Mateusz Morawiecki skrytykował Polski Ład. Szczere wyznanie premiera, "to mitręga dla księgowych"
Premier otwarcie nazwał zmiany z Polskiego Ładu "mitręgą dla księgowych". Zdaniem Mateusza Morawieckiego "wielki" program jego partii został źle zorganizowany. Szef rządu docenił jednak część wprowadzonych na jego mocy rozwiązań.
Premier Mateusz Morawiecki udzielił w niedzielę wywiadu dla podcastu "Przygody Przedsiębiorców". Wśród wątków poruszonych w blisko godzinnej rozmowie znalazł się Polski Ład. Szef rządu pytany był o to jak ocenia pierwszy etap funkcjonowania rządowego programu, który wzbudził krytykę m.in. po stronie przedsiębiorców. Odpowiedź premiera pewnie zaskoczy nie jednego. Sam Morawiecki przyznał, że źle ocenia wprowadzone zmiany.
Mateusz Morawiecki o Polskim Ładzie. "To mitręga dla księgowych"
- Źle oceniam, ponieważ pewne kwestie nie zostały we właściwy sposób ocenione. Przede wszystkim (to) mitręga po stronie księgowej - powiedział Morawiecki. W dalszej części wypowiedzi premier stwierdził, że "księgowi, przedsiębiorcy i wszyscy, którzy muszą rozliczać podatki, mają prawo do prostoty".
Co ciekawe, premier dodał również, że "to dzieło, które jeszcze jest przed nimi". Tym samym w końcu odważył się przyznać, że to o czym zapewniał przed wprowadzeniem Polskiego Ładu - "Polska będzie najlepszym miejscem do życia w Europie", to raczej nierealne mrzonki, a "wyczekiwany" Polski Ład jeszcze bardziej skomplikował życie milionów Polaków.
Mateusz Morawiecki skrytykował poprzedników
Oczywiście na samych "obelgach" się nie skończyło. Mateusz Morawiecki zaraz się zreflektował i mocno zaakcentował, że Polski Ład to też dobre rozwiązania. - Wdrożyliśmy jedną z najwyższych kwot wolnych od podatku - do 30 tysięcy złotych - powiedział Morawiecki.
Przy okazji nie omieszkał również skrytykować swoich poprzedników, którzy - według niego - "podnieśli kwotę od podatku o 2 złote". - My podnieśliśmy nie o 2 złote, tylko do poziomu 30 tysięcy złotych - powtórzył szef rządu.
Zwrócił ponadto uwagę, że od 1 lipca tego roku wejdą w życie kolejne rozwiązania podatkowe, które zakładają obniżkę stawki PIT z 17 proc. do 12 proc. - Podniesiony (zostanie też) pierwszy raz od kilkunastu lat drugi próg podatkowy do 120 tysięcy złotych. To są te mechanizmy, które mają budować polską klasę średnią - podkreślił Morawiecki.
Nawet Jarosław Kaczyński mówi, że "stało się coś niewłaściwego"
Wejście w życie Polskiego Ładu od razu okazało się gigantyczną wpadką rządu – co najmniej od początku roku nie ma dnia, by media nie donosiły o absurdach reformy podatkowej, które uderzają w finanse pracowników, emerytów, przedsiębiorców czy samorządów.
Pomimo tego przedstawiciele rządu cały czas przekonywali, że reforma to "wielki sukces", a drobne potknięcia to "wina księgowych". Trochę czasu upłynęło, zanim rządzący zaczęli przyznawać się, że "coś tam trzeba poprawić". Co ciekawe nie tylko Mateusz Morawiecki odważył się na taką szczerość. Cios w kierunku Polskiego Ładu przyszedł nawet z samej góry hierarchii politycznego układu rządzącego Polską. Sam Jarosław Kaczyński stwierdził, że "stało się coś więcej niż niewłaściwego".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Gdzie jest burza. IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia, burze z gradem nad Polską
Tadeusz Rydzyk miał wspólnika, dziś nikt o nim nie pamięta. Razem stworzyli Radio Maryja
Jarosław Kaczyński ma urodziny. Czego życzą mu politycy? [TYLKO U NAS]
Źródło: PAP, goniec.pl