Myślał, że nikt go nie widzi, grubo się pomylił. Kamera nagrała czego się dopuścił, "wstyd"

Kamera wszystko nagrała. Ten mężczyzna zapłaci słony mandat

W poniedziałek 23 września po południu przedstawiciele Nadleśnictwa Dobrocin opublikowali w mediach społecznościowych ważny post ku przestrodze. Kamera zamontowana na terenie lasu w okolicy Morąga zarejestrowała haniebne zachowanie kierowcy. 

W godzinach późnowieczornych 9 września na terenie jednego z leśnictw kamera nagrała samochód osobowy, z którego w szybkim tempie zostały wyrzucone do lasu dwa worki pełne odpadów - czytamy w komunikacie na profilu Nadleśnictwa Dobrocin.

Jak podkreślono, dzięki widocznym tablicom rejestracyjnym strażnicy leśni ustalili personalia sprawców, którzy bardzo szybko zostali ukarani mandatami karnymi na niemałą kwotę.

Mandat karny za zaśmiecanie lasów

Za popełnione czyny sprawcy zapłacą mandat karny w łącznej kwocie 1 tys. 500 zł. Jak tłumaczą przedstawiciele Nadleśnictwa Dobrocin, kamery zamontowane w lesie na co dzień monitorują drzewostany, dzięki czemu pomagają w wykrywaniu sprawców karygodnych czynów jak ten wyżej opisany.

Za zaśmiecanie lasu strażnicy leśni mogą nałożyć mandat karny w wysokości 500 zł, a za nielegalny wjazd do lasu do 500 zł. Jeżeli jednak sprawa trafi do sądu może być wymierzona kara grzywny do 5 000 zł za każde popełnione wykroczenie - informuje Nadleśnictwo Dobrocin.

Internauci komentują: za niska kara

Z komunikatu dowiadujemy się ponadto, że tylko w 2023 roku Nadleśnictwo Dobrocin w związku z oczyszczaniem lasów poniosło koszty powyżej 50 tys. zł, a w 2024 r. to już ponad 55 tys. zł.

Lasy Państwowe ponoszą corocznie milionowe koszty związane ze zbieraniem śmieci w lesie - podkreślono.

Internauci w komentarzach jasno dają do zrozumienia, że kara nałożona na śmieciarzy jest zdecydowanie za niska.

Wstyd, za niskie kary - czytamy. - O zero więcej do tej kary - dodają inni.

ZOBACZ: Nie żyje młody kierowca, był zakleszczony w rozbitym wraku. Tragedia w polskim mieście