieża Polaka nie brakowało.

Sensacja w Biedronce. Spojrzysz na paragon i będziesz zaskoczony, wydasz grosze Czytaj dalej

Na co chorował Jan Paweł II?

Pytanie “na co chorował Jan Paweł II” dla wielu jest zagadką. Większość osób kojarzy tylko i wyłącznie chorobę Parkinsona, która była widoczna gołym okiem. Prawda na temat stanu zdrowia papieża jest jednak dużo gorsza.

Już pod koniec życia Jan Paweł II zmagał się z zapaleniem dróg moczowych. Następnie lekarze potwierdzili u papieża niewydolność nerek, a ta doprowadziła do zakażenia krwi. Niestety stan zdrowia Jana Pawła II stale się pogarszał. Po zakażeniu krwi doszło do zakażenia całego organizmu. Ostatecznie lekarze potwierdzili najgorsze podejrzenia: wstrząs septyczny.

To jednak nie koniec prawdy na temat tego, na co chorował Jan Paweł II. Wierni mogą nie wiedzieć, że papież Polak przeszedł zapaść sercowo-naczyniową.

Ostatnie chwile Jana Pawła II

Wielu wiernych mogło nie zdawać sobie sprawy z powagi sytuacji w przypadku schorzeń Jana Pawła II. - Infekcje dróg moczowych zdarzają się często, zwłaszcza u osób starszych, i nie są postrzegane jako coś zagrażającego życiu. Jednak w przypadku papieża infekcja trafiła na podatny grunt, bardzo osłabiony chorobą Parkinsona organizm nie był w stanie się bronić - mówił kardiolog dr Stefan Karczmarewicz z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego cytowany przez portal naukawpolsce. pl.

Ostatnie chwile życia Jana Pawła II wymagały od Watykanu przeorganizowania rezydencji papieskich. Po wyjściu papieża ze szpitala zdecydowano, że dawny gabinet dentystyczny przylegający do sypialni następcy świętego Piotra zostanie przekształcony na doraźną dyżurkę. Na stałe przebywali tam dwaj sanitariusze czuwający nad Janem Pawłem II.

- Przebywaliśmy tam przez całą dobę - mówił Massimiliano jeden z sanitariuszy papieża, który rozmawiał z Magdaleną Wolińską-Redi, a jego słowa trafiły do książki “Zdarzyło się w Watykanie”. - Mieliśmy tam pod ręką cały najpotrzebniejszy sprzęt reanimacyjny. Wydzielono mi tam również niewielką część z łóżkiem do spania. Od Ojca Świętego dzieliły mnie tylko małe, cienkie drzwiczki. Słyszałem jego oddech i każde westchnięcie. Mogłem reagować na każdą najmniejszą potrzebę - dodawał.

Sanitariusz nie ukrywał, że opieka nad papieżem nie należała do prostych. Nie było to zależne od charakteru Jana Pawła II. - W ostatnim, najtrudniejszym czasie nigdy nie brakowało z jego strony życzliwego gestu, uśmiechu, podziękowania. Często wyrażał wdzięczność za naszą troskę. Doceniał to, że staraliśmy się być przy nim dyskretni. A ja próbowałem mu nie przeszkadzać. Dbałem o to, by zawsze być blisko, ale nie przekraczać granicy jego prywatności. Cieszył się, że nas miał. Bo czuł się bezpiecznie - powiedział sanitariusz Jana Pawła II ujawniając ostatnie chwile z życia papieża Polaka.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.

Źródło: se.pl, medonet.pl, naukawpolsqe.pl, onet.pl