Monika Olejnik wygrała proces z TVP. Telewizja Kurskiego musi przeprosić i zapłacić karę
Czarne chmury nad Telewizją Polską. W ostatnim czasie imperium Jacka Kurskiego przegrywa w sądach sprawę za sprawą. Najnowszą porażkę TVP poniosło w starciu z dziennikarką Moniką Olejnik, a w ramach przeprosin sąd zobowiązał stację do wyemitowania przeprosin i zapłacenia 50 tys. złotych na cele charytatywne.
Telewizja Polska, od kiedy stery w niej przejął Jacek Kurski, stała się wyjątkowo agresywna i jednostronna. Tępa propaganda kłuje w oczy nawet bardziej światłych polityków obozu rządzącego, takich jak premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda, którzy nieustannie domagają się dymisji prezesa TVP.
Na odwołanie "Kury" jednak się nie zanosi, bo z jego rządów zadowolony jest najwierniejszy widz państwowych mediów, Jarosław Kaczyński. Prezes PiS uważa, że przejaskrawione bicie w opozycję i wychwalanie rządu przysporzy mu wyborców, a prawdziwą "kontrrzeczywistość" tworzą tzw. totalne media będące w rękach obcego kapitału.
Szczególnym wrogiem TVP stała się zwłaszcza stacja TVN, której dziennikarze chętnie wbijają szpilę prorządowej konkurencji. Wymiana "uprzejmości" pomiędzy Telewizją Polską a amerykańskim koncernem trwa więc w najlepsze, a pod ostrzałem znajduje się nie tylko treść prezentowanych informacji, ale także główne twarze obu telewizji.
Monika Olejnik wygrała z telewizją Kurskiego
Chcąc boleśnie uderzyć w cały zespół tworzący sukces TVN, pracownicy Telewizji Polskiej wybierają pojedyncze ofiary i szykują na nie zmasowany atak. Ostatnimi czasy nie muszą się nawet specjalnie wysilać, bo gotowych argumentów dostarczył im Piotr Kraśko, któremu poświęcono serię materiałów w "Wiadomościach".
Długo przed Kraśką na celowniku telewizji Kurskiego znalazła się nie ukrywająca swojej niechęci do obecnej władzy Monika Olejnik. Gwiazda kultowej "Kropki nad i" pokazywana była nieraz na starych nagraniach obok komunistycznych polityków, a cztery lata temu zasugerowano, że kamienica, w której mieszka dziennikarka, była powiązana ze złodziejską prywatyzacją.
Olejnik uznała, że nie może przejść obok kłamliwych insynuacji i wytoczyła TVP proces. Ten po długim czasie zakończył się w środę 15 czerwca na korzyść prezenterki.
Przeprosiny i zadośćuczynienie pieniężne
Sąd, prezentując wyrok, potwierdził, że sugestie zaprezentowane w materiale TVP były nieprawdziwe i nieuprawnione. Zaznaczono jednocześnie, że zakup nieruchomości był w pełni uczciwy. Nie pierwszy już raz stwierdzono też, że pracownicy telewizji rządowej naruszyli standardy przyświecające pracy dziennikarza.
Telewizja musi teraz wyemitować po głównym wydaniu "Wiadomości" oraz czterokrotnie w TVP Info oficjalne przeprosiny dla Moniki Olejnik. Oprócz tego, plansze należy pokazać przed audycjami w VOD TVP.
Jeśli chodzi o zadośćuczynienie pieniężne, Kurski musi zapłacić po 25 tys. zł na rzecz Caritas i Fundacji TVN, ale to chyba nie będzie problem, biorąc pod uwagę szczodrość zdominowanego przez PiS parlamentu, który przyznaje reżimowej telewizji krocie. Biuro prasowe TVP nie komentuje sprawy.
TVP znów przegrywa
To już kolejny w tym roku proces, który przegrało z kretesem TVP. W maju telewizja poniosła klęskę w starciu z sędzią Piotrem Gąciarkiem i została zmuszona do zapłacenia mu 40 tys. zł za naruszenie dóbr osobistych.
Sprawa także dotyczyła haniebnego materiału, który w bezpardonowy sposób atakował niepokornego sędziego, jawnie krytykującego reformę sądownictwa. Oprócz tego stacja miała zamieścić w swoim portalu przeprosiny, ale to przyszło jej z wielkim trudem.
Informatycy musieli naprawdę długo głowić się nad tym, jak wybrnąć z niekorzystnej dla publicznego nadawcy sytuacji. W końcu wymyślono, że ramkę z przeprosinami wklei się pod sekcjami "najpopularniejsze", "regiony", "biznes", "foto" i "świat". Oznaczało to, że aby odnaleźć przeprosiny, trzeba było przewinąć kilkadziesiąt artykułów.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: TVN24, Goniec.pl
