Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Marcin Romanowski zatrzymany. “To początek, rozliczymy rządy Prawa i Sprawiedliwości”
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 15.07.2024 18:36

Marcin Romanowski zatrzymany. “To początek, rozliczymy rządy Prawa i Sprawiedliwości”

Marcin Romanowski, Krzysztof Śmiszek, Kamila Gasiuk-Pihowicz
fot. Wojciech Olkusnik/East News, Instagram: @gasiukpihowicz, @krzysztof.smiszek

Zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) na polecenie Prokuratury Krajowej w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości wywołało burzę w polskiej polityce. Były wiceminister sprawiedliwości i polityk Suwerennej Polski został oskarżony o popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nadużycia finansowe.

Marcin Romanowski zatrzymany przez ABW

Fundusz Sprawiedliwości, pierwotnie powołany w 1997 roku jako Fundusz Pomocy Postpenitencjarnej, miał na celu pomoc ofiarom przestępstw i ich rodzinom. W 2017 roku jego zakres działania rozszerzono o przeciwdziałanie przestępczości oraz edukację w zakresie pomocy ofiarom przestępstw. Fundusz był nadzorowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości, a w latach 2019-2023 odpowiadał za niego Marcin Romanowski.

Prokuratura Krajowa zebrała dowody pozwalające na postawienie politykowi aż 11 zarzutów, które obejmują m.in. przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach. W wyniku tych działań miały powstać znaczne szkody w mieniu Skarbu Państwa.

Śledztwo wykazało, że fundusze były wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem, a beneficjenci programów byli wybierani w sposób uznaniowy, co sugeruje korupcję i nepotyzm. Marcin Romanowski i jego współpracownicy mieli, według prokuratury, kierować fundusze do organizacji i osób powiązanych z rządzącą wówczas partią, co stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego.

Nie żyje 31-letni syn Danuty Holeckiej. Wiemy, kim był

Poseł Marcin Romanowski zatrzymany. Oświadczenie prokuratury

W piątek, 12 lipca 2024 roku Sejm uchylił immunitet Marcinowi Romanowskiemu, co otworzyło drogę do jego zatrzymania. Polityk został zatrzymany w swoim miejscu zamieszkania w Warszawie przez funkcjonariuszy ABW. Prokuratura zapowiedziała, że zostanie on doprowadzony do Prokuratury Krajowej celem przedstawienia zarzutów i przesłuchania.

Zatrzymanie Marcina Romanowskiego spotkało się z różnorodnymi reakcjami. Były premier, Mateusz Morawiecki, nazwał je "działaniem stricte politycznym", mającym na celu zastraszenie opozycji. 

W podobnym tonie wypowiadał się pełnomocnik posła, mec. Bartosz Lewandowski, który określił zarzuty jako bezzasadne i motywowane politycznie. 

Z kolei przedstawiciele opozycji, w tym szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński, podkreślali konieczność rozliczenia każdego, kto złamał prawo.

Prokuratura Krajowa argumentowała, że zatrzymanie Marcina Romanowskiego było konieczne ze względu na realną obawę matactwa oraz potrzebę zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Krajową wskazuje, że fundusze były kierowane do beneficjentów niezgodnych z celami Funduszu, co mogło być wynikiem korupcji i nepotyzmu. Według zeznań Tomasza Mraza, byłego dyrektora Funduszu, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i Marcin Romanowski mieli osobiście decydować o przyznawaniu środków, co prowadziło do ustawiania konkursów pod konkretnych beneficjentów.

Politycy zapowiadają rozliczenie Prawa i Sprawiedliwości. Romanowski to początek

Skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Śmiszkiem z Nowej Lewicy i Kamilą Gasiuk-Pihowicz z KO z prośbą o komentarz w sprawie zatrzymania posła Marcina Romanowskiego.

Sejm uchylił immunitet i wyraził zgodę na zatrzymanie, żeby to zostało wykonane. Zarzuty są bardzo poważne. Prokuratura przedstawiła bardzo wiele informacji, które uprawdopodobniają tego typu możliwość popełnienia tych czynów przez pana ministra Romanowskiego i nie jest niczym nadzwyczajnym, że po takiej decyzji Sejmu w naturalny sposób ABW, pod nadzorem prokuratury, podejmuje tego typu działania - przekazał poseł.

Pamiętajmy o jednym. Wszystkie te zarzuty będą konfrontowane potem przed niezależnym sądem. Jeśli pan Romanowski czuje się pokrzywdzony, czy też nie zgadza się z decyzjami prokuratury, to będzie mógł bronić się przed niezależnym sądem, przed autonomicznym sędzią i może wykazać wszystkie argumenty, które przemawiają za jego niewinnością [...] Jestem przekonany, że to jest dopiero początek. Obiecaliśmy w wyborach jesienią, że będziemy rozliczać i rozliczymy wszystkie łajdactwa Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Zjednoczonej Prawicy - podsumował Krzysztof Śmiszek.

Polityk podkreślił ponadto, że jest przekonany, że również działalność Zbigniewa Ziobro zostanie gruntownie prześwietlona przez ABW. Zdaniem Sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Polski były prokurator generalny powinien doskonale wiedzieć, co działo się w jego resorcie.

Taśmy byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza nie kłamią. Prokuratura wskazuje, ze z nagrań wynika jednoznacznie, że Romanowski był częścią zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było kierowanie pieniędzy Funduszu dla swoich. Dla ludzi związanych z rządem PiS, dla zaprzyjaźnionych mediów i dla stowarzyszenia, które miało budować centrum medialne promujące polityków Zjednoczonej Prawicy. 

Te 11 zarzutów to poważna sprawa. Zabrano pieniądze ofiarom przestępstw, a dawano, chociażby mediom Tadeusza Rydzyka. Wczoraj na Jasnej Górze sam Rydzyk dziękował Romanowskiemu za te pieniądze. Tym razem znajomość z Rydzykiem nie pomoże. To jest czas rozliczeń i wiceminister u Ziobry powinien stanąć przed sądem i odpowiedzieć na stawiane mu zarzuty ustawiania konkursów, manipulowanie wynikami i poświadczanie nieprawdy w dokumentach - podsumowała sytuację Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.

Zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego to kluczowy moment w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty wobec polityka obejmują poważne przestępstwa, w tym działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nadużycia finansowe. Reakcje polityczne na zatrzymanie są skrajnie podzielone, co odzwierciedla głębokie podziały na polskiej scenie politycznej. Nie brak jednak głosów, że jest to jasny sygnał, że obecnie rządząca władza rzeczywiście planuje rozliczyć swoich poprzedników.